
Tegoroczne Dni Architektury Drewnianej, które zainaugurowało spotkanie odbywające się 21 sierpnia br. w siedzibie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków przy ul. Nowy Świat 18/20 w Warszawie, to druga edycja wydarzenia, którego celem jest zwrócenie uwagi na problem ochrony drewnianej architektury i lokalnego dziedzictwa. W tym roku potrwają dłużej niż w 2023 roku i obejmując dwa najbliższe weekendy, zostaną zorganizowane w wielu województwach. Na Mazowszu odbędą się w czterech lokalizacjach: w Warszawie, Otwocku, Komorowie i Piasecznie.
W ramach Dni Architektury Drewnianej będzie można zwiedzić wybrane, zabytkowe obiekty drewniane, uczestniczyć w warsztatach, prelekcjach i spacerach, ale również dowiedzieć się jakiej opiece one podlegają. Mieszkańcy Mazowsza będą mogli bliżej poznać historię tych niezwykłych budynków, docenić kunszt ich budowniczych, a co za tym idzie - zachwycić się pięknem słynnych, choć już mocno leciwych - świdermajerów.
Na stronie Narodowego Instytutu Dziedzictwa czytamy że: ideą zorganizowania tych dni „jest upowszechnianie tego wyjątkowego elementu kultury poprzez nieodpłatne udostępnienie zabytkowych obiektów szerokiej publiczności, a w ślad za tym (przyp. red.) - promocja oraz popularyzacja obiektów drewnianych, jak również unaocznienie codziennej pracy oraz troski sprawowanej przez właścicieli, użytkowników oraz opiekunów tych szczególnych miejsc”.
Pierwsza edycja Dni Architektury Drewnianej odbyła się dwa lata temu - w sierpniu, w Zakopanem. Spore zainteresowanie wydarzeniem ze strony zwiedzających spowodowało, że do udziału w tegorocznej edycji zostali zaproszeni nie tylko właściciele i użytkownicy obiektów drewnianych, ale również instytucje kultury oraz samorządy w całym kraju. Na Mazowszu, program dni przygotował Oddział Terenowy Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie, we współpracy z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków oraz Stowarzyszeniem Właścicieli, Mieszkańców i Miłośników Domów Drewnianych na Linii Otwockiej - Świdermajerowie, gminą Michałowice, Muzeum Piaseczna oraz Fundacją Wspierania Kultury „Brzegi Andriollego” z Otwocka.
- „Dla służb ochrony zabytków, architektura drewniana to wyzwanie ogromne - mówi Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków. Ale też temat niesłychanie wdzięczny i bliski wszystkim, bo doświadczamy go w obrazie, z którym mamy do czynienia na co dzień. Jednym z priorytetów urzędu, którym kieruję, jest właśnie wspieranie i udzielanie tym obiektom szczególnej troski... Wiele lat temu, architekturę drewnianą traktowano jak coś przemijającego. Dzisiaj myślimy o niej zupełnie inaczej, interesujemy się nią i wciąż intensyfikujemy wpisy do rejestru zabytków, czego przykładem jest m.in. zarejestrowane w ubiegłym roku Osiedle „Przyjaźń” w Warszawie, czy kilka bardzo cennych obiektów w Otwocku, jak choćby sanatorium dr Krzyżanowskiego, związane z Ireną Sendlerową. Naszą uwagę kierujemy też w stronę Józefowa, skąd otrzymujemy ogromne wsparcie w działaniach związanych z ochroną zabytków ze strony władz samorządowych. Ogromnym motorem wszystkich tych działań popularyzatorskich są - co warto podkreślić - organizacje społeczne, a w szczególności stowarzyszenie „Świdermajerowie”.
Jednym z punktów programu inaugurującego tegoroczne Dni Architektury Drewnianej była prelekcja Lidii Dańko ze stowarzyszenia „Świdermajerowie” pt. „Perły Józefowa i Otwocka”, poświęcona najbardziej charakterystycznym drewnianym willom na linii otwockiej.
Nie jesteśmy stanie określić dokładnej liczby domów zlokalizowanych na linii otwockiej przed wojną, jak również - dzisiaj po latach - dowiedzieć się ile wśród nich było obiektów drewnianych, ich zasób kurczy się bowiem w zastraszającym tempie. Na podstawie informacji odszukanych w archiwach z lat 20. i 30. XX wieku, na terenie położonym wzdłuż linii kolejowej od Anina do Otwocka, zachowało się ok. 4 500 udokumentowanych projektów obiektów o różnych funkcjach i gabarytach.
W ubiegłym roku, Paweł Ostromecki - jeden z pasjonatów lokalnej historii, policzył w Józefowie domy, które powstały przed 1939 rokiem. Udało mu się zidentyfikować łącznie 134 drewniane budynki, z czego - 7 ruin i 7 tzw. „połówek”, czyli domów do połowy zmienionych oraz 119 „ukrytych”, przebudowanych i trudnych do weryfikacji. Nie są to niestety dane optymistyczne. W granicach terytorialnych Józefowa, zachowało się mniej niż 8 proc. przedwojennej zabudowy. Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja w Otwocku. Pod zarządem otwockiego ZGM-u znajduje się ok. 370 domów, z czego 2/3 to świdermajery. W 2024 roku, uchwałą Rady Miasta, do wykwaterowania czyli w domyśle - likwidacji, przeznaczono 63 domy.
- „Za ojca drewnianej architektury nadświdrzańskiej uważa się Michała Elwiro Andriollego. To on jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na przyrodnicze walory Świdra oraz ich potencjał pod względem mieszkaniowym i turystycznym. Co więcej, przyczynił się do znacznego rozwoju Willi Świderskich i mimo, że początkowo snuł w wyobraźni wizję osady letniskowej, to zapewne nie mógł przewidzieć, że architektura ta stanie się motorem napędzającym turystyczną koniunkturę oraz znakiem rozpoznawalnym regionu - pisze Tomasz Kapusta, autor jednego z rozdziałów książki pt. „Nad brzegami Świdra” przygotowanej przez Fundację Wspierania Kultury „Brzegi Andriollego” i prezentowanej podczas spotkania. To już trzecie wydanie tego wolumenu, który miał szansę ukazać się dzięki wsparciu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie.
Osoby biorące udział w spotkaniu inaugurującym Dni Architektury Drewnianej miały również okazję obejrzeć wernisaż wystawy plenerowej na dziedzińcu siedziby Stołecznego Konserwatora Zabytków pt. „Ludzie Otwocka i Józefowa w historii domów drewnianych”, która pokazuje związek mieszkańców z tą zabytkową architekturą. Marcin Dawidowicz - Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, tak ją anonsuje na jednej z plansz:
- „Przez prawie 150 lat dzieje tego miejsca pisali ludzie pełni pasji i odwagi, szukający własnej wizji życia z dala od miejskiego zgiełku stolicy. Otwocki koloryt stworzyli artyści, lekarze, naukowcy, społecznicy, przedsiębiorcy, pionierzy i wynalazcy. Różniła ich często narodowość, wyznanie, styl życia i status społeczny, ale zbudowali społeczność rozmiłowaną życiem w harmonii z naturą, w otoczeniu naturalnego krajobrazu. Pamiątką tego dawnego świata pozostaje dziś wyjątkowy zbiór drewnianych budynków - pensjonatów, letnisk, hoteli, obiektów willowych i domów mieszkalnych”.
Domy w stylu „świdermajer” były świadkami niezwykłego życia społecznego i kulturalnego. Służyły jako letnie rezydencje dla warszawskiej inteligencji, artystów, lekarzy i urzędników. W ich wnętrzach tętniło życie towarzyskie. Odbywały się wieczorki literackie, koncerty, przyjęcia. Były miejscem spotkań, wymiany myśli i relaksu. A bliskość natury, cisza i świeże powietrze, sprzyjały twórczości i wypoczynkowi. Wśród prezentowanych na wystawie zdjęć zabytków otwockiej i józefowskiej architektury drewnianej możemy zobaczyć m.in. Willę „U Dziadka” (ul. Mickiewicza 43/47), Willę „Nowość 2” (ul. Kościuszki 5), czy też Sanatorium dr Przygody (ul. Warszawska 5), józefowską Willę „Benkówkę”, „Irenkę” czy Pensjonaty Lichtensztulów.
Jednym z ciekawszych punktów programu spotkania była też możliwość zwiedzania wyjątkowej Apteki Michała Mutniańskiego, zachowanej w oryginalnym XIX-wiecznym wystroju.
Współczesne podejście do świdermajerów to nie tylko ich konserwacja, ale także próba adaptacji tych historycznych obiektów do współczesnych potrzeb. Niektóre wille przekształcane są w pensjonaty, galerie sztuki, kawiarnie czy centra kulturalne, co pozwala im na nowe życie i przyczynia się do rozwoju lokalnej turystyki. Również w nowym budownictwie pojawiają się inspiracje świdermajerem, choć rzadko są to wierne repliki, a raczej reinterpretacje charakterystycznych elementów tego unikalnego stylu.
Takie wydarzenia jak Dni Architektury Drewnianej pozwalają lepiej poznać lokalne dziedzictwo i zrozumieć jak głęboko jest ono zakorzenione m.in. w historii Józefowa i Otwocka, jak wiele mówi o dawnych mieszkańcach, ich wrażliwości i sposobie życia.
Świdermajer jest zdecydowanie czymś więcej, niż tylko stylem architektonicznym… To także symbol epoki, świadectwo zmian społecznych i kulturowych, a zarazem - hołd dla piękna drewna i kunsztu rzemieślników. Dzięki wspólnym wysiłkom historyków, konserwatorów, architektów i lokalnych społeczników, to unikalne dziedzictwo ma szansę przetrwać i nadal zachwycać kolejne pokolenia. Spacerując po Otwocku czy Józefowie możemy jeszcze znaleźć miejsca, dzięki którym można przenieść się w czasie i poczuć atmosferę dawnych letnisk. „Świdermajer”, niczym wiecznie zielone drzewo, wciąż rozkwita, przypominając nam o bogactwie polskiej architektury i niezwykłych historiach, które kryją się za drewnianymi werandami i ażurowymi zdobieniami.
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie