
Partia KORWiN dosłownie otarła się o wyborczy próg i ostatecznie wylądowała poza parlamentarną burtą, ale jej lider nie ma no narzekać. Pozostaje europarlamentarzystą i właścicielem jednego z najpiękniejszych domów w Polsce – willi Benkówka zbudowanej w stylu świdermajer, z którego słynie również Otwock.
Świdermajer to nurt architektoniczny stworzony w okolicach Otwocka w XIX wieku przez Michała Elwiro Andriolliego. Styl z pogranicza rosyjskich dacz i alpejskich posiadłości przeniknął do wielu miejscowości położonych nad Świdrem, w tym, do Józefowa, gdzie mieszka Janusz Korwin-Mikke z rodziną. Europoseł jest właścicielem jednej z najlepiej zachowanych zabytkowych wilii w tym stylu – Benkówki wybudowanej w ostatniej dekadzie XIX wieku. Korwin-Mikke i jego żona kupili budynek dawnego pensjonatu około 30 lat temu. W międzyczasie willa przeszła gruntowną, zewnętrzną i wewnętrzną renowacje i dziś jest niewątpliwą ozdobą okolicy. Ponieważ Benkówka nie była w całości zbudowana z drewna, nadawała się do mieszkania przez cały rok. Z trzech stron willę ozdabiają efektowne werandy, a z czwartej otwarty ganek, wszystkie dekorowane charakterystycznymi, ażurowymi zdobieniami. Zabytkowy majątek Zgodnie z oświadczeniem majątkowym z 2014 roku, złożonym przez Janusza Korwin-Mikkego przy okazji startu w wyborach do Europarlamentu, wartość willi w Józefowie wynosi około 800 tysięcy złotych. Pod adresem ul. 3 maja 100 urzęduje nie tylko obecny europoseł, ale również jego rodzina i właśnie tutaj w 1987 roku została podpisana deklaracja stowarzyszenia Ruch Polityki Realnej. Poza tym faktem posiadłość jest raczej wolna od politycznych związków i służy celom zupełnie innej natury, - kulturalno-oświatowym. Od 2011 roku Benkówka jest jedną z atrakcji Festiwalu Otwartych Ogrodów, skupionego na działaniach rzecz zrównoważonego rozwoju i rewitalizacji historycznych miast-ogrodów. W działania tego typu angażuje się przede wszystkim żona polityka – Małgorzata. Oaza nad Świdrem Letniskowe dzieje Otwocka sięgają XIX wieku, gdy w okolicę dotarła nadwiślańska kolej. W ten sposób narodził się świdrowy szlak (od płynącej tu rzeki Świder), obejmujący również miejscowość o tej nazwie, a także m.in. Anin, Międzylesie, Falenicę, Michalin i Józefów. Miejscowości na szlaku łączy nie tylko wspólne położenie i malownicze lasy, ale również (żeby nie powiedzieć: przede wszystkim) wyjątkowy styl architektoniczny, zwany nadświdrzańskim lub świdermajerem, przez niektórych uważany za jedyny, poza zakopiańskim stworzonym przez Witkacego, rdzennie polski nurt w architekturze. Co go wyróżnia? Świdermajer to przede wszystkim okazałe, drewniane wille, bogato zdobione ornamentami nawiązującymi do natury oraz „koronką”, czyli ażurowymi detalami. Okazałe rezydencje najczęściej budowano z drzewa sosnowego i na planie krzyża, przy czym na froncie zazwyczaj znajdowała się okazała loggia z ażurowym frontem i dwuspadowym daszkiem. Kolorystyka budowli miała nawiązywać do otoczenia – zieleni i brązu drzew oraz błękitu nieba, stwarzając świetne warunki do przyjemnego wypoczynku na łonie natury. Jedni łączą styl nadświdrzański z alpejską architekturą Austrii i Szwajcarii, a inni z okazałymi daczami charakterystycznymi dla państw nadbałtyckich, w tym Rosji. Twórca terminu świdermajer, poeta Konstanty Ildefons Gałczyński, ironicznie skojarzył go z niemieckim biedermeierem, czyli popularnym w początkach XIX wieku stylem mieszczańskim. Świdermajer po raz pierwszy pojawił się w jego wierszu „Wycieczka do Świdra” i odtąd przyjął na dobre. Polski talent, alpejski sznyt Wille łudząco podobne do tych widywanych w Alpach jako pierwszy projektował Michał Elwiro Andriolli, rysownik, malarz i ilustrator, a także powstaniec styczniowy. Pod koniec XIX w zamieszkał w Anielinie i tam postawił pierwsze wille w charakterystycznym stylu, w większości przeznaczone do wynajęcia. Na 2010 hektarach położonych po obu brzegach Świdra powstały domy letniskowe o nazwach obiecujących błogość i luksus – Wenecja, Cacko czy Sosnowy. W jednym momencie na terenie osady przebywać mogło aż 120 gości. Okoliczni mieszkańcy szybko podchwycili stylistykę budowli Andriollego (zapewne z myślą o zarabianiu na letnikach), dzięki czemu w ciągu kolejnych lat w okolicy powstało około 500 budowli reprezentujących ten charakterystyczny nurt w architekturze. Świdermajer w Otwocku W samym Otwocku najpiękniejszymi przykładami architektury w stylu świdermajer są willa „Lala” Przy ul. Reymonta 29, gdzie wspomniany Władysław Reymont miał napisać „Lato” będące częścią Chłopów. Dom był własnością jego dziadków. Willę w Otwocku posiadał również doktor Stanisław Krzyżanowski, ojciec Ireny Sendlerowej, który prowadził tamtejsze sanatorium dla osób z chorobami płuc. Jego dom na tle innych prezentuje się przeciętnie, ale warto go odwiedzić przez wzgląd na niewątpliwa wartość historyczną. Godna uwagi jest także willa Podole przy ulicy Kościuszki 15, gdzie kiedyś mieściła się apteka, a niedawno jeden z planów filmowych produkcji „Generał Nil”. Jednak zdecydowanie największą perłą otwockiej, nadświdrzańskiej architektury jest pensjonat Adama Górewicza wzniesiony w początkach XX wieku, do dziś będący największym obiektem drewnianym w Polsce. Imponującą willę z licznymi werandami o łącznej kubaturze 20 000 metrów sześciennych otacza park w stylu angielskim. Pensjonat przez lata bywał między innymi wojskową komendanturą i szpitalem dla niemieckich żołnierzy. Później mieścił się tutaj także zespół szkół medycznych, a niedawno teledysk w jego wnętrzach nakręciła Mela Koteluk. Z kolei przy ulicy Prusa 7 znajduje się jednopiętrowy domek, przekazany zakonnicom przez małżeństwo Gołębiewskich w celu założenia tu sierocińca. Przy tej samej ulicy stoi odremontowana Kasperowiczówka z charakterystyczną wieżyczką, należąca do przedwojennego sekretarza Stowarzyszenia Przyjaciół Otwocka, Edwarda Kasperowicza. Architektura nadświdrzańska to bez wątpienia jedna z największych atrakcji Otwocka, ale wiele budowli popada w ruinę z braku funduszy na ich odnowę. Na szczęście z roku na rok fanów świdermajera przybywa, a budujący w okolicy nowe domy coraz chętniej decydują się na projekty w duchu nadświdrzańskim, budowane na planie krzyża i ozdobione efektowną, zewnętrzną stolarką. To również sposób na podtrzymanie tradycji, ale priorytetem lokalnych władz powinna być rewitalizacja już istniejących pereł świdermajerskiej architektury.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeden z budynkow przedwojennych budynkow przy ul. Rzezbiarskiej 10 w Aninie wykupil ponoc deweloper i zamierza zrownac z ziemia pod blokowidlo. Dlaczego nie mozna tych ostatnich pomnikow naszej historii objac ochrona konserwatorska, jako zabytkow? sky
Szkoda, że autor nie uniknął błędów. Willa "Lala" należała bowiem nie do dziadków a do teściów Wł. Reymonta. I nie istniało coś takiego jak Stowarzyszenie Przyjaciół Otwocka tylko Towarzystwo Przyjaciół Otwocka. A Edward Kasperowicz zasłużył się nie tylko sekretarzowaniem TPO ale był też projektantem pierwszego herbu Otwocka, wydawcą lokalnej (choć o ponadlokalnym zasięgu) gazety, wieloletnim radnym i społecznikiem. Już w 1906 r wydał wraz z zespołem redakcyjnym "Przewodnik po Otwocku i jego okolicach".