
Na naszych łamach używaliśmy już znamiennego stwierdzenia: ,,Policjantem się jest, a nie bywa”. Potwierdzeniem tej frazy słownej stał się kolejny funkcjonariusz otwockiej komendy policji - komisarz Jakub Komorowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego.
Wracając do domu w sobotę po zakończonej służbie, zwrócił uwagę na dziwne zachowanie jadącego przed nim osobowego opla. Kierowca nie mógł utrzymać pojazdu na swoim pasie ruchu oraz nie reagował na sygnały i znaki drogowe. Stosowna chwila nadarzyła się, kiedy podejrzany kierujący zatrzymał się przed skrzyżowaniem. Policjant wysiadł ze swojego auta, podbiegł do opla i otworzył drzwi.
Z samochodu buchnął odór alkoholu. Szef otwockiej drogówki zadziałał natychmiastowo - wyciągnął kluczyk ze stacyjki, unieruchamiając pojazd i uniemożliwiając ewentualną próbę ucieczki podejrzanemu kierowcy. Interwencja okazała się nader zasadna. Wezwani funkcjonariusze z Góry Kalwarii zbadali delikwenta, który miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Kierującym okazał się 29-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego. Teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Po skutecznej interwencji komisarz Jakub Komorowski wrócił bezpiecznie do domu. Być może jego działanie sprawiło, że inni uczestnicy tej samej drogi równie bezpiecznie wrócili do swoich domów.
SW
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie