Darmowy autobus dla mieszkańców - burmistrz proponuje, radni odrzucają

Podczas zeszłotygodniowej sesji gminnej Karczewa (16.07) nie przegłosowano pozytywnie wniosku burmistrza Michała Rudzkiego o zmianę w uchwale budżetowej dotyczącego m.in. darmowej komunikacji na odcinku Karczew – PKP Otwock. Radni głosujący przeciwko tej propozycji prezentują kontrargumenty, m.in. te związane z nieistniejącą jeszcze Kartą Mieszkańca, z jaką miałby być taki przejazd skorelowany. Dość długa, a momentami brutalna i zażarta dyskusja na ten temat, następnie przeniosła się również do sieci.

16 lipca odbyła się XXIX sesja Rady Miejskiej w Karczewie. Punktem obrad, który odbił się najszerszym echem był z pewnością ten dotyczący komunikacji między Karczewem a stacją kolejową w Otwocku. Zgodnie z propozycją burmistrza Rudzkiego i jego komitetu darmowy przejazd na tej trasie mógłby być możliwy jeszcze we wrześniu. Powiązany byłby on z Kartą Mieszkańca, którą w kampanii samorządowej zapowiadał obecny włodarz gminy i którą – jak obiecuje – wprowadzi. Z bezpłatnych przejazdów mogliby korzystać mieszkańcy gminy odprowadzający podatki (PIT) w Karczewie. Ponadto, burmistrz argumentował, że byłaby to zachęta do wskazywania w zeznaniach PIT gminy Karczew jako miejsca zamieszkania, a tym samym dzięki potencjalnie zwiększonym wpływom do lokalnego budżetu  możliwe byłoby przeprowadzanie kolejnych inwestycji. Obecne pieniądze z podatków niektórych mieszkańców trafiają do sąsiednich gmin, gdzie funkcjonuje chociażby bilet metropolitalny. 

Burmistrz sądzi, że radni nie przyjęli propozycji ze względu na walkę polityczną ponieważ chcą zablokowania realizacji jego przedwyborczych zapowiedzi. Jednak odrzucenie zapisów zmian uchwały budżetowej – jak też informuje – spowoduje brak kontynuacji komunikacji między Kosumcami, Ostrówkiem, Glinkami a Górą Kalwarią oraz spowolnienie tempa prac budowlanych w szkołach w Sobiekursku i Nadbrzeżu.

Innego zdania są radni głosujący przeciwko tej propozycji, na czele z przewodniczącym Rady Piotrem Żelazko. Jego zdaniem burmistrz stawia pozostałych radnych pod ścianą. Sam wniosek, na odbywających się we wtorek obradach komisji, by przeznaczyć 163 tys. zł na uruchomienie autobusu na linii Karczew – PKP Otwock został zaopiniowany negatywnie. Powodem takiej decyzji są m.in. zbyt duże ryzyko wydania takiej kwoty na tle niepewnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, dlatego radni zaproponowali uruchomienie takiej komunikacji w późniejszym terminie. Piotr Żelazko mówi też, że to nowe zadanie, a w kolejce czeka wiele niezrealizowanych dotychczas inwestycji (m.in. drogowe i z budżetu obywatelskiego). Radni zwracają także uwagę na to, że nie mają na razie żadnych informacji na temat tego, jakby funkcjonowała Karty Mieszkańca, jakie byłyby jej założenia.

Dyskusja pomiędzy radnymi a burmistrzem przeniosła się po sesji RM do mediów społecznościowych, do której dołączali się również mieszkańcy. Pojawiały się też głosy, że taka rozmowa mija się z celem nie przynosi żadnych efektów, a kolejne waśnie i kłótnie. Na sesji pojawił się także wątek skomunikowania rozbudowującego się wciąż osiedla Nowy Karczew. Niektórym mieszkańcom nie podoba się, że darmowy autobus miałby kursować tylko z Karczewa, a pomija się resztę gminy. 

Po wybuchu pandemii koronawirusa, sytuacja szczególnie skomplikowała się, bo część gminy została bez jakiegokolwiek transportu publicznego. Mieszkańcy takich miejscowości ażeby móc się z niego skorzystać muszą przejść kilka kilometrów bądź też prosić o podwózkę rodzinę, czy znajomych. Tak jest choćby na terenach wiejskich. Dotychczasowy przewoźnik (DarBus) jeżdżący na trasie Janów - Brzezinka - Łukówiec - Całowanie - Warszówka (gm. Sobienie-Jeziory) i do kolejnych miejscowości aż do Zambrzykowa, kursuje obecnie jedynie na linii Wygoda - Ostrówiec - Sobiekursk - Piotrowice - Dziecinów (gm. Sobienie-Jeziory) i dalej w stronę Osiecka w rzadszej częstotliwości, zastępując na tej trasie Wilgę-Bus, która w wyniku pandemii, póki co, zawiesiła swoje kursy.

Sebastian Rębkowski

fot. przystanek na ul. Orlej przy PKP Otwock