
Pacjent jednego z otwockich szpitali wyładował złość na medyków na przypadkowym samochodzie powodując zniszczenia w wysokości 30 tys. złotych. Za ten bezsensowny wybuch agresji odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 więzienia.
52-letni mężczyzna został wydalony ze szpitala z powodu złamania regulaminu. Po wyjściu wyżył się na stojącym na parkingu BMW.
Jak relacjonuje mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka KPP Otwock, w ubiegły wtorek ok. godz. 13.00 policjanci otrzymali zgłoszenie o samochodzie zniszczonym na parkingu jednego ze szpitali.
- Ktoś z nieznanych powodów poprzebijał opony w BMW oraz porysował ostrym narzędziem jego powłokę lakierniczą. Właściciel pojazdu straty wycenił na 30 tys. złotych
- podaje policjantka.
Na podstawie szpitalnego monitoringu policjanci szybko ustalili sprawcę i patrol ruszył na jego poszukiwanie. Wypatrzyli go już po kilku minutach na niedalekiej ulicy. Mężczyzna został zatrzymany, miał przy sobie scyzoryk, którym porysował samochód.
- Tłumaczył funkcjonariuszom, że jest wściekły, bo został wydalony ze szpitala i idzie do domu.
Jak podaje policjantka śledczy postawili już 52-latkowi zarzut uszkodzenia mienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
zk
Fot. KPP Otwock
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I bardzo dobrze będzie mail nauczkę do końca życia jak można zniszczyć komuś samochód w ten sposób skandal powinien dostać z 10 lat to by się nauczył .