
Po artykule dotyczącym cen paliwa i biletów bardzo wiele osób wyrażało swoje zdanie na temat prywatnej firmy przewozowej Minibus Karczew - w większości były one negatywne.
Opinie, jakie spływały, odnosiły się do zużycia autobusów, braku klimatyzacji, złej organizacji (pojazdy obsługujące dwie linie w godzinach szczytu są za małe i panuje w nich duży tłok) czy niezmiennych oraz zbyt wysokich cen biletów. Niektóre z nich pojawiły się w komentarzach internetowych, niektóre podczas prywatnych rozmów. To skłoniło mnie do tego, aby zadać przedstawicielowi przedsiębiorstwa p. Filipowi Pleskotowi pytania dotyczące wyżej wymienionych uwag.
Prawdą jest, co widać gołym okiem, że większość pojazdów, z których korzysta firma, jest jeszcze z poprzedniego wieku. Po starych naklejkach wewnątrz autobusów można wywnioskować, że są one używane i sprowadzane z terenów Niemiec. Niestety kiedy zadałem pytanie o średni wiek pojazdów oraz jaki jest najstarszy i najnowszy autobus w przedsiębiorstwie, dostałem odpowiedź, że nie ma powodu ani też zasadności w udzieleniu odpowiedzi na powyższą kwestię. Trzeba jednak dodać, że wszystkie z nich posiadają aktualne badania techniczne i, zgodnie z obowiązującymi przepisami, mogą poruszać się po drogach publicznych.
Największym problemem, jaki irytuje wszystkich pasażerów, jest duży tłok w autobusach. Pojawia się on najczęściej w tzw. godzinach szczytu, kiedy łączone są linie do Karczewa i Śródborowa. Przedsiębiorstwo pracuje nad rozwiązaniem tej zagwozdki - uwzględnia wszystkie napływające do nich propozycje i opinie w tej sprawie. Dostępny jest także specjalny kanał komunikacyjny z pasażerami, za pośrednictwem którego można zgłaszać do firmy sugestie co do zmian rozkładów itp. Dzięki temu napłynęło do spółki wiele informacji m.in. skomunikowania ul. Batorego (a dokładnie osiedla Morskie Oko) czy zmiany linii Mlądz. Modyfikacje te zostały już zgłoszone do włodarzy, którzy aktualnie są odpowiedzialni za uruchomienie przystanków, z których będą korzystać pasażerowie danych linii.
Zeszłoroczne upały zwróciły także uwagę pasażerów na to, że autobusy nie są na takie warunki przygotowane tj. nie posiadają klimatyzacji. Pan Filip Pleskot rzeczywiście zauważa, że w większości autobusów nie ma takowego wyposażenia, ale firma robi wszystko aby zmienić ten stan. Włodarze starają się stopniowo wymieniać tabor na posiadający takie udogodnienie. Obecnie firma Minibus posiada sześć pojazdów wyposażonych w klimatyzację.
Jeśli chodzi o ceny biletów, informowaliśmy państwa w artykule “Ceny ropy idą w dół, ale czy biletów też ?” , że na razie spółka nie planuje żadnych obniżek. Także sytuacja, która ma nastąpić wraz z początkiem 2017 roku, czyli zakazem wjazdu autobusów przewoźników prywatnych na teren ścisłego centrum Warszawy, nie daje nadziei na to, że cennik biletowy pójdzie w dół. Może nawet się stać, że wzrośnie, ale to tylko domysły.
Są uwagi, są odpowiedzi. Ale czy będzie jakaś zmiana? Patrząc na reakcję można wnioskować że tak. Natomiast pozostaje pytanie: kiedy one nastąpią? Miejmy nadzieję, że to kwestia niedalekiej przyszłości.
Jan Szczyrek
fot. warszawa.wikia.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Dodam jeszcze ,że obsługa kierowców i ich kultura jest na granicy zera
Gościu (ten od "...obsługa kierowców jest równa zera"), a skąd wiesz jak są obsługiwani kierowcy? Zanim coś napiszesz i powielisz w "n" egzemplarzach, chwilę pomyśl i zastanów się nad sensem swoich bazgrołów.
proponuję jeszcze nauczyć kultury kierowców
a co z osiedlem Ługi tzn ulica Lecha i powstające bloki przy ulicy Danuty przybyło 7 bloków może pomyśleć o linii przy kościele na osiedlu ługi
Dzis zostalam przytrzsnieta drzwiam gdy wychodzilam kieowca nawet nie przeproail a jeszcze uslyszalam ze i t ak by nie ruszyl bo sa czujniki a gdy zadzwonilam do firmy to rozmowa przebiegala mniej wiecej tak ze o co mi wlasciwie chodzi .pan z ktorym roawialam po mojej prosbie z kim rozmawiam bo raczej zalosnie ta rozmowa wygladala przedstawil sie Mosak a jak poprosilam o kontakt z wlasciciele powiedzial ze nie jest upowazniony szkoda moich nerwow i wcale sie nie dziwie ze zachowanie kierowcow jest jakie jest skoro nikt z dyrekcji nie reaguje a wprost przeciwnie rozmowiaja ze swoimi pasazerami na zasadzie i o co pani chodzi zenada!!!
W Wielką Sobotę autobus który jest w rozkładzie o 12 27 odjechał 12 24 z Miedzylesia wiec przechodząc z innego przystanku zobaczyłam jak odjeżdża zabrakło mi może minuty, a zważając że to Środborow to następny jest za godzinę. Później się mówi że ludzie mają taką opinie o firmie i kierowcach. .
Niedziela wakacyjna ,dwóch kursów nie ma .Czekam, kiedy pojawi się jakikolwiek minibus.Porażka.
Chce dodać że 11 letnie dziecko musiało płacić z bilet normalny gdy inni kierowcy gdy o taki poprosiło robili wielkie oczy.ŻENADA
Kierowca nie pilnują się rozkładów jazdy dzięki czemu trzeba nawet stać po pół godziny i czekać na następny autobus i jak się dzwoni do nich w tej sprawie to jeszcze mają wiele pretensji do pasażera