Reklama

Przebudowa skrzyżowania w Gliniance. Problematyczne wahadło

Kazimiera Zalewska Portal internetowy Otwock - iotwock.info

18/04/2024 13:06

Spis treści

Źle ustawione światła?
Sprawa zgłoszona do wykonawcy
Kiedy koniec budowy?

W Gliniance, gm. Wiązowna, trwa przebudowa skrzyżowania ul. Napoleońskiej i ul. Łąkowej na rondo. W związku z tym ruch odbywa się tam wahadłowo. Są sygnały od mieszkańców o problemie związanym z ustawieniem świateł regulujących ruchem. W rezultacie tworzą się tym miejscu korki. Sprawa została zgłoszona do wykonawcy i - jak dowiedzieliśmy od Zarządu Dróg Powiatowych w Otwocku - do końca budowy został już niecały miesiąc.

Przebudowa skrzyżowania ul. Napoleońskiej i ul. Łąkowej w Gliniance na rondo, której inwestorem jest Zarząd Dróg Powiatowych w Otwocku, rozpoczęła się w pierwszej połowie 2023 roku. Niestety wkrótce prace zostały przerwane ze względu na błąd w dokumentacji (część ronda wchodziła na prywatną nieruchomość). Wreszcie - w drugiej połowie marca br. roboty wznowiono.

Źle ustawione światła?

Obecnie problemem - zdaniem niektórych okolicznych mieszkańców - są światła regulujące ruch wahadłowy w obrębie budowy, które zmieniają się zbyt szybko i przez to powstają sytuacje konfliktowe.

Do redakcji iOtwock.info zgłosiła się mieszkanka Glinianki - jak opowiadała z powodu zbyt krótkiego czasu na przejechanie odcinka między światłami, już dwukrotnie spotkała się z ruszającymi pojazdami ze strony przeciwnej. Problem potwierdzają inni mieszkańcy w mediach społecznościowych:

- Właśnie miałem o tym pisać, że albo ludzie są tacy bezczelni, albo coś ze światłami. Wyjeżdżając z Glinianki zapala się zielone, samochody z przeciwka przejechały, ruszasz a tu z przeciwka nadciąga nowa fala samochodów. No i konsternacja, trzeba na zielonym (sic!) znowu czekać aż przejadą

- napisał m.in. p. Piotr na forum Glinianki.

Dodam tylko, że przypadkowo także byłam świadkiem podobnego zdarzenia: od strony Glinianki było już zielone światło i kierowcy ruszyli. Kilkadziesiąt metrów dalej spotkali się z dwoma samochodami jadącymi z naprzeciwka. Zrobiła się z tego awantura - kierowca pierwszego ze zjeżdżających pojazdów głośno twierdził, że wjeżdżał na zielonym. W kilka chwil z obu stron wahadła zrobił się korek…

Sprawa zgłoszona do wykonawcy

W związku z tym przesłaliśmy z iOtwock.info zapytanie do Zarządu Dróg Powiatowych w Otwocku, czy problem jest znany inwestorowi i jakie podjął działania w kierunku upłynnienia ruchu w obrębie ww. inwestycji.

Jak poinformował nas dyrektor ZDP, Paweł Grzybowski, do Zarządu Dróg Powiatowych nie wpływały żadne zgłoszenia dotyczące zbyt krótkiego czasu przewidzianego na opuszczenie skrzyżowania.

- Zaznaczyć należy, że prace są prowadzone na zasadach tymczasowej organizacji ruchu przy użyciu sygnalizatorów mobilnych, które nie posiadają zbyt dużej możliwości zmian programów oraz co do zasady działania preferują działania bezpieczne. Równocześnie pracownicy ZDP nie zaobserwowali na skrzyżowaniu opisywanych sytuacji. W ocenie Zamawiającego sytuacja opisana przez mieszkankę mogła mieć miejsce tylko w przypadku, gdy któryś z kierowców wjechał na skrzyżowanie pomimo występującego czerwonego światła. Nie mniej będziemy sprawę monitorować.

- odpowiedział Paweł Grzybowski, po czym dodał:

- Sprawa została zgłoszona do Wykonawcy, który ma sprawdzić ustawienie świateł oraz zgodność programów. Ustaliliśmy, że w przypadku potwierdzenia się opisywanej sytuacji Wykonawca zmieni program na światłach wydłużając czas potrzebny na opuszczenie skrzyżowania.