Owoce w cieniu drzew

Wirujące spódnice Zespołu Pieśni i Tańca „Ryki”, przepiękne melodie rozpoczęły święto sadowników „Owocobranie” w Sobieniach Jeziory.

Pewnie Wilga-Owoc Wysoczyn i Goźlin Sad, wiodące grupy producenckie regionu byłyby skazane na prezentację pieczonych jabłek, gdyby nie kojący cień drzew parku. Ocaliły święto tej zgranej społeczności. - Znaleźli się odważni by zaryzykować udział w konkursach – mówi Bożena Żelazowska – radna sejmiku mazowieckiego. -  Stąd z radością nagrodziłam zwycięzców torbami sportowymi, zestawami do badmintona i nornic walking. Z wójtem Stanisławem Wirtkiem i przewodniczącym rady Powiatu Darkiem Grajdą życzyliśmy wszystkim udanych zbiorów. Przyjechał Janusz Budny, wójt Wiązowny. Kucyki ze stajni hotelu Sobienie Królewskie dźwigały malców a wata cukrowa nicią pajęczą słodko oplotła zgromadzonych – poetycko skończyła wywiad radna Żelazowska.

Mariusz Gołaszewski zmordowany trasą koncertową dojechał z nosem na kwintę. Atmosfera sobieńskiej remizy wróciła mu życie. W stroju tenisowym pełen werwy wbiegł na estradę, niczym na kort. Jego „Diadem” lśnił profesjonalizmem. Wieczór należał do Oli Wróbel. Wyrosła na Mazowszu i choć święci triumfy na Pomorzu, trzyma więź z rodzinnymi stronami. Jej tancerka, radomianka Ada Tomkowska, kauczuk i płomień wcielony. Zaczynała w grupie Ogarnij, dziś tańczy wyłącznie z Olą Wróbel, jutro przed młodą osobą cały świat. Sama Ola dała się poznać w teledysku grupy Weekend „Ona tańczy dla mnie”. Mieszkańcom Sobień rzucała z estrady swoją najnowszą płytę, zamaszyście rozdawała autografy. Po koncercie wsiąkła w życzliwą gościnę Basi Piętki, do późna w noc goszczona w OSP. Magik oczarował nie tylko dzieciaki, ale i sporą grupę dorosłych. Jego sztuczki budziły zachwyt. Deptak wirował w tańcu. Do północy!

AnKa