
W samym centrum Wiązowny, dokładnie naprzeciwko urzędu gminy, znajduje się zabytek, o którym wiele osób słyszało, niewiele widziało, a jeszcze mniej zna jego historię. Zabytkiem tym jest barokowy pałac wybudowany w 1787 r. dla Marii Karoliny z Lubomirskich ks. Radziwiłłowej, miecznikowej litewskiej. Księżna Maria Karolina, rozwiedziona z Karolem Stanisławem Radziwiłłem - zwanym Panie Kochanku - była na tle swojej epoki postacią barwną, bohaterką romansu z francuskim pisarzem Bernardinem de Saint-Pierre.
Pałac wybudowano na skarpie, być może na miejscu wcześniejszego dworu. Wokół niego oraz w dolinie Mieni założono, równocześnie z budową, park krajobrazowy w stylu angielskim. Za czasów Lubomirskich pałac pełnił rolę letniego salonu, bywali w nim ludzie nauki i sztuki. Po śmierci księżnej w 1795 r. dobra wiązowskie odziedziczył jej siostrzeniec, Jan Alojzy Potocki, który trzy lata później sprzedał go za kwotę 150.000 talarów pruskich Josephowi Christianowi Heinrichowi von Maltzan, Freiherr zu Wartenberg und Penzlin. Nowy właściciel nie nacieszył się długo swoją posiadłością - umarł w 1805 r. Po nim pałac przeszedł na własność jego syna Georga Ferdinanda Friedricha von Maltzan, Reichsfreiherr zu Wartenberg und Penzlin.
Wielka historia po raz pierwszy zawitała do pałacu w 1809 r. podczas wojny polsko-austriackiej. Przez kilka dni w maju 1809 r. znajdowała się w nim kwatera Naczelnego Wodza Wojska Polskiego gen. Józefa ks. Poniatowskiego. W dniu 6 maja stąd wydał on odezwę do mieszkańców ówczesnej Galicji: „Do Polaków w zaborze austriackim: Polacy! Ziomkowie! My już dawniej zyskaliśmy niepodległość, jesteśmy Polakami, idźcie za naszym przykładem, niesiemy Wam hasło wolności i swobody. Przyłóżcie się do wielkiego wskrzeszenia ojczyzny!”
W 1817 r. von Maltzan sprzedał dobra wiązowskie Michałowi Rydeckiemu z Warszawy. Po Michale, gdy ten zmarł 28 sierpnia 1824 r., majątek został podzielony na jego sukcesorów. Nie radzili sobie oni z zarządzaniem, co doprowadziło do jego zadłużenia. Aby ratować sytuację, w 1825 r. wystawiono na licytację ruchomości: meble mahoniowe, lustra, obrazy, porcelanę i książki. Nie dało to większego efektu i w dwa lata później cały majątek wystawiono na sprzedaż. Jego nabywcą został Tadeusz Antoni hr. Mostowski, Minister Spraw Wewnętrznych i Policji Królestwa Polskiego. Po jego śmierci w 1842 r. majątek był dzierżawiony, a dwa lata później sprzedany Rozalii z Rozenthalów Kempner (i jej synom - Aleksandrowi i Edwardowi), wdowie po Jakubie Joachimie Kempnerze. Wraz z Rozalią współwłaścicielem majątku był Seweryn hr. Uruski, który otworzył 1 stycznia 1847 r. znaną mleczarnię na warszawskim Sewerynowie, gdzie oferował wyroby mleczarskie pochodzące z dóbr w Wiązownie. Od 1857 r. pałac wraz z całym majątkiem kilkakrotnie zmieniał właścicieli. W 1862 r. dobra ziemskie Wiązowna obejmowały obszar o powierzchni 372 włók, 22 mórg, 5 prętów tj. ok. 6262 ha. Do majątku przynależał pałac i zabudowania gospodarcze murowane z piwnicami oraz „park z wiekuistemi drzewami, ogród owocowy z oranżerią obmurowany”.
W wyniku kolejnej licytacji za długi wobec Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego rezydencja w 1871 r. przechodzi w ręce Franciszka Jaroszyńskiego, a w 1880 r. dobra nabywają bracia Józef Jan i Karol Jan Szlenkierowie. W majątku urządzają letnisko. Sam pałac należał do Józefa, a willa "Mieczysławów" do Karola. Kolejnym właścicielem budowli w 1905 r. został bankier urodzony w Częstochowie - Szymon Neuman. Dokonał on przebudowy pałacu w stylu eklektycznym i urządził w nim swoją letnią rezydencję. W tym czasie wybudowany został również nowy trójkondygnacyjny dom administracyjny dla rządcy i pracowników majątku. W budynku tym - po przebudowie - mieści sie obecnie Urząd Gminy Wiązowna.
Szymon Neuman zmarł 30 marca 1927 r. w Warszawie. Został pochowany na cmentarzu żydowskim przy ul. Okopowej w Warszawie. Po jego śmierci Wiązowną zarządzała Flora, wdowa po Szymonie oraz ich syn Tadeusz. Przed wojną w pałacu dwukrotnie gościli filmowcy. Pierwszy raz w 1936 r. podczas robienia zdjęć do filmu Juliusza Gardana "Trędowata", a drugi raz w 1937 roku, gdy Konrad Tom kręcił tu sceny do filmu "Ułan księcia Józefa".
Drugi raz historia zawitała do pałacu we wrześniu 1939 r. W opuszczonym przez właścicieli budynku w dniach 11-13 września znajdowało się dowództwo Grupy Operacyjnej Kawalerii gen. Władysława Andersa. Brygady Kawalerii Nowogródzka, Wołyńska i Kresowa, wchodzące w skład Grupy, z rejonu Wiązowny przeprowadziły 13 września atak na oddziały niemieckie w kierunku Mińska Mazowieckiego i Kałuszyna z zadaniem odbicia tych miast. W latach 1942-44 w pałacu kwaterowali Niemcy dozorujący pobliskie fortyfikacje. Od 1947 r. mieściła się tu szkoła rolnicza, od 1951 r. ośrodek szkoleniowy ZMP, a od 1956 r. - ośrodek kolonijny Urzędu Rady. W 1981 r. właścicielem pałacu został Urząd Gminy w Wiązownie, który urządził w nim ośrodek zdrowia, aptekę, przedszkole i filię szkoły podstawowej. W 1998 r. posiadłość odzyskali spadkobiercy Neumanów, którzy sprzedali go Polskiej Grupie INTERIM Sp. z o.o. Pałac obecnie stoi opuszczony i popada w coraz większą ruinę. Można zobaczyć jego bryłę z terenu wiązowskiego ośrodka zdrowia.
Paweł Ajdacki
Na zdj. głównym: Pałac pod koniec lat 90. ubiegłego wieku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie