
Tradycyjnie jak co roku obchodom Święta Wojska Polskiego, które przypadają 15 sierpnia, towarzyszyło wiele wydarzeń, począwszy od wielkiej defilady wojskowej w Warszawie, a kończąc na różnego rodzaju uroczystościach, koncertach i piknikach rodzinnych. W całym kraju odbywały się uroczystości patriotyczne i msze poświęcone żołnierzom poległym za Ojczyznę.
Przyjechały muzea...
W naszym powiecie obchody Święta Wojska Polskiego odbyły się na Dąbrowieckiej Górze, na terenie gmin Celestynów i Karczew. Organizację imprezy w formie historyczno-militarnego pikniku wzięło na siebie Koło Terenowe Przedmoście Warszawa Stowarzyszenia „Pro Fortalicium” oraz Nadleśnictwo Celestynów. Otwocczanie nie zawiedli, pojawili się tłumnie i jak na piknik przystało - całymi rodzinami. Była okazja pokazać najmłodszym latoroślom nie tylko zabytkowe uzbrojenie - broń ręczną i artyleryjską z czasów II wojny światowej, ale i ciekawą kolekcję pojazdów wojskowych i terenowych rozwijaną przez Mateusza Borkowskiego oraz Eko-Patrol Karczew. Można było zobaczyć eksponaty z pola bitwy pod Pogorzelą, fragmenty zniszczonego niemieckiego pociągu pancernego, zapór przeciwczołgowych tzw. „czeskich jeży” oraz zwiedzić wnętrza schronów. Zaproszeni na imprezę przedstawiciele Muzeum Śląskiego Września 1939 w Tychach zaprezentowali zmotoryzowany działon armaty ppanc. wz. 36 Bofors, Polski Fiat 508 oraz broń wsparcia piechoty, od karabinów maszynowych poczynając, a na moździerzach kończąc. Muzeum 2 Korpusu w Celestynowie wystawiło z kolei działon armaty polowej Schneider kal. 75 mm, czyli wszystko to, co z lżejszej artylerii wspierało polskiego piechura podczas kampanii wrześniowej i pozwalało mu walczyć z piechotą oraz wozami bojowymi przeciwnika. Muzeum Ziemi Otwockiej wraz z Otwockim Centrum Kultury zaprezentowało działko przeciwlotnicze wz. 39 kal. 37 mm, które broniło polskiego nieba nad przeprawami wiślanymi pod Magnuszewem w 1944 roku oraz infrastruktury drogowej i kolejowej przed zakusami niemieckiej Luftwaffe. Stowarzyszenie „Bitwa pod Falenicą” zaś - relikty tego bliskiego, a jednocześnie mało znanego pola bitwy.
Skansen Forteczny coraz ciekawszy
A wszystko to w otoczeniu odtworzonych umocnień z 1944 roku. Skansen Forteczny na Dąbrowieckiej Górze znajduje się aktualnie pod opieką Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium”, które zrzesza miłośników tego miejsca, zafascynowanych historią walk o wschodnie przedpola Warszawy. To dzięki ich pasji i zaangażowaniu - zaniedbane, zasypane piaskiem i śmieciami obiekty udało się przeobrazić w izby muzealne. We wnętrzach obu remontowanych schronów na Dąbrowieckiej Górze można już było zobaczyć nowe wyposażenie oraz zapoznać się z postępem prac naprawczych schronu bojowego Regelbau 514. To wyjątkowa okazja, ponieważ remontowany schron nie jest jeszcze dostępny do zwiedzania. Tam, gdzie jeszcze w zeszłym roku straszyły urwane futryny i świeżo wykonane zbrojenie, dziś są już nowe ściany oraz działające drzwi. Wnętrze prezentuje się czysto i schludnie i nawet z obecnym wyposażeniem robi duże wrażenie. Do ciekawszych eksponatów, które można było podziwiać podczas tegorocznego pikniku, należy niewątpliwie kolekcja zdezaktywowanych przedwojennych polskich bomb lotniczych, pochodząca z muzeum Roberta Fotyniuka (próżno ich szukać w państwowych zbiorach muzealnych ) oraz pistolety używane na planie filmowym przez bohaterów popularnych polskich filmów wojennych, czyli Hermana Brunnera i Hansa Klossa w „Stawce większej niż życie” oraz Janka Kosa - dowódcy czołgu 102 Rudy w serialu „Czterej pancerni i pies”.
Historia z turystyką
Dąbrowiecka Góra to niewątpliwie miejsce ciekawe zarówno z historycznego, jak i turystycznego punktu widzenia. W otoczeniu starych fortyfikacji, wokół których odbywał się piknik, co roku organizowane są imprezy plenerowe popularyzujące lokalną historię i ochronę zabytków budownictwa wojskowego. Odtworzone w duchu epoki wnętrza często goszczą także grupy rekonstrukcji historycznej, które organizują w tym miejscu biwaki, manewry oraz sesje zdjęciowe. Przedstawicieli tych formacji nie zabrakło również podczas tegorocznego święta. Przybyli na piknik mieszkańcy Otwocka i okolic mieli okazję zobaczyć, jak w historycznym umundurowaniu prezentują się żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, a w szczególności żeński pododdział sanitarny wystawiony przez Muzeum 2 Korpusu w Józefowie oraz żołnierze Armii Ludowej, w rolę których wcielili się członkowie Klubu Miłośników Historii „Warszawa”.
Wszyscy strudzeni zwiedzaniem mogli posilić się w kuchni polowej. Amatorów spróbowania wojskowego menu: żurku, grochówki, golonki czy karkówki - nie brakowało. Na stoiskach można było także kupić elementy wojskowego wyposażenia: hełmy, niezbędniki oraz wojskowe zestawy racji żywnościowych, drobne pamiątki w postaci breloczków wykonanych z karabinowych łusek i przewodniki historyczne. Prawdziwą atrakcją zaś, która cieszyła się powodzeniem - zarówno dzieci, jak i dorosłych - była strzelnica, gdzie można było postrzelać do tarczy z broni pneumatycznej oraz z markerów do paintballa.
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie