Reklama

Barbara Włodarczyk w MBP o Rosji

24/10/2018 20:51

18 października br. - w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki - w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Otwocku odbyło się spotkanie autorskie z dziennikarką telewizyjną Barbarą Włodarczyk, reporterką i twórczynią cyklu reportaży pt. „Szerokie tory”, autorką książki „Nie ma jednej Rosji”.

Zainteresowanie poznaniem prawdy o Rosji, widzianej oczami korespondentki TVP w Moskwie, przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Nieduża sala w miejskiej bibliotece przy ul. Andriollego 45 już na długo przed rozpoczęciem spotkania pękała w szwach. Nic dziwnego, Rosja mimo iż jest naszym sąsiadem, wciąż okazuje się być mało znana. I chociaż my, Polacy, jesteśmy przekonani, że świetnie znamy Rosjan i ich kraj, to w rzeczywistości  niewiele ma to wspólnego z prawdą. Potwierdzają to badania, według których prawie 90 proc. naszych rodaków przyznaje, że nigdy nie odwiedziło tego fascynującego kraju. A szkoda, ponieważ aby zrozumieć skomplikowaną historię i kulturę splatającą losy obu naszych narodów, warto ją najpierw poznać.

- Kiedyś znalazłam na rosyjskich stronach internetowych - opowiada Barbara Włodarczyk - poradnik  „Jak rozmawiać z Polakami, żeby się im nie narazić”. Już pierwsza z zamieszczonych tam porad okazała się nieco… zaskakująca. Autor bowiem zwraca się do Rosjan: musicie przyjąć do wiadomości, że Polacy znają się na Rosji lepiej niż Wy sami i w ogóle z tym nie dyskutujcie. Doskonale uzupełnia ten pogląd pewien dowcip o Polakach krążący w Rosji, który głosi, że znają oni tylko trzy współczesne rosyjskie nazwiska: Jelcyn, Putin i… Gazprom.

A przecież jest to kraj niesłychanie ciekawy, różnorodny i barwny. Niekiedy bulwersujący czy wręcz szokujący przejawami swej wielokulturowości. Kraj, w którym życie w rosyjskich metropoliach - Moskwie i Petersburgu - tak dalece różni się od codzienności w podmoskowiu czy rosyjskiej głubince, że wręcz trudno sobie to wyobrazić. Gdzie w zapomnianych przez Boga miejscach, z dala od Kremla, żyją ludzie, którzy czasem może nie mają co jeść, ale którzy za to pozostali ludźmi.

Dla każdego dziennikarza Rosja to tematyczne Eldorado - kontynuuje swoją opowieść Barbara Włodarczyk. - Można znaleźć tam mnóstwo ciekawych tematów: społecznych, obyczajowych, kulturowych, no i oczywiście - politycznych. Rosjanie są z natury ludźmi pewnymi siebie, z drugiej strony zaś - bardzo zakompleksionymi. Ale jedno trzeba im przyznać - podchodzą do siebie z dużym dystansem. Rosja fascynuje, wciąga, ale i zadziwia na każdym kroku. To tutaj można znaleźć m.in. milionera, który miał przepiękną rezydencję na Rublowce, apartamenty w Nowym Jorku, zamek w Nicei, samolot, jachty, a który rzucił to wszystko, bo zachciało mu się hodować… kozy. Tutaj - w trakcie zbierania materiałów do jednego z moich kolejnych reportaży - spotkałam członków sekty wielbiącej Putina jako kolejne wcielenie apostoła Pawła. Oczywiście jest to pewne kuriozum i skrajność, ale istnienie tej sekty jest efektem ogromnej popularności Putina w Rosji. Dla Rosjan jest on wyjątkowym przywódcą. Żeby zrozumieć ten „fenomen”, trzeba sięgnąć do psychiki i mentalności współczesnego mieszkańca tego kraju.

Rosja - to mnóstwo ciekawych tematów i wielka różnorodność. No i przede wszystkim ogromne terytorium obejmujące jedenaście stref czasowych. Prawosławie, ale i islam. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że Rosja ma największą liczbę muzułmanów w całej Europie. Prawie dwadzieścia milionów. Co prawda są to głównie muzułmanie etniczni, ale np. w Moskwie, która jest miastem bogatym i która jak magnes przyciąga emigrantów zarobkowych z krajów azjatyckich byłego Związku Radzieckiego, nieoficjalnie mówi się, że może w niej mieszkać nawet ok. 4 milionów wyznawców tej religii.

Rosja to też szamanizm. Jednego z rosyjskich szamanów spotkałam nad Bajkałem, kiedy przygotowywałam tam materiał. Była to niesłychanie barwna postać, wokół której koncentrowało się życie w wiosce, wszyscy potrzebowali jego porad, a on był wiecznie pijany. Kiedy zapytałam jego żonę, czy łatwo być żoną szamana, usłyszałam: „strasznie trudno, bo ciągle pije”. No cóż… Kiedyś bajkalscy szamani, pragnąc wejść w trans, odurzali się halucynogennymi ziołami, dzisiaj uciekają się do bardziej konwencjonalnych metod. Jest więc Rosja i Europą, i Azją w jednym. Zdumiewającą krainą pełną inspiracji i kopalnią historii o prawdziwym życiu i ciekawych ludziach, o których warto opowiedzieć”.

Barbara Włodarczyk snuła opowieści o Rosji wielowątkowo i ze swadą, podobnie jak narrację w telewizyjnych reportażach. W swojej książce „Nie ma jednej Rosji”, która jest jej literackim debiutem, a którą promowała przy okazji tego spotkania, dała świadectwo wieloletniej, rzetelnej pracy dziennikarskiej. Zbiór reportaży, który zawiera ta pozycja wydawnicza, kryje jednak coś więcej. Odsłania bowiem cząstkę tej niezwykłej, magicznej „rosyjskiej duszy”, tak niezrozumiałej i ulotnej. Bohaterowie jej opowieści to ludzie z pozoru prości, przeciętni, a jednak zdumiewający, podobnie jak czasy, w których przyszło im żyć. Ich losy pozwalają czytelnikowi dojrzeć i zrozumieć wszystkie przemiany, które zaszły w Rosji w ostatnich dwóch dekadach.

Andrzej Idziak

 

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do