
15 sierpnia 2017 r. Stadion Narodowy w Warszawie wypełnił się po brzegi fanami lekkiej atletyki. W ósmym Memoriale Kamili Skolimowskiej wystartowało bowiem wielu znakomitych zawodników na czele z naszymi mistrzowskimi młociarzami Anitą Włodarczyk i Pawłem Fajdkiem. Do zawodów po raz kolejny stawiła się m.in. Paulina Guba, wychowanka Otwockiego Klubu Sportowego Start, która w swojej konkurencji pchnięcia kulą zajęła tym razem drugie miejsce.
Tak jak w większości dyscyplin na Memoriale, konkurencja w kobiecym pchnięciu kulą nie była zbyt duża - startowało pięć zawodniczek - cztery Polki i Białorusinka (zmagania integracyjne, ponieważ jedna z uczestniczek była niepełnosprawna). Jednakże rywalizacja była zacięta, a wygrała ją Alona Dubicka, pokonując koleżanki wynikiem 17,90 m. Druga była Paulina Guba z wynikiem 17,46 m, a trzecia kolejna reprezentantka Polski - Klaudia Kardasz 16,81 m. W 2016 r. Paulina była zwyciężczynią poprzedniej edycji Memoriału Kamili Skolimowskiej pchając 17,57 m.
Paulina Guba jest zawodniczką OKS Start Otwock od 2005 roku. Ma na swoim sportowym koncie już wiele osiągnięć - w tym czterokrotne mistrzostwo Polski. Trenuje ją Edmund Antczak, który też pchał kulą z sukcesami w latach 60. i 70. XX w. (wielokrotny wicemistrz Polski, ustępował tylko Władysławowi Komarowi).
W 2017 r. 26-letnia Paulina najwyższą formę prezentowała w czerwcu i lipcu osiągając znakomite wyniki. Na zawodach w Kopenhadze pobiła swój rekord życiowy pchając 18,24 m, natomiast na Mistrzostwach Polski w Białymstoku była bliska 18 metrów osiągając 17,92 m. Niestety nie powiodło się jej na mistrzostwach świata, które odbyły się na początku sierpnia w Londynie. Tam w eliminacjach pchnęła 17,52 m, który to wynik nie dał jej awansu do finału. Ostatecznie została sklasyfikowana na 16 miejscu. Być może tak jak na wcześniejszych zawodach międzynarodowych zawiniła psychika.
Tak, czy inaczej ósmy Memoriał Kamili Skolimowskiej nie był raczej dla niej nieudanym doświadczeniem. Doping 35 tys. widzów (tak podają organizatorzy) był dla wszystkich sportowców gorący i entuzjastyczny. Choć oczywiście największy aplauz zbierały obecne gwiazdy, jak np. wspomniani młociarze, dyskobol Piotr Małachowski, tyczkarze (z Francuzem Renaud Lavillenie na czele oraz Piotrem Liskiem i Pawłem Wojciechowskim) i kilku innych, to jednak wszystkie zmagania były oklaskiwane i ciepło komentowane. Dobrą energią charakteryzuje się bowiem cały ten mityng lekkoatletyczny, nad którym czuwa dobry duch niezapomnianej Kamili Skolimowskiej.
ZetKa
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie