
Frytki belgijskie, amerykańskie burgery, lemoniada molekularna czy lody tajskie – m.in. takie przysmaki czekały na uczestników III zlotu food trucków w Karczewie. Od piątku do niedzieli (27-29.08) przy Stadionie Miejskim im. Mariana Olszewskiego poza smacznym jedzeniem i przekąskami z kilkunastu furgonetek, odbyła się też potańcówka oraz „eksplozja kolorów”. Ale to nie wszystko, co jeszcze przygotowano?
Mobilna uczta kulinarna w Karczewie trwała trzy dni. Królowały kuchnie z całego świata. W pobliżu miejskiego stadionu zaparkowało łącznie kilkanaście food trucków. W każdym inna smaczna propozycja. Na zlot przybyło sporo chętnych osób, żeby sprawdzić, co dobrego oferowano w budkach z jedzeniem.
Lista była naprawdę bogata i różnorodna. Znalazły się na niej: amerykańskie burgery, burgery z szarpaną wieprzowiną, frytki belgijskie, meksykańska quesadilla, japońskie ramen, hiszpańskie chorrus, greckie souvlaki, kanapki z pastrami. Ponadto pojawiły się również: słodkie mini donuty, lemoniada molekularna, lody tajskie oraz piwo z kija.
Organizatorzy udostępnili wcześniej listę dań i przekąsek, dzięki czemu można było sprawdzić, czego się spodziewać na miejscu. Na zlocie food trucków zapewniono także atrakcje towarzyszące.
Planowano seans filmowy w plenerze, lecz z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych emisję produkcji „Na noże” przełożono na piątek, 3 września. Jednak i tak działo się dużo. Przez trzy dni dla najmłodszych uczestników przygotowano strefę dmuchańców. W sobotnie popołudnie co godzinę odbywała się „eksplozja kolorów”. W ruch poszły woreczki z różnobarwnym proszkiem. Każdy, kto wziął udział w zabawie, w ciągu kilku chwil miał kolorowe ubranie. W międzyczasie były też atrakcje dla kibiców. Na boisku rozgrywał się ligowy mecz Mazura Karczewa z Klubem Sportowym Raszyn. Gospodarze pokonali gości 1:0. Z kolei wieczorem, po zmroku, królowały klimaty muzyczne. Mowa o potańcówce z zespołem Motto. Na dyskotece pod chmurką w rytm przebojów bawiło się mnóstwo osób.
Organizatorem III zlotu food trucków w Karczewie było Centrum Kultury i Sportu oraz organizacja FUTRAKI. Skupia ona właścicieli kilkuset furgonetek z jedzeniem. W czasie wydarzenia udostępniono też punkt, w którym można było spisać się w ramach trwającego w Polsce Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań.
Sebastian Rębkowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie