
Na XVII Sesji Rady Miasta Otwocka (18.09.2019) w ramach rozpatrzenia projektu uchwały w sprawie wprowadzenia zmian w Uchwale Budżetowej na 2019 rok prezydent przedstawił kontrowersyjną autopoprawkę do budżetu miasta, która wywołała długą dyskusję i nie przyniosła żadnego pozytywnego rozwiązania.
Otóż prezydent Jarosław Margielski zaproponował zmniejszenie o 215 tys. zł kwoty zabezpieczonej na projekt i budowę nowej SP8 w Wólce Mlądzkiej. - Z czego wynika to zmniejszenie i jak wpłynie na realizację inwestycji - zapytał radny Przemysław Bogusz.
Okazało się, że ponieważ wpłynął do prezydenta wniosek związków zawodowych UM o uregulowanie sprawy wynagrodzeń zgodnie z regulaminem pracy, tzn. o podwyżkę uposażeń urzędników o wskaźnik inflacji plus 3 pkt. procentowe, musi on mieć na ten cel zabezpieczone przez radę środki w budżecie. I dlatego zaproponował zmniejszenie o ok. 215 tys. zł kwoty przeznaczonej na zadanie "Projekt i budowa szkoły w Wólce Mlądzkiej".
Tyle tylko, że akurat to zmniejszenie było dla wielu radnych, a także mieszkańców Wólki, bardzo kontrowersyjne, wręcz nieakceptowalne.
Przewodniczący związków zawodowych w UM Grzegorz Figat najpierw zwrócił uwagę, że wypłata podwyżek dla pracowników jest bardzo spóźniona, a następnie zwrócił się do zebranych: - Podziwiam talent socjotechniczny pana prezydenta miasta, bo tak pięknie skonstruował to przesunięcie w budżecie, że umywa ręce od tematu i będzie zwycięzcą, i robi to Państwa rękoma - mówił. - Składa propozycję, której Wy nie możecie przyjąć. Zdjąć ze szkoły, a dać na pensje. Czyli jeśli to wykonacie, żeby pan prezydent mógł zrealizować regulamin wynagrodzeń, narazicie się swoim wyborcom z Wólki. Nie zrobicie tego, to w mniejszym stopniu narazicie się urzędnikom. Ale czym się przejmować, to tylko w końcu urzędnicy, biurokraci, kto to jest?! Pan prezydent zawsze będzie zwycięzcą. Podziwiam, że zrobił, co mógł, żeby skasować własny wniosek, żeby ten wniosek upadł..
Prezydent Margielski mówił, że regulamin pracy UM wprowadził na koniec kadencji poprzedni prezydent, ale jego zdaniem - choć jest zobligowany, aby go wykonać - są w mieście inne, większe potrzeby niż podwyżki dla urzędników. Sekretarz miasta Piotr Bartoszewski też odpowiedział na słowa przewodniczącego Figata, twierdząc, że urzędnicy otwockiego UM zarabiają znacznie lepiej od urzędników z sąsiednich gmin, że średnia inspektora to 4182 zł podstawy i jest to bardzo dużo, ale żadnych konkretnych danych porównawczych nie podał.
Uważając, że regulamin pracy powinien być przestrzegany, radni: Przemysław Bogusz, Ireneusz Paśniczek i Marcin Michalczyk pytali prezydenta o stan realizacji różnych inwestycji miejskich, szukając innego źródła finansowania podwyżki niż środki przeznaczone na szkołę.
Prezydent kilkakrotnie podkreślał, że każde przesunięcie z inwestycji na pensje, to powiększanie deficytu - inwestycje są finansowane z kredytu - kosztem wydatków bieżących.
W końcu radny Bogusz postawił wniosek, aby środki na waloryzację pensji dla urzędników uzyskać poprzez zmniejszenie funduszy przeznaczonych na zadanie "Zakup oświetlenia świątecznego", ale w głosowaniu tylko 5 radnych go poparło, 8 - było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Po długich debatach przewodnicząca rady Monika Kwiek zaproponowała, aby autopoprawkę prezydenta odrzucić, czyli aby przesunąć rozwiązanie sprawy pensji do jakiejś kolejnej sesji, aby prezydent sam poszukał innego źródła sfinansowania zobowiązań wobec pracowników.
Nasuwa się tylko pytanie, dlaczego prezydent od razu nie zaproponował, aby wziąć kredyt na sfinansowanie zaległych waloryzacji pensji, tylko wplątał w tę sprawę budowę nowej SP8, wprowadzając tym samym poważny niepokój wśród mieszkańców Wólki Mlądzkiej, którzy coraz bardziej alergicznie reagują na odwlekanie budowy bardzo potrzebnej placówki. Aby zaprotestować przeciw temu zmniejszeniu i kolejnym zmianom dotyczącym budowy szkoły, pojawiła się na sesji przedstawicielka mieszkańców dzielnicy Agnieszka Strużyńska. W swoim wystąpieniu przypominała poprzednie obietnice prezydenta dotyczące szkoły i zauważyła, że obiecana budowa wcale nie zbliża się, a wciąż oddala.
Przewodnicząca Kwiek zdziwiła się po jej wystąpieniu - Nie wiem, skąd Państwo macie takie informacje, że szkoła nie będzie wybudowana. Nie wiem, dlaczego Państwo powtarzacie takie stwierdzenia, bo nigdy tu takie nie padły - mówiła. Skąd? No właśnie z braku publicznej informacji dotyczącej postępu sprawy, a jednocześnie z takich wniosków jak omawiany…
Kazimiera Zalewska
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie