Lokal przy Warszawskiej dla nauczycieli i związkowców

Po sesji połączonych miejskich komisji gospodarki i inwestycji, która odbyła się 21 listopada br., zadowolone są z pewnością powiatowe ZNP i związek "Solidarność" - oraz inne stowarzyszenia. Otóż radni postanowili zgodzić się na przekazanie tym instytucjom lokalu przy ul. Warszawskiej 28.

Zarząd oddziału powiatowego ZNP oraz  Oświata. Komisja międzyzakładowa NSZZ Solidarność Regionu Mazowsze, plus m.in. Otwockie Sosny, Stowarzyszenie Kombatantów korzystały do tej pory z lokalu przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 15. Jednakże tej jesieni stary budynek nie otrzymał zgody Inspektora Budowlanego na dalsze użytkowanie i został zamknięty. Ważne dla Otwocka i powiatu instytucje zostały bez dachu nad głową.

Podczas sesji radni przychylili się do wniosków ZNP i  Solidarności o przekazanie im - oraz innym organizacjom miejskim - lokalu w centrum przy ulicy Warszawskiej 28. Radni oszacowali wstępnie, że remont i przystosowanie lokalu do potrzeb stowarzyszeń (np. urządzenie sali konferencyjnej do wykorzystania dla wszystkich najemców) będzie razem kosztowało ok. 150 tys. złotych, które to fundusze postanowili wpisać do budżetu na 2018 r. Przewodniczący RM Jarosław Margielski jest nawet przekonany, że instytucje będą mogły wprowadzić się do lokalu już na przełomie marca i kwietnia. 

Udostępnienie lokalu przy Warszawskiej 28 nauczycielom, związkowcom, kombatantom, czy emerytom wydaje się bardziej sensownym pomysłem, niż zrobienie w tym miejscu mosiru, którą to ideę wciąż pielęgnuje część radnych. 

Także prezydent Zbigniew Szczepaniak, obecny na sesji komisji, poparł przekazanie lokalu na takie cele. Z pewnym jednak istotnym zastrzeżeniem - w trochę dalszej przyszłości.

Otóż problem jest z sytuacją prawną wymienionego lokalu - były najemca wytoczył Miastu Otwock proces o zwrot nakładów. Chodzi tu o niebagatelną sumę 200 tys. złotych z odsetkami (łącznie szacowane na prawie 300 tys. zł). Sprawa jest obecnie w Sądzie Apelacyjnym. Jak mówił radca prawny UM, zwolnić Otwock z konieczności wypłacenia tych pieniędzy mogłaby nieudana kilkukrotna próba sprzedaży. Jednak radni nie zgodzili się, aby prezydent po raz kolejny ogłosił przetarg na ów lokal. Motywując to tym, że miejsce jest bardzo atrakcyjne, może być przydatne właśnie stowarzyszeniom non-profit. Argumenty prawników i prezydenta, że za kilka miesięcy może okazać się bardzo kosztownym, właściwie zignorowali. 

Cóż należy mieć nadzieję, że jednak Otwock nie przegra procesu, a szanse są pół na pół.
Kazimiera Zalewska