Reklama

Rodzinne święto gminy Celestynów

W tym roku Gminny Ośrodek Kultury projektując scenariusz obchodów Dnia Gminy Celestynów wymyślił, by to święto było od początku do końca rodzinnym piknikiem kabaretowo-muzycznym. I było!

Dla dzieci pracownicy GOK, jak też referat promocji urzędu gminy, przygotowali wiele interesujących i edukacyjnych atrakcji. Między innymi małym, starszym i prawie dorosłym dzieciom Małgosia Jabłońska i Ilona Bąk z referatu promocji rozdawały tzw. kolorowanki wraz z kredkami. Zadanie dla dzieci polegało na tym, by pokolorować i nazwać pewne miejsca i obiekty w gminie. I ci, którzy przyniosą do urzędu poprawnie „odrobioną pracę” otrzymają nagrodę. Ponadto rozdawane były balony, cukierki „krówki” w papierku z logo Celestynowa i liczne wydawnictwa a też foldery: Kolei Mazowieckich (sponsor), wspomnienia uczniów Liceum Ogólnokształcącego w Celestynowie i wydawnictwo GOK o twórcach ludowych gminy.

Święto gminy otworzył wójt Witold Kwiatkowski, życząc mieszkańcom dobrej zabawy oraz Grzegorz Wilk, wokalista znany głównie z programu TVP „Jaka to melodia” Roberta Janowskiego, ale w Celestynowie występujący głównie jako konferansjer. Na początek zapowiedział kabaret małżeński Kasi i Cezarego Żaków. Licznie już zebrana publiczność przywitała wójta Wilkowyj Pawła Kozioła gromkimi brawami. Podziękował on naszemu wójtowi Kwiatkowskiemu za zaproszenie i przestrzegł, by nie szedł w jego ślady, bo Wilkowyje, to nie to samo, co realny i wspaniale rozwijający się Celestynów. Następnie opowiedział kilka dowcipów o śmiesznych nazwach polskich miejscowości, sypnął kawałami o księżach, coś zaśpiewał i odegrał scenkę ze swoją żoną, w Ranczo grającą Solejukową. Na koniec Katarzyna Żak zaśpiewała coś z pół playbacku i Wilk ich grzecznie pożegnał. I kiedy oklaski ucichły Grzegorz Wilk zapowiedział, że sam zaśpiewa kilka coverów. I zaśpiewał tak, że wszystkim szczęki opadły. Stojąca obok znajoma stwierdziła z zachwytem: „Ależ on ma nieprzeciętną skalę głosu! A jaka barwa! Po występie w prywatnej rozmowie wyznał, że od dziecka nie dosłyszy. Widząc moje zdziwienie dodał, że jego przemożna chęć śpiewania była tak wielka, że nauczył się z tą niedogodnością żyć i śpiewać używając aparatu słuchowego. Beethoven, nawet gdy całkowicie ogłuchł, nie zaprzestał komponować. Bo dla chcącego nie ma nic trudnego. Wilk zebrał zasłużone owacje i na scenę zaprosił folkowy zespół z Otwocka „Świdermajer Orkiestra”, który wprowadził wszystkich swoimi piosenkami o rzece Świder, o otwockich sosnach w niezwykle nostalgiczny nastrój, z którego dopiero kolejny zespół rockowo-popowy „Sami” wyrwał publiczność dając czadu swoimi przebojami, takimi jak choćby „Lato 2000”, czy „Żółte żaglówki”.

Gwiazdą święta był znany od przeszło dwudziestu lat zespół DeMono z wokalistą Michałem Karpackim. Ponad dziesięć tysięcy watów, w tym basy na maksa wystrzeliło z głośników a publiczność śpiewała wraz z solistą znane hity: „Statki na niebie”, „Znów jesteś ze mną” , czy „Kochać inaczej”.

Wieczór zakończył zespół disco-polowy „Exaited”, a jego solistka Agnieszka Drewnicka zaśpiewała m.in. „Kocham swoje ciało”, „Daj, daj”, „W sercu mi graj”.

Cóż więcej dodać? Chyba to, że pogoda dopisała, druhowie z OSP Celestynów spisali się jak zwykle doskonale kierując ruchem i zabezpieczając teren, a już panie z GOK z dyrektorką Hanną Pawłowską przeszły same siebie w dbałości o wszystkich gości i artystów. Nad całością czuwał wójt Witold Kwiatkowski i jego zastępca Piotr Rosłoniec.

 

Andrzej Kamiński

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do