
Mają imiona, troskliwych właścicieli i wysokie sosny za towarzyszy. Podwarszawskie świdermajery – pamiątki letnisk linii otwockiej otworzą swoje furtki 15 czerwca w ramach wydarzenia Domy Otwarte. Organizuje je Stowarzyszenie Świdermajerowie.
To już trzecia edycja imprezy, która ma formułę wycieczki. Poszczególne domy można zwiedzić przyjeżdżając pod wskazaną lokalizację o konkretnej godzinie. W tym roku na trasie siedem budynków na terenie Otwocka i Józefowa. To wille Hanka, Gustawówka, Nadzieja, Darusinek, Reymontówka, a także „wiejski domek” oraz „Gingerbread House”.
10.00-11.00 Wiejski Dom, ul. Nowowiejska 25, Józefów
11.30-12.30 Willa Hanka, ul. Wyszyńskiego 68, Józefów
12.30-14.00 Willa Gustawówka, ul. Grzybowa 1, Otwock
14.00-15.00 Willa Nadzieja, ul. Jana Pawła II 48, Otwock
15.00-16.00 Willa Darusinek, ul. Majowa 52, Otwock
16.00-17.00 Gingerbread House, ul. Ostrowska 4, Otwock
17.00-18.00 Reymontówka, ul. Reymonta 29, Otwock
A na koniec dnia zapraszamy na Finał 11. Festiwalu Świdermajer pod pensjonat Gurewicza w Otwocku, adres: MIRAI Clinic Nowy Gurewicz, ulica gen. Juliana Filipowicza 2, Otwock.
Domy te zbudowano w czasach letniskowej prosperity linii otwockiej. Na przełomie XIX i XX wieku powstawały okazałe drewniane wille typowe dla miejscowości uzdrowiskowych. Większość zniknęła w wyniku II wojny światowej i zaniedbań okresu PRL. Wiele jest systematycznie rozbieranych pod współczesną zabudowę. Jednak na Linii Otwockiej znaleźli się pasjonaci, dla których domy i domki z werandami oraz ozdobną snycerką zbudowane przez poprzednie pokolenia cieśli i stolarzy są cenniejsze niż złoto.
Zainteresowanie chcą rozbudzić poprzez możliwość wejścia do prywatnej przestrzeni. Chociaż świdermajery kryją historie ważne dla tożsamości miasta, jednak nie są muzeami, bo toczy się w nich zwykłe życie. Przechodzą remonty, zmieniają właścicieli. To właśnie właściciele są gospodarzami każdego spotkania,którzy szeroko otwierają zwiedzającym furtki prowadzące do ich domostw. Hanna Łubieńska ze Stowarzyszenia Właścicieli, Mieszkańców i Miłośników Domów Drewnianych na Linii Otwockiej Świdermajerowie: - Uczestnicy poznają perspektywę mieszkańców i zaczynają dostrzegać potencjał w historycznych budynkach. Widzą, że te domy na nowo mogą stać się pełnowartościowymi i prestiżowymi miejscami zamieszkania. Okazuje się, że wiele osób marzy o własnym świdermajerze, bo często padają pytania czy takie budynki są do sprzedaży. Zwiedzających interesuje zarówno historia domów jak również kwestie związane z remontami i utrzymaniem. Wymieniają się doświadczeniami, praktycznymi wskazówkami, kontaktami.
Wydarzeniu towarzyszy specjalnie przygotowana publikacja pod tytułem „Na solidnych podwalinach. Historia ukryta w domach” autorstwa Lidii Głażewskiej-Dańko i Justyny Górnowicz. Zawiera teksty o domach udostępnionych w tegorocznej edycji, napisane na podstawie informacji z archiwów i wspomnień właścicieli i mieszkańców. – Obiekty, o których opowiadamy mają różne gabaryty i historyczne funkcje, od małego domku wiejskiego do dużego pensjonatu. Tylko jeden – Gingerbread House, czyli Chatka z piernika – został kupiony przez dzisiejszych właścicieli stosunkowo niedawno, wszystkie pozostałe to posiadłości należące do gospodarzy od pokoleń – opowiada Lidia Głażewska – Dańko. Publikacja będzie dostępna pod każdym adresem tegorocznych „Domów Otwartych”. Chętni będą mogli nabyć broszurę z ubiegłorocznej edycji pt. „Po trzema warstwami linoleum. Historia ukryta w domach” oraz książkę Hanny Litwin, właścicielki willi Nadzieja, pt. „Nasz świdermajer”.
Reprezentacyjna Nadzieja przywita gości fontanną i oczaruje dziesięciometrową wieżą, którą niegdyś zdobił zegar. We wnętrzach kryje oryginalne detale: poręcz obitą bordowym pluszem, przedwojenną wanną na lwich łapach, ozdobne piece kaflowe, pięknie zrewitalizowane. W Reymontówce uczestnicy zastaną cień leśnego ogrodu, niemal taki sam w jakim krył się noblista. To Władysławowi Reymontowi posesja zawdzięcza przyjętą z czasem nazwę, gdyż w jednym z drewnianych domów swoich teściów pisał powieść „Lato”.
Willa Hanka zachwyci zgrabnymi proporcjami i kolorowymi szybkami w werandach. Gingerbread House, choć od niedawna w nowych rękach, odsłoni swoje tajemnice, np. to, że zachował pierwotną izolację czyli wypełnienie sosnowymi kolkami, które nadal świetnie spełniają swoją funkcję. Willa Darusinek urzeknie odnowionym szalunkiem, dzięki cierpliwej, ręcznej pracy stolarza wykształconego w szkole artystycznej im. Kenara w Zakopanem. Z kolei willa Gustawówka będzie okazją do opowieści m.in. o wakacyjnej sielance. Tutaj funkcjonował m.in. pensjonat dla dzieci i młodzieży „Raj”.
[Domy Otwarte na linii otwockiej 2024. Fot. archiwum]
Organizatorzy: Stowarzyszenie Właścicieli, Mieszkańców i Miłośników Domów Drewnianych na Linii Otwockiej - Świdermajerowie.
Działanie “Domy Otwarte” jest finansowane z budżetu Miasta Otwocka.
Właściciele udostępniają swoje domy do zwiedzania dla lokalnej społeczności pro bono.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie