
20 lipca br. prezydent Otwocka Jarosław Margielski zamieścił na swoim profilu na Facebook-u post, w którym informuje o oddaniu przedszkola przy Szkole Podstawowej nr 12, pisząc z nieukrywaną dumą, że „jest to przedszkole na miarę XXI wieku”. Dodaje dalej, że „inwestycję przeprowadziła miejska spółka OPWiK, dzięki której udało się zaoszczędzić blisko 230 000 zł”. Czy aby na pewno możemy jednak mówić o takiej skali oszczędności?
Przecież za czasowe ulokowanie jednego oddziału przedszkolnego w Szkole Podstawowej Nr 1 na Karczewskiej 14/16 i drugiego - w Przedszkolu Niepublicznym „Sówka Mądra Główka” przy ul. Legionów 2, od września 2019 do marca 2020 r. miasto musiało zapłacić… Może więc w pierwszej kolejności należałoby zapytać miejskie władze, ile wyniósł koszt tego „zastępczego rozwiązania” i czy w związku z tym „zaoszczędzone 230 000 złotych”, w porównaniu do różnicy w kwocie pomiędzy ofertą złożoną przez OPWiK, a „najkorzystniejszej ofertą innej firmy” ma na pewno taki wymiar?
Szczerze mówiąc, moje obiekcje budzi również metodologia wyliczenia kwoty, o której prezydent wspomina w swoim poście. No bo niby dlaczego miasto miałoby wybrać droższą ofertę, skoro na zrealizowanie inwestycji zaplanowało w ubiegłorocznym budżecie kwotę 500 000 złotych? Przypomnijmy… „Najkorzystniejsza oferta innej firmy - według informacji przesłanej w e-mailu 10 września przez Iwonę Pyśk z sekretariatu wiceprezydenta Miasta Otwocka, dotycząca tego samego zakresu z wyłączeniem wymiany nawierzchni zewnątrz budynku, schodołazu wynosiła 775 304,63 zł. Oferta spółki OPWiK wyniosła łącznie 598 960,70 zł, dodatkowo wykonano ww. prace”. Logicznie rzecz biorąc, do wydatków, które miasto poniosło na pokrycie kosztów remontu i adaptacji pomieszczeń szkolnych przeznaczonych na przedszkole, czyli do kwoty, którą zapłaciło OPWiK, należałoby jeszcze dodać niezakładane wcześniej wydatki na sfinansowanie „zastępczego rozwiązania” czyli koszty pobytu dzieci w innych placówkach na czas remontu. Dopiero wtedy otrzymalibyśmy pełny i rzeczywisty koszt tej inwestycji. Czyż nie ? Jeśli się mylę, proszę wyprowadzić mnie z błędu…
Wiadomo nie od dziś, że „punkt widzenia” zależy od „punktu siedzenia”, co mniej eufemistycznie mówiąc, można przetłumaczyć tak, że wszystko zależy od perspektywy, z jakiej się na daną sprawę patrzy. Bez wątpienia „3 nowoczesne sale przedszkolne, z łazienkami dla dzieci i personelu, szatniami oraz pomieszczeniami administracyjno-technicznymi” na pierwszy rzut oka robią wrażenie. W końcu „sale dla dzieci z klimatyzacją, wyposażone w łącza internetowe oraz system wentylacji mechanicznej, złożony z 4 central nawiewno-wywiewnych z wymiennikami krzyżowymi i nagrzewnicami elektrycznymi”, to wciąż raczej nieczęsty standard w placówkach wychowania przedszkolnego nawet w dużych aglomeracjach miejskich, a co dopiero mówić o Otwocku. Do tego jeszcze została „wymieniona stolarka okienna i drzwiowa, położona instalacja oświetlenia LED-owego oraz przeprowadzono „montaż bezpiecznej nawierzchni typu „Tarkett”, że o „schodołazie dla osób niepełnosprawnych, który może być wykorzystywany również na terenie szkoły” - nie wspomnę. Słowem Europa i otwocki przykład „dobrej praktyki”, jak powinno się realizować miejskie inwestycje.
No cóż… Dobrego PR-u (Public Relations - przyp. red.) nigdy dosyć, ale dla rzetelności udostępnianej publicznie informacji warto dodać, że inwestycja ta miała zostać oddana do użytku już 31 grudnia 2019 roku. W sierpniu ubiegłego roku na spotkaniu z rodzicami otwockich przedszkolaków wiceprezydent Sławomir Sierański odpowiedzialny za otwocką oświatę, wraz z z-cą naczelnika Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Otwocka - Kamilem Mazkiem, twierdzili nawet, że termin 20 grudnia 2019 r., potrzebny na przebudowę części parteru budynku w celu zaadaptowania go na potrzeby placówki przedszkolnej, jest jak najbardziej realny. Wiceprezydent Otwocka w obecności ponad setki osób uczestniczących w spotkaniu ręczył za to nawet - jak się wyraził - „własną głową” (dysponujemy nagraniem tej wypowiedzi - przyp. red.). Rzeczywistość okazała się nieco bardziej skomplikowana. „Roboty budowlane w obrębie adaptacji pomieszczeń przedszkolnych zostały zakończone w dniu 24.02.2020 r., natomiast roboty brukarskie mające na celu zapewnienie bezpieczne dojście do przedszkola (dotychczasowy chodnik był zdegradowany) zakończono w dniu 31.03.2020 r. Zamawiający uzyskał zgodę na użytkowanie w dniu 03.04.2020 r.”
„Zakończenie prac w marcu 2020 r., a nie do 31 grudnia 2019 r. - według informacji przekazanych przez Iwonę Pyśk z sekretariatu wiceprezydenta Miasta Otwocka, „wynikało przede wszystkim z problemów z wyborem rzetelnego wykonawcy, a następnie z konieczności wykonania wielu robót zamiennych i dodatkowych”. Czy trzy miesiące opóźnienia w realizacji tej - jakże potrzebnej - miejskiej inwestycji, to dużo czy mało, pozostawiam ocenie Czytelników. Od razu dodam, że prezydent Margielski nie widzi w tym problemu, pisząc na Facebooku-u: „Konsekwentnie (…) twierdzę, że w takich sprawach pośpiech nie jest wskazany”. Czy aby na pewno? A co z kosztami opóźnień inwestycji, które miasto musi w tej sytuacji ponosić? Może dałoby się ich uniknąć, gdyby inwestycje publiczne realizowane były w terminie?
Pytań pojawia się wiele. Kiedy zacznie w końcu funkcjonować przedszkole modułowe, które miało być już gotowe 1 października 2019 roku? Iwona Pyśk odpowiada: „Wykonawca przedszkola modułowego okazał się rażąco nierzetelny i nie wywiązał się ze żadnego ze zobowiązań wynikających z podpisanej umowy. W związku z powyższym został sporządzony i przesłany do sądu przeciwko niemu pozew o odszkodowanie. Aktualnie, w tym zakresie, toczy się postępowanie sądowe. Należy nadmienić, iż Miasto Otwock nie wydatkowało w związku z tym projektem ani złotówki”.
Dbałość o finanse publiczne ze strony ratusza oczywiście cieszy, ale czy takie podejście do załatwienia sprawy, rozwiązuje problem braku miejsc w przedszkolach publicznych? Czy presja społeczna „na przyspieszenie realizacji prac”, którą urzędnicy odczuwali w przypadku realizacji przedszkola w SP nr 12 i w tym przypadku jest zbędna? Warto się nad tym zastanowić…
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie