Sto lat dla babci i dziadka

Święto Babci i Dziadka, to poza Dniem Matki, najpiękniejsze dni, jakie w życiu przeżywamy. Życzymy sto lat, dajemy kwiaty i będąc dorosłym wspominamy babcine pierogi, racuchy, życiowe przestrogi i pierwsze naciągnięcie łuku, który nam dziadek wyciął z jałowca.

W gminie Celestynów Dzień Babci i Dziadka zawsze, za sprawą Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu, obchodzony jest uroczyście. W tym roku, w gościnnej remizie OSP, dla licznie przybyłych babć i dziadków śpiewały celestynowskie przedszkolaki. A śpiewały tak, że nie jednej osobie łza wzruszenia zakręciła się w oku. Najpierw wykonały śpiewaną i tańczoną  pastorałkę, by następnie zaśpiewać kilka znanych kolęd w niezwykle ciekawej aranżacji ich nauczycielki Justyny Grymuzy. Na koniec kilka dziewczynek zatańczyło rączkami trzymającymi gwiazdki fragment baletu Piotra Czajkowskiego „Jezioro łabędzie”. Wypadło znakomicie, jak cały zresztą występ przedszkolaków, co poświadczyły olbrzymie brawa od babć, dziadków i rodziców.

Po dzieciach wystąpił zespół „Wiejskie klimaty” śpiewając kilka znanych piosenek o zimie, o defiladzie orkiestry i balkonie, na którym stała babcia…Następnie małżeństwo Marii i Andrzeja Pokropińscy wykonało kilkanaście znanych i mniej znanych kolęd.

Po części artystycznej panie z GOKiS zaprosiły wszystkich gości do stołu na ciasto, herbatę i kawę.

Ale to nie koniec obchodów gminnych Dnia Babci i Dziadka, pod ogólną nazwą: Łączenie Pokoleń. W Ostrowie uroczystości rozpoczęto mszą w kościele parafii pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Po mszy proboszcz ks. Hubert Walczyk zaprosił wszystkich do świeżo odnowionej sali katechetycznej przy kościele, w której dzieci szkolne,  małżeństwo muzyków Pokropińskich, a też proboszcz parafii katedralnej Św. Floriana i Św. Michała Archanioła w Warszawie ks. Bogusław Kowalski, do niedawna przełożony ks. Walczyka – zabawiali mieszkańców, którzy wyjątkowo licznie przybyli na tę niecodzienną w ich miejscowości uroczystość. Całość imprezy przygotowali rodzice we współpracy z nauczycielami i księdzem Hubertem, przy współpracy z GOKiS.

AnKa