Kasa na otwockie inwestycje czyli prezydent na swoim

Jak dobrze, że mamy prezydenta z PiS-u. Partyjnego, swojaka. To dzięki niemu Otwock i powiat otwocki otrzymają wielomilionowe, bezzwrotne środki na inwestycje z trzeciej transzy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Strach pomyśleć co by było, gdyby w ostatnich wyborach samorządowych wygrał kandydat opozycji. Pewnie dzisiaj, w dobie szalejącej pandemii, skazani bylibyśmy na zaciskanie pasa i stagnację rozwoju.

A tak - wręcz przeciwnie… Infrastruktura się rozwija, inwestycje miejskie nabierają tempa i już wkrótce Otwock będzie „miastem z dobrym klimatem” nie tylko z nazwy. Nie wierzycie? Ja nie tylko, że wierzę, ale jestem o tym przekonany!  I choć jak mawiał jeden z moich brygadzistów, podczas słynnych niegdyś wakacyjnych wyjazdów OHP-owskich „dobry bajer to… pół dniówki”, to trudno zaprzeczyć, że z pozyskanych środków będziemy korzystać my wszyscy. Mieszkańcy Otwocka.

Fundusz Inicjatyw Lokalnych, którego powołanie w ubiegłym roku samorządowcy przyjęli z  uznaniem ponieważ budził nadzieje, że będzie szansą na dodatkowe pieniądze dla lokalnych budżetów nadwerężonych przez kryzys wywołany pandemią, okazał się mechanizmem „warunkowym”. Pieniądze otrzymały tylko te samorządy, które w samorządowej kampanii w 2018 r. zagłosowały… właściwie czyli proPiS-owsko. Dostały łącznie 28 proc. wszystkich środków przeznaczonych na ten cel, mimo że zamieszkuje w nich zaledwie 9 proc. Polek i Polaków. Do samorządów, którymi kierują działacze wywodzący się lub popierani przez partie opozycyjne, trafiło raptem 10 proc., choć to ogółem aż 32 proc. mieszkańców Polski.

Jeśli z kolei weźmiemy pod uwagę wyniki podziału nie pod kątem wielkości dotacji, tylko ilości gmin, to okaże się, że trafiły one tylko do 19 proc. ośrodków kierowanych przez opozycyjnie nastawionych do „dobrej zmiany” samorządowców i 86 proc. gmin PiS-owskich. Zarząd Związku Miast Polskich uważa, że taki rozdział środków „rażąco narusza określone w ustawie o finansach publicznych zasady jawności i przejrzystości tych finansów oraz równoprawności podmiotów ubiegających się o dotacje”. Ale kto „bogatemu”, pardon… „rządzącemu” zabroni. Wszak mandat uzyskany od suwerena daje szerokie plenipotencje.

Do samorządów na Mazowszu, trafi tym razem z RFIL, ponad 227 mln zł. Największymi beneficjentami naszego województwa będą Otwock i powiat otwocki, które na niektóre zadania, we wnioskach składanych w konkursie, uzyskały nawet stuprocentowe dofinansowanie.

Jako obywatel Otwocka, martwię się tylko, czy obiecana przez prezydenta skala inwestycji, która ma zostać sfinansowana z przekazanych środków nie… przytłoczy nas swoim ogromem. Bo i bezpieczne przejścia dla pieszych (aż 40 instalacji!) z monitoringiem i budowa ciągów pieszych i rowerowych i modernizacja przychodni specjalistycznej przy Batorego, nowoczesne schronisko dla zwierząt, że o basenie krytym i hali sportowo-widowiskowej, nie wspomnę. A do przetargów - co pokazuje przykład adaptacji pomieszczeń szkolnych na placówkę przedszkolną w SP nr 12, a i przedszkole modułowe, Urząd  Miasta jakoś nie ma szczęścia. Nie  martwmy się jednak na zapas. W końcu mamy sukces! Jeszcze na papierze, ale już niebawem…

Już słyszę w uszach ten stukot łopat o bruk, warkot koparek i jazgot pneumatycznych młotów, oj, będzie się działo! Uśmiechacie się Drodzy Czytelnicy? Niesłusznie. To, że na szczeblu centralnym, tej władzy, jak do tej pory, nic się jeszcze nie udało, nie oznacza, że i w naszej, małej ojczyźnie będzie tak samo. A na oficjalnym profilu prezydenta na FB głosy… że „basenów mamy w naszym mieście dosyć, jak tylko popada deszcz”  Że „Otwock wciąż wygląda jak (…) „zabita dechami wieś, a brudu i śmieci po lasach i wszelkich zakątkach jest tyle, że mógłby zostać Królem Śmietników!?”  I że nie chce się Wam wierzyć w te „gadki z mchu i paproci?”  No cóż… Wybaczcie, to już daleko posunięte malkontenctwo. I wierzcie! Nikt Wam tyle nie da, ile PiS Wam obieca. To pewne!

Andrzej Idziak

Foto: Pixabay.com