Reklama

Polski handel walczy o swoją przyszłość

Polscy kupcy, choć na co dzień ze sobą konkurują, od początku lutego mobilizują się razem by powiedzieć rządowi stanowcze "nie" na koncepcje nowego podatku od handlu detalicznego, który jak zakładano miał być progresywny, z wyższą stawką w soboty, niedziele i święta.

Przedsiębiorcy zrzeszeni w sieciach i spółdzielniach bardzo emocjonalnie zareagowali na pierwsze propozycje rządu i wieszcząc śmierć polskiego handlu rozpoczęli wielką akcję: w mediach i na ścianach sklepów pojawiły się tysiące nekrologów i haseł protestacyjnych. Ten masowy ruch oraz manifestacja w obronie polskiego handlu 11 lutego przed Sejmem RP zaowocowały wycofaniem się rządu z pierwotnych propozycji i obietnicą opracowania ustawy, która polskim drobnym handlowcom pozwoli dalej trwać na rynku i się rozwijać. Nowa wersja ustawy - według zapowiedzi ministerialnych - ma być gotowa pod koniec lutego.      Prawdopodobnie zostanie wprowadzona jedna stawka podatku, a kwota wolna od podatku zostanie zwiększona nawet kilkukrotnie. Dzięki temu podatek mógłby ominąć małe i średnie sklepy. Jednocześnie mają się zmienić przepisy dotyczące franczyzy.   • Według dyrektora generalnego Polskiej Izby Handlu (PIH), Macieja Ptaszyńskiego,  zapowiadana zmiana definicji franczyzy jest najbardziej istotna. Poprzedni zapis  dotyczący franczyzy budził olbrzymi sprzeciw. Mówił on, że obrót wszystkich sklepów należących do takiej sieci jak np."Lewiatan", "odido" czy "Top Market" będzie sumowany, a podatek obliczy i pobierze od właścicieli sklepów franczyzodawca. Wszyscy kupcy - zrzeszeni w Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan, przedsiębiorcy zrzeszeni w PIH - alarmowali jednym głosem: taki podatek może  szybko doprowadzić do upadku setek małych przedsiębiorców i utraty pracy tysiecy ludzi.   Nowa definicja franczyzy ma być doprecyzowana. Według wstępnych informacji podanych do mediów, opodatkowana będzie tylko taka franczyza, gdzie jest znak towarowy, ale połączony również z udziałem kapitałowym, czyli jeśli dany sklep będzie własnością wielkiej firmy. Jeśli dany sklep będzie samodzielnym sklepem, to ze względu na skalę podatkową, nie będzie podlegał opodatkowaniu.   I całe szczęście, bo franczyza to narzędzie, dzięki któremu od ponad 25 lat małe i średnie sklepy mają szanse konkurować z hipermarketami i dyskontami mającymi za plecami wielki kapitał. W ramach sieci franczyzowych, partnerskich i spółdzielczych działa blisko 25 tys. polskich podmiotów. Są to sieci jak:  abc (prawie 7 tys. sklepów), Społem (4 tys. sklepów), Lewiatan (blisko 3 tys. sklepów), Nasz Sklep (blisko 3 tys. sklepów), odido (2 tys. sklepów), groszek i Sieć 34 (około 1,5 tys. sklepów) i Delikatesy Centrum, Rabat oraz Eden (po prawie 1000 sklepów każda sieć).   Dzięki zrzeszaniu się niewielkie przedsiębiorstwa mogą negocjować lepsze ceny od hurtowników, mają wspólny marketing - jedno logo, gazetki promocyjne. Ale to nie znaczy, że ich zysk może być porównywany do zysku z wielkiego handlu. Na pewno nie, bo wciąż ich koszty własne są znacznie większe.   • Inne planowane zmiany w planowanym podatku to odejście od opodatkowania handlu w sobotę. To ważne, bo w soboty obroty sklepów są średnio o 40 procent wyższe od obrotów w tygodniu, a to oznacza, że sklepy musiałyby zapłacić olbrzymi podatek za handel w soboty. Wtedy mniejsze sklepy musiałyby się zamknąć w tym dniu, gdyż ten podatek byłby wyższy od ich rentowności.   • Nie wiadomo czy podatek będzie progresywny - tę opcję zakwestionowała Komisja Europejska. Jeśli jednak podjęta zostanie decyzja o podatku liniowym, dużo większa będzie kwota wolna od podatku.   Wprowadzenie podatku od sprzedaży detalicznej ma w 2016 r. przynieść budżetowi 2 mld zł. Ma być jednym ze źródeł funduszy przeznaczonych na realizację flagowego programu rządu 500 plus. Ale lokalny, drobny handel jest równie istotny dla dobrostanu polskiej rodziny - bo jest źródłem utrzymania wielu - dlatego warto go wesprzeć w jego walce.    Sami kupcy, podbudowani małym sukcesem - wycofaniem się rządu z pierwotnej propozycji ustawy o podatku - są zdeterminowani dalej walczyć o dobre dla nich prawo. Mówią twardo, że jeśli rząd nie spełni, co obiecywał podczas ostatnich rozmów z handlowcami, będą organizować kolejne manifestacje i protesty - do skutku.   ZetKa  

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do