Reklama

Darowizna i wniosek dewelopera

W lipcu br. deweloper, który wybudował trzy budynki przy ulicy Poniatowskiego 29 w Otwocku złożył do rady miasta dwa wnioski: jeden dotyczył zmiany sposobu użytkowania lokali w tych budynkach z usługowej na mieszkaniową. Drugi - darowizny na rzecz miasta trzech lokali w tychże budynkach o łącznej wartości ok. 1 miliona złotych. Czy to transakcja wiązana? - zastanawiali się m.in. na sesji radni. Sprawy są absolutnie rozłączne - powtarzał im prezydent, który przygotował projekty uchwał wynikające z obu wniosków. Jednak przedstawione wyjaśnienia nie rozwiały wszystkich wątpliwości, w tym natury moralnej.

• Andrzej Sałaga do prezydenta Margielskiego: - Powiedział pan, żeby nie łączyć tych dwóch spraw - pan ostatnim wystąpieniem je połączył.

• Rozmowa, jaka odbyła się podczas komisji wyjazdowej w garażu oglądanego budynku przy Poniatowskiego m.in. nt. miejsc parkingowych.

• Prezydent Jarosław Margielski: - Ja myślę, że bardzo dobrze, że takie precedensy się pojawiają, bo to ma bezpośrednie przełożenie na budżet gminy.

Ponad czterogodzinna kontynuacja XXXV sesji nadzwyczajnej Rady Miasta Otwocka, która odbyła się 14 października prawie w całości była poświęcona dwóm punktom obrad:

Pkt 12 - Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na nabycie w drodze darowizny lokali: nr 1, nr 5, nr 9 oraz udziału w garażu znajdujących się w budynku położonym w Otwocku przy ul. Poniatowskiego 29G.

Pkt 13 - Rozpatrzenie projektu uchwały ustalającej lokalizację inwestycji mieszkaniowej polegającej na zmianie sposobu użytkowania trzech budynków usługowych oznaczonych jako: budynek przy ul. Poniatowskiego 29E, budynek przy ul. Poniatowskiego 29F, budynek przy ul. Poniatowskiego 29G na budynki mieszkalne wielorodzinne zlokalizowane na części działki nr ew. 16 z obrębu 142 przy ul. Poniatowskiego w Otwocku.

Na początku przewodnicząca rady Monika Kwiek powiedziała:

- Co prawda jest to (Pkt 12) odrębna uchwała, ale łączy się z następną uchwałą, która jest w punkcie 13, proponuję abyśmy przenieśli całą dyskusję na ten moment.
Monika KwiekMonika Kwiek

Od razu poprosił o głos prezydent Jarosław Margielski:

- Ja tylko doprecyzuję - one nie łączą się w sposób bezpośredni, bo nie mogą się łączyć - powiedział. - Jednak w zależności od decyzji jaką państwo radni podejmą, przy rozpatrywaniu drugiej uchwały mogą być również rozpatrywane po części nieruchomości gminy, bądź też ich brak.
Jarosław MargielskiJarosław Margielski

Prezydent podkreślał wielokrotnie podczas dyskusji, że "uchwały są rozłączne i absolutnie niezależne". Tylko chyba nikt z dyskutantów, nawet on sam - jak się pod koniec sesji okazało - faktycznie nie był w stanie traktować tych uchwał oddzielnie.

Czy były ustalenia w kwestii darowizny?

Jedną z kontrowersji była kwestia darowizny. Pytał o to radny Ireneusz Paśniczek:

- Mamy darowiznę w postaci trzech mieszkań, ale zachodzę w głowę dlaczego tylko 3, dlaczego nie 1, a dlaczego nie 8? Deweloper jest przychylny, chce przekazać mieszkania, a w zamian chce uzyskać zmianę sposobu użytkowania 3 budynków usługowych. Jak doszło do tego, że mamy taką wiązaną transakcję?
Ireneusz PaśniczekIreneusz Paśniczek

W odpowiedzi prezydent stwierdził, że nie było umów między miastem a deweloperem w tej kwestii. - Darowizna jest kwestią dobrowolną i albo ktoś ją wnosi i gmina się godzi na przyjęcie, bądź też nie - mówił.

Coś jednak było wynegocjowane. Parę dni przed sesją odbyła się komisja ds. nieruchomości i przekształceń, podczas której omawiane były właśnie propozycje uchwał dotyczące wniosków dewelopera. W jej trakcie radny Andrzej Sałaga dopytywał "dlaczego w ramach darowizny nie ma miejsc parkingowych, które są bardzo istotne?". Po tejże komisji była jeszcze następna - wizja lokalna, w której uczestniczyło kilkoro radnych, prezydent i przedstawiciel dewelopera. Na sesję radnym został przedstawiony już poprawiony projekt uchwały - w ramach darowizny znalazły się też garaże.

Na sprawę zwrócił uwagę podczas sesji Andrzej Sałaga, prosząc prezydenta aby przypomniał rozmowę jaka odbyła się podczas komisji wyjazdowej w garażu oglądanego budynku przy Poniatowskiego nt. właśnie miejsc parkingowych.

- Pan deweloper w tym momencie powiedział coś takiego - nie potrafię sobie przypomnieć, liczę na dobrą pamięć Pana Prezydenta - że możemy na ten temat rozmawiać, ale w kontekście i wymienił inwestycję inną. Czy może pan przypomnieć o jaką inwestycję chodzi deweloperowi, który w jakiś sposób wiązał, że może zmienić darowiznę powiększając ją o garaze, jeżeli będziemy rozmawiać także nt tej inwestycji - mówił radny.
Andrzej SałagaAndrzej Sałaga

Prezydent jednak stwierdził, że nie przypomina sobie tego sformułowania. Przyznał, że była rozmowa iż lokale będą miały inną wartość, jeśli będą miały garaże. Stwierdził także, że w jej trakcie "padł jakiś nietakt ze strony" dewelopera, który wyraził nadzieję, iż rada będzie pamiętała o ofiarowanej darowiźnie i jeśli będą problemy w przyszłości to pomoże je rozwiązywać. Jednakże, jak mówił, wypowiedzi strony, taktowne czy nie, nie powinny być brane pod uwagę. Natomiast - mówił - jako organy "powinniśmy się kierować dokumentami w formie pisemnej, wnioskami i trybem procedowania, który jest określony w przepisach".

Kontrowersje prawne

Kolejną kontrowersyjną sferą dla radnych były kwestie prawne. Otóż inwestycja przy Poniatowskiego była realizowana od 2005 roku. Wspomniane trzy budynki otrzymały od PINB pozwolenie na użytkowanie w grudniu 2019 roku z przeznaczeniem usługowym. Realizacja całości postępowała w trybie prawa budowlanego.

Poważne wątpliwości w tej dziedzinie zgłosił radny Mariusz Strawiński:

- Czy można na podstawie specustawy mieszkaniowej z 2018 r. procedować uchwałę dot budynków już istniejących?

- Czy zmiana przeznaczenia lokali nie jest sprzeczna z zapisami otwockiego studium, według którego dopuszczalna jest zabudowa wielorodzinna do 6 lokali, natomiast w budynkach przy Poniatowskiego będzie lokali 10.

Podstawy prawne umożliwiające radzie podjęcie prawidłowo skonstruowanej uchwały przedstawiał głównie prezydent Margielski. Trzeba przyznać, że był doskonale przygotowany do udzielenia szczegółowej odpowiedzi na kwestie prawne o dość skomplikowanej treści ( zainteresowani powinni przesłuchać nagranie z sesji). Wyprzedzał nawet w wyjaśnieniach panią mecenas z kancelarii udzielającej wsparcia prawnego otwockiemu magistratowi, która uzupełniała wypowiedzi prezydenta.

Warto podkreślić, że praktycznie przez całą sesję to głównie prezydent udzielał wyjaśnień nt. wniosków złożonych wnioskodawcy - dewelopera. Deweloper nie stanął sam na początku sesji przed radnymi, aby przedstawić swoje racje. Ani potem - nawet gdy radny Sałaga zastanawiał się jaki był cel realizowania budynków usługowych, choć najwyraźniej miały być mieszkalne, na co wskazuje wygląd lokali, a radny Paśniczek stwierdzał, iż brakuje inwestora, który mógłby jasno określić dlaczego chce zamiany. Jak się już później okazało - przedsiębiorca był obecny w budynku od początku obrad. Został on poproszony na salę obrad dopiero po zaakceptowaniu przez radnych pierwszej z procedowanych uchwał dotyczącej darowizny i po podpisaniu aktu notarialnego.

Wtedy na pytanie Ireneusza Paśniczka, skąd taka szczodrość - deweloper Henryk Domagała stwierdził, że inwestuje w Otwocku od 2000 roku i po tak długim czasie zasadne jest wsparcie miasta lokalami w trudnym okresie spowodowanym przez pandemię. Lokale mogą zasilić zasoby mieszkaniowe miasta lub zostać sprzedane. Jak mówił decyzję o darowiźnie podjął wraz z zarządem firmy.

- Liczba trzech lokali wraz z miejscami postojowymi wynika z tego, że na tyle firma może sobie pozwolić - ta darowizna nie wpłynie znacząco na pogorszenie zasobów firmy. Jeśli Państwo [rada miasta] pozwolicie inwestować, być może kiedyś rozważymy jeszcze darowizny lub usługi na rzecz miasta, bo obecnie tak współpracuje się z samorządami, np. w Warszawie wykonujemy dla miasta część drogi. Takie sa praktyki , że deweloper coś po sobie zostawia - mówił pan Domagała.

Rozłączne czy nie?

To było po długiej, wielogodzinnej dyskusji, kiedy najwyraźniej wszyscy byli zmęczeni i już nie mieli chęci dalej przeciągać obrad. Wróćmy jednak jeszcze do samej dyskusji i momentu, który sygnalizowałam wcześniej.

Chodzi o kwestię łączenia dwóch procedowanych uchwał. Prezydent Margielski w czasie dyskusji co najmniej sześć razy stwierdził, że "uchwały są rozłączne i absolutnie niezależne", ale zaraz za tym podkreślał też, że w zależności od tego jakie będzie głosowanie w pierwszej uchwale zmieni się nieco punkt widzenia gminy, bo przy przyjęciu darowizny w drugiej uchwale będą podejmowane decyzje dotyczące także majątku miasta, a nie tylko prywatnego.

- Ja myślę, że bardzo dobrze, że takie precedensy się pojawiają, bo to ma bezpośrednie przełożenie na budżet gminy i jeżeli my realizujemy zadania własne gminy, zwiększamy majątek wspólny miasta, to jest jak najbardziej uzasadnione.

Wreszcie - jak powiedział, by rozwiać wątpliwości - zaproponował, by w sytuacji gdy zostanie przyjęta darowizna, zrobić przerwę i od razu z deweloperem podpisać akt notarialny i dopiero procedować drugą uchwałę. W tym momencie Andrzej Sałaga stwierdził: - powiedział pan, żeby nie łączyć tych dwóch spraw - pan ostatnim wystąpieniem je połączył.

Za przyjęciem darowizny głosowało 10 radnych; przeciwnych było 3 (Piętka, Sałaga, Strawiński), a 3 się wstrzymało od głosu (Paśniczek, Wojtasik, Michalczyk).

W głosowaniu dotyczącym drugiej uchwały 10 osób było za, 2 przeciw, 4 wstrzymało się.

Kazimiera Zalewska

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do