
Dla powiatu otwockiego wraz Warszawą i jeszcze ośmioma okalającymi ją powiatami w nowej perspektywie 2021-2027 zaplanowano najniższe w kraju, drastycznie niższe niż obecnie, fundusze z UE. Sejmik Województwa Mazowieckiego zaapelował do rządu o zmiany w podziale środków na korzyść regionu stołecznego. 3 marca Rada Powiatu Otwockiego zebrała się na wniosek grupy radnych, aby poprzeć stanowisko Sejmiku i... dalej się zastanawia.
• Zaplanowane 157 mln euro dla Warszawy i 9 powiatów w porównaniu z 1,5 mld obecnie
• Mirosław Pszonka (PSL): Jeśli to zaakceptujemy, to powiat otwocki dostanie proporcjonalnie dużo mniej, albo w ogóle.
• Piotr Kudlicki (PiS): Summa summarum środków będzie więcej, tylko będą dystrybuowane inną drogą (centralną)
Trwają negocjacje umowy partnerstwa do realizacji polityki spójności na lata 2021-2027. Kolokwialnie mówiąc ustalane jest ile środków z UE trafi do którego regionu kraju, w ramach jakich programów będą rozdzielane i kto - rząd i samorządy województw - jaką ilością będzie dysponował do podziału.
23 lutego Sejmik Województwa Mazowieckiego przyjął stanowisko, które krytycznie odnosi się do wielkości środków - w wysokości 157 mln euro - przeznaczonych w projekcie umowy partnerstwa na region warszawski, czyli stolicę wraz z otaczającymi 9 powiatami, w tym otwockim.
Grupa radnych opozycyjnych w Radzie Powiatu Otwockiego zawnioskowała, aby Rada przyjęła stanowisko popierające stanowisko Sejmiku, jednak tak się nie stało.
W latach 2014-2020 w Warszawie i okolicznych powiatach - w tym otwockim - zostało zakontraktowane blisko 1,5 mld euro z funduszy unijnych na różne projekty. Realizowane są one w połowie przez przedsiębiorstwa, w ok. 30 procentach - przez samorządy, reszta przez państwowe jednostki budżetowe, szkoły, uczelnie, ośrodki badawczo-rozwojowe i organizacje pozarządowe.
Na lata 2021-2027 w umowie jest propozycja, aby regionowi stołecznemu przypadało tylko 157 mln euro, czyli ok. 90% mniej niż było zakontraktowane w mijającej perspektywie.
Jednocześnie jednak ma być utworzona rezerwa w gestii rządu w wysokości ponad 7 mld euro, która ma być rozdzielona w innym czasie.
Na sesji rady powiatu stanowisko samorządu województwa w formie prezentacji przedstawił Marcin Wajda, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich urzędu marszałkowskiego. Przekazał wiele danych dotyczących podziału środków dla regionu stołecznego w obecnej perspektywie - kto z jakich programów wykorzystuje fundusze (prezentacja w załączniku poniżej). Następnie przedstawił projekt umowy partnerstwa, gdzie przeznaczono dla tego samego regionu tylko 157 mln euro - z czego 112 mln na programy regionalne, a 45 mln euro na programy krajowe. (Obecnie - w trwającej perspektywie - na region warszawski w programach regionalnych było 660 mln euro.) Z programów regionalnych w części regionalnej województwa mazowieckiego przypadnie 666 euro na osobę, a w stołecznej (w tym w powiecie otwockim) - 36 euro na osobę!
Co istotne w kontekście dalszego rozwoju, nie tylko zaplanowano dla regionu stołecznego dużo mniej środków. Dodatkowo spadnie poziom dofinansowania do 50%, a to będzie miało poważne konsekwencje szczególnie dla biedniejszych gmin, których w "wianuszku" okołowarszawskim nie brakuje.
Samorząd mazowiecki w uwagach do umowy partnerstwa zaproponował zlikwidowanie wspomnianej 7-miliardowej rezerwy poprzez przydzielenie 1 mld na region stołeczny (po 500 mln euro na programy regionalne i krajowe), a resztę rozdzielenie na inne regiony kraju. Ponadto chce dla biedniejszych beneficjentów zagwarantowania współfinansowania z budżetu państwa, tak by ich wkład własny był na poziomie 15%.
Zdaniem radnych opozycyjnych (PO-PSL) te dane przekonują do poparcia stanowiska Sejmiku. Jednak radni większości koalicyjnej (PiS, NWD) stwierdzili, że potrzebne jest jeszcze bardziej szczegółowe zapoznanie z tematem.
- Przedstawiono nam stanowisko. Propozycja dla Warszawy i okolicznych powiatów jest bardzo krzywdząca i to nie ulega wątpliwości - powiedziała Bogumiła Więckowska. - Inne gminy, miasta, np. Wiązowna, podjęły już takie stanowiska, więc szkoda naszego czasu aby dyskutować nad tym na komisjach. Może coś wskóramy, żeby te proporcje dla nas były korzystniejsze.
Jak powiedział Dariusz Grajda wsparcie stanowiska Sejmiku Województwa to wsparcie walki o pieniądze dla mieszkańców powiatu.
- Moim zdaniem dyskusja jest niepotrzebna, bo cyfry same mówią za siebie (1,5 mld - kontra 157 mln) - powiedział Mirosław Pszonka. - Mamy to akceptować? - Jeśli to zaakceptujemy, to powiat otwocki dostanie proporcjonalnie dużo mniej, albo w ogóle.
Piotr Kudlicki na to stwierdził, że przedstawiono stanowisko samorządu województwa, ale nie poznał stanowiska drugiej strony (czyli rządu).
Jak następnie dodał dane finansowe przedstawiane przez samorząd województwa, dotyczące tego co nastąpi "są wyłącznie hipotezami" i wynikają z politycznie podszytego lęku. Jego zdaniem nieprawdziwe jest sformułowanie, że wartość środków z którego będzie mógł korzystać powiat otwocki w nowej perspektywie będzie znacznie niższa. Dowodem na to jest to iż summa summarum środki będą wyższe niż w tej perspektywie - "chodzi o inny - lepszy - sposób dystrybucji". Mniej będzie środków dystrybuowanych przez marszałka województwa.
- Środki będą dystrybuowane, tylko inną drogą - stwierdził.
Grzegorz Michalczyk poparty następnie przez starostę Krzysztofa Szczegielniaka oraz przewodniczacą Grażynę Kilbach zawnioskował jednak, aby rada wypracowała własne stanowisko na komisjach. I ten wniosek został przegłosowany przez większość.
Cóż - w toku jest rozpatrywanie przez rząd uwag do umowy partnerstwa. Teraz potrzebne są głosy popierające zwiększenie środków na region warszawski. Nie wiadomo więc czy Rada Powiatu Otwockiego zdąży wypracować stanowisko w sprawie, tak by miało to jeszcze znaczenie.
Inna rzecz, że choć głos z powiatu otwockiego nie ma żadnej mocy decyzyjnej w kwestii podziału środków z UE, jednak nawet tu - w dyskusji na sesji - widać o co toczy się sprawa: kto trzyma kasę ten ma władzę. Rząd chce sam rozdawać unijne środki w Warszawie i okolicy. Kto je będzie dostawał? Wskazówką może być grudniowy podział środków z tzw. tarczy dla samorządów, kiedy to najhojniejsze wsparcie uzyskały gminy rządzone przez PiS.
Kazimiera Zalewska
Fot - klip z transmisji sesji Rady Powiatu 3.03.2021
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie