Wsparcie III sektora

O dofinansowaniu organizacji pozarządowych.

OTWOCK W trakcie ostatniej sesji, głównym tematem okazała się sprawa dotycząca stawek za wywóz nieczystości. Jednak moją uwagę szczególnie przykuł temat związany ze współpracą Miasta Otwocka z organizacjami pozarządowymi, a konkretnie dofinansowania na poszczególne organizacje.

Na przyszły rok włodarze miasta zaplanowali budżet w wysokości 1 869 000 złotych. Według wstępnych założeń, kwota rozdysponowana została na wydarzenia takie jak: organizacja Biegu Stulecia Otwocka, organizacja i przeprowadzenie Międzynarodowego Konkursu o Grand Prix Skoku o Tyczce, organizacja i przeprowadzenie imprez sportowych kolarstwa górskiego MTB, turnieje karate. Fundusze znalazły się również na regularne sekcje i zajęcia sportowe, z których można wymienić na przykład: prowadzenie zajęć z piłki nożnej, gimnastyki korekcyjnej dla dzieci i młodzieży, czy prowadzenie sekcji pływackiej dla dzieci i młodzieży. 
Na liście nie znalazło się dofinansowanie dla Uczniowskiego Klubu Sportowego Victoria Józefów, którego wniosek o dofinansowanie zajęć z pływania dla dzieci z Otwocka został przez Urząd Miasta cofnięty.  Według wiceprezydent Agnieszki Wilczek powodem odrzucenia wniosku była zbyt wysoka kwota dofinansowania, o którą ubiegał się klub, dodając, że 25 tysięcy złotych jest to zbyt wiele, jak na Uczniowski Klub Sportowy. Będąca na poniedziałkowej sesji przedstawicielka UKSu twierdziła, że młodzi sportowcy już teraz mogą pochwalić się wynikami nie tylko na arenie powiatowej, ale też warszawskiej. 
Moim skromnym zdaniem, nie tylko w Victorii Józefów, ale też w każdym innym klubie sportowym, zajmującym się mniej popularnym sportem potrzeba byłoby co najmniej mistrza Polski, aby mógł się ubiegać o dofinansowanie ze strony miasta. Powód? Nierentowność. Niestety, nawet media ogólnokrajowe sygnalizowały problem, jakim są śmiesznie małe nagrody dla skoczków czy pływaków. Niestety, jeżeli podejmujemy się zajęcia, które nie jest stricte mainstreamowe to nie można oczekiwać zapomogi na ten cel od włodarzy. Pieniądze, które urząd ma do rozdysponowania służą promocji miasta, mając pewność, że impreza przyciągnie inwestorów, bądź sprawi, że o Otwocku zrobi się głośno. 
W przypadku UKSu,  oczywiście należy liczyć, że znajdą się na ten cel w budżecie pewne fundusze, odciążające rodziców choć w jakimś stopniu z opłat za korzystanie z basenu i dojazdy. 
Niestety, najistotniejsza jednak jest oglądalność danego sportu, gdyż to ona jest wyznacznikiem przeznaczanych kosztów i późniejszych zysków. W sytuacji, gdy nasza gmina (jak i całe ministerstwo sportu) ma ograniczone fundusze, tak musi dobierać wydatki, aby zwróciły się w jak największym stopniu oraz pozwalały na dodatkową promocję naszego Miasta. 
Sam jestem sportowcem. Od ponad dziewięciu lat trenuję Parkour/Freerun oraz akrobatykę. Traktowałem i dalej traktuję to jako pasję, a nie przymus i oddałbym za to każde pieniądze.

Piotr Woźniak