Otwarcie nowego budynku Domu dla dzieci w Śródborowie

Śródborów, to nowa lokalizacja jednego z otwockich Domów dla dzieci. Po gruntownym remoncie, rozbudowie i wyposażeniu, dwunastka dzieci wraz koordynatorem i wychowawcami, przeprowadziła się do nowego domu.

We wtorek (17.10.2017) przy ul. Ujejskiego w Otwocku-Śródborowie odbyło się wspólne spotkanie przedstawicieli samorządu powiatowego, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz pracowników i podopiecznych Domu dla dzieci (DDD). Okazją było uroczyste przekazanie nowego budynku na potrzeby dzieci, które z różnych przyczyn nie mogą mieszkać wspólnie ze swoimi rodzicami. Tak więc na otwarcie przybyli: starosta Mirosław Pszonka, wicestarosta Paweł Rupniewski, członkowie zarządu: Roman Zdunik i Krzysztof Boczarski, przewodniczący Rady Powiatu Dariusz Grajda wraz z wiceprzewodniczącą Barbarą Markowską oraz przewodniczący Komisji Zdrowia, Rodziny i Bezpieczeństwa Janusz Goliński. Dom godnie reprezentowali: dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) Małgorzata Woźnicka, pełniąca zarazem funkcję dyrektora Domu, koordynator Marzena Książek, wychowawcy DDD oraz najważniejsi – młodzież i dzieci.

Tańszy w utrzymaniu i „bliżej świata”

Było dużo podziękowań, życzeń, kwiatów i tort. Starosta Pszonka, wraz z koszem słodyczy, przekazał życzenia, aby dzieci czuły się tu jak „u siebie”, zaś dyrektor Woźnicka stwierdziła, że nie sztuką jest wybudować dom, ale zadbać, by miał on „duszę”. Roman Zdunik darował dzieciom obraz przedstawiający anioła (zapewne stróża), wraz ze stwierdzeniem, że są tu wreszcie trochę „bliżej świata”, w kontekście zmiany lokalizacji. Wcześniej bowiem zajmowali ogromną willę w Soplicowie, z dala od miejskiej infrastruktury. Koordynator Marzena Książek wyraziła swoje zadowolenie, że dzieciom obecnie łatwiej dotrzeć do szkoły, przystanku, sklepu, czy na zajęcia w MDK. Zwróciła również uwagę na niższe koszty utrzymania nowego budynku oraz łatwość jego eksploatacji na co dzień (media).

Obecny dom to efekt rozbudowy jednorodzinnego budynku po rodzinnym domu dziecka (wcześniej przychodnia lekarska), który trwał ok. roku i rozłożył się na dwa lata budżetowe. Prace wykonała otwocka firma remontowo-budowlana Zbigniewa Mazurka. Koszt ok. 700 tys. zł pokryto ze środków powiatu. Obecny stan zapewnia bardzo komfortowe warunki dla 14 dzieci. W domu znajduje się 7 sypialni, trzy łazienki, pokój dzienny, jadalnia oraz piękna, przestronna kuchnia, w której, jak twierdzi p. Marzena, często koncentruje się życie domu. Budynek znajduje się na ładnie zagospodarowanej działce ok. 1300 m2, z meblami ogrodowymi, wśród starych sosen.

Nowoczesny system zaangażowania

Oczywiście, warunki materialne to tylko niewielki element i narzędzie do ciężkiej pracy z młodymi ludźmi. Na szczęście ze starych domów dziecka mentalnie i organizacyjnie niewiele już zostało. Domem zajmują się sami podopieczni przy wsparciu wychowawców, na czele z koordynatorem. Za całość odpowiedzialny jest dyrektor. Tak więc nie ma tu już kucharek sprzątaczek i pani intendentki, a dzieci, oprócz nauki, uczestniczą w organizacji życia domowego: sprzątanie, gotowanie, pranie, zakupy itp. Jak to w domu. Te doświadczenia uczą i zwiększają ich szanse na prawidłowe funkcjonowanie w życiu dorosłym. Przy tej okazji, p. Marzena podkreśliła też ogromne zaangażowanie podopiecznych w samą przeprowadzkę i urządzanie nowego domu. Kolejne, nowe doświadczenie - bezcenne.

W powiecie otwockim z pieczy zastępczej korzysta ok. 250 dzieci, z czego 44 w trzech DDD. Znakomita większość przebywa w rodzinach zastępczych i kilkoro w rodzinnym domu dziecka. To liczba, która ciągle się zmienia: jedne dzieci przychodzą, drugie wracają do swoich domów, jeszcze inne, jako dorosłe, usamodzielniają się. Wszyscy wychowawcy, zaangażowani w pracę z nieletnim, mają bardzo trudne zadanie: tak pomagać młodemu człowiekowi, aby ten, uczciwy i samodzielny, już jako dorosły, potrafił tworzyć prawidłowe relacje w swoim środowisku i żył niezależny od pomocy społecznej.

Sławomir Wąsowski