Nie przychodzi a KASĘ BIERZE

Telewizja TVN na ostatniej sesji Rady Miasta Otwocka poszukiwała radnego Łukasza Majchrzyka. Samorządowiec, choć pokazuje się na obradach dwa razy do roku, za pełnienie mandatu otrzymuje ponad 7200 złotych. Jak to możliwe?

Najwięcej o sytuacji radnego Majchrzyka mówi jego oświadczenie majątkowe, które złożył 23 kwietnia br. w Gdańsku. Pisze tam, że pracuje w spółce mieszczącej się w stolicy Pomorza jako prezes zarządu. Prawdopodobnie też tam mieszka, bo na posiedzeniach komisji w Otwocku, gdzie w 2014 roku został wybrany radnym, dawno go nikt nie widział, a na sesji jest bardzo rzadkim gościem.

Nie przeszkadza mu to pobierać diety radnego. Miesięcznie otrzymuje 604 zł, a w skali roku ponad 7200 zł.

Tymczasem zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym radny ma obowiązek utrzymywać stałą więź z mieszkańcami i jest zobowiązany do udziału w pracach rady gminy. Niestety dotychczas przewodniczący Rady Miasta Otwocka Jarosław Margielski nie reagował na tą sytuację. Zapewne dlatego, bo radny Majchrzyk został wybrany na radnego z tego samego ugrupowania (PiS). Sprawą zainteresowała sie Telewizja TVN, która przyjechała na ubiegłotygodniową sesję (w czwartek, 1 lutego), żeby sprawdzić, czy radny Majchrzyk pracuje na rzecz społeczności lokalnej. Majchrzyk w obradach nie uczestniczył. Jego postawę dość pokrętnie tłumaczył przewodniczący Margielski, którzy przyznał, że kolega z listy otrzymuje diety choć nie przychodzi. Zaznaczył jednak, że przekazuje je na cele charytatywne. 

Jak to możliwe, że radny nie uczestniczy w obradach, a otrzymuje dietę za pełnienie swojego mandatu? Wynika to z uchwały Rady Miasta Otwocka z 2004r., do której zmiany samorządowcy się nie kwapią. Nic dziwnego!

Łukasz Budzynowski

Opis zdjęcia:

Ostatnio radny Łukasz Majchrzyk (drugi z prawej) uczestniczył w sesji, w grudniu 2017 roku.