Reklama

Prom Gassy-Karczew zakończył działalność. Mieszkańcy żegnają ulubioną przeprawę przez Wisłę

W ostatni weekend lata zakończyła się pewna era. Prom Gassy-Karczew, który przez 11 lat łączył dwa brzegi Wisły – Karczew w powiecie otwockim i Gassy w powiecie piaseczyńskim – przestał kursować. Co więcej, właściciele poinformowali, że to koniec na zawsze.

Koniec po 11 latach

Prom rozpoczął działalność w 2014 roku i szybko zdobył popularność wśród mieszkańców oraz turystów. Był praktycznym i tanim rozwiązaniem, które pozwalało skrócić podróż między gminami Karczew i Konstancin-Jeziorna. Dla kierowców oznaczał omijanie zakorkowanej drogi krajowej nr 50, dla rowerzystów – atrakcyjną część szlaków turystycznych, a dla wędkarzy – łatwy dostęp do rzeki.

Właściciele i załoga ogłosili decyzję w mediach społecznościowych 20 września:

- Szanowni Państwo, uprzejmie informujemy, że prom Gassy-Karczew po 11 latach pływania dnia 20.09.2025 kończy swoją działalność. Dziękujemy wszystkim sympatykom i osobom, które przez lata korzystały z naszych usług

 – napisali.

Wielka strata dla mieszkańców

Pod wpisem właścicieli pojawiły się setki komentarzy. Mieszkańcy dziękowali za lata działalności i wyrażali rozczarowanie, że tak cenna przeprawa nie uzyskała wsparcia ze strony samorządów.

Pani Renata napisała: „Serdecznie dziękuję – wiele razy przepływałam udając się z rowerem do Konstancina. Wielka strata dla turystów.”

Ewa dodała: „Tak mi przykro… bardzo często korzystałam z Waszego promu, ta przeprawa była wspaniałą okoliczną atrakcją. Dziękujemy za te 11 lat.”

Kamil wspominał: „Dziękuję. Bardzo dobre połączenie dla samochodu i rowerzystów. Zawsze w miłej atmosferze. Szkoda wielka.”

Nie brakowało też głosów krytyki pod adresem lokalnych władz. „To jest totalna porażka burmistrzów Konstancina i Karczewa! Wstyd!” – skomentował pan Marcin. Podobne głosy były też od innych mieszkańców.

Dlaczego prom przestał pływać?

Prom był przedsięwzięciem prywatnym. Firma przez ponad dekadę dbała o bezpieczeństwo pasażerów i stan techniczny jednostki. Jednak od czasu pandemii jego przyszłość stawała pod znakiem zapytania. Właściciele podejmowali starania, by przeprawę przejęły samorządy, m.in. Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich. Niestety, nie udało się uzyskać żadnego wsparcia finansowego.

Dodatkowym wyzwaniem były coraz większe koszty utrzymania oraz problemy z niskim poziomem Wisły. Choć w tym roku prom rozpoczął kursowanie 3 maja, w środku sezonu musiał zawiesić działalność na kilka tygodni przez awarię.

Alternatywy dla przeprawy

Zamknięcie przeprawy oznacza, że mieszkańcy i turyści muszą korzystać z dwóch najbliższych mostów: w Górze Kalwarii na drodze krajowej nr 50 oraz Mostu Południowego w Warszawie. Dla wielu osób oznacza to jednak znaczne wydłużenie drogi, już nie wspominając o bezpieczeństwie dla rowerzystów w przypadku mostu na DK50.

Prom Gassy-Karczew był nie tylko praktycznym środkiem transportu, ale też lokalną atrakcją, która przez lata wpisała się w krajobraz Mazowsza. Jego brak będzie odczuwalny zarówno dla mieszkańców, jak i odwiedzających region.


#Karczew #Gassy #Wisła #prom #powiatotwocki #transport #Mazowsze #turystyka #samorząd #Otwock

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 22/09/2025 14:04
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do