
W sobotę 21 grudnia br. na Rynku Zygmunta Starego, przy dźwięku kolęd i pastorałek mieszkańcy Karczewa wspólnie z władzami miasta dzielili się opłatkiem życząc sobie wzajemnie wszystkiego najlepszego.
Organizacja jarmarków bożonarodzeniowych w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia to tradycja stara jak świat. Pierwszy z nich prawdopodobnie odbył się w 1294 roku w Wiedniu. Zwyczaj zyskał na popularności i szybko znalazł naśladowców głównie w austriackich oraz niemieckich miastach. W naszym kraju jeden z najbardziej znanych świątecznych jarmarków odbywa się co roku na Rynku Głównym w Krakowie. Aby wziąć w nim udział i poczuć magię niepowtarzalnej świątecznej atmosfery zjeżdżają się do piastowskiej stolicy turyści z Polski i zagranicy. Podobne wydarzenia organizują również inne polskie miasta i miasteczka, które w zależności od wielkości, położenia i historycznych tradycji, starają się znaleźć swój własny pomysł na lokalną atrakcję i integrację mieszkańców.
Podwarszawski Karczew, który w XVI w. miał swojego kupca Walbacha, organizując od kilku lat jarmark jego imienia próbuje nawiązać do kupieckich tradycji i wykorzystać je w celach promocyjnych. A musicie Państwo wiedzieć, ze Melchior Walbach to postać ciekawa i nietuzinkowa. Kroniki wspominają go jako człowieka bardzo zamożnego, który poprzez ożywioną działalność kredytową i lichwiarską stał się posiadaczem olbrzymiego majątku i właścicielem miasta. Rozwój handlu oraz położenie Karczewa blisko Wisły, sprzyjało prowadzeniu interesów, miasto szybko się rozwijało i zaczęło przyciągać kupców z całego świata. Mają więc karczewianie co zawdzięczać Walbachowi, nic więc dziwnego, że w sobotę przekazali mu symboliczne klucze od miasta, oddając na kilka godzin we władanie główny plac miejski.
Trzeba przyznać, że organizatorzy tegorocznej świątecznej biesiady z Walbachem przygotowali atrakcje dla każdego. Były stragany z wszelkiego rodzaju produktami rękodzielniczymi: dekoracje, stroiki, ozdoby świąteczne i upominki. Można było popróbować świątecznych potraw, barszczu i pierogów, w tym tych - serwowanych z prawdziwej polowej kuchni. Podczas wspólnej wigilii, mieszkańcy mieli okazję podzielić się opłatkiem i wymienić życzenia świąteczne z burmistrzem Karczewa - Michałem Rudzkim.
W dobry nastrój mieszkańców biesiadujących na rynku wprowadzili uczniowie karczewskich szkół, którzy przy dźwiękach świątecznych przebojów zaprezentowali energetyczny program taneczny. Nie zabrakło również świątecznych utworów w wykonaniu karczewskiej Orkiestry Dętej OSP oraz miejscowych zespołów ludowych: „Sołtysi” i „Gębule”. Ze sporym aplauzem widzów spotkał się występ Stowarzyszenia Pasjonaci Muzyki Trzy Czwarte, które zaprezentowało najpopularniejsze świąteczne standardy amerykańskie oraz polskich kolęd w wykonaniu zespołu folklorystycznego „Piskorze” z Łukówca. Prawdziwą gwiazdą karczewskiej biesiady była natomiast kapela folkowa Goralska Hora, która przedstawiła repertuar składający się z kolęd i pastorałek góralskich, we własnych, nastrojowych oraz żywiołowych aranżacjach muzycznych.
Karczewianie, którzy wzięli udział we wspólnym świętowaniu na rynku mogli mieć powody do zadowolenia. Było miło, sympatycznie i momentami bardzo nastrojowo. I chyba ten świąteczny nastrój udzielał się nie tylko mnie, bo tak wielu uśmiechniętych i zadowolonych twarzy zgromadzonych w jednym miejscu, dawno już nie widziałem.
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie