
Członkowie zespołu folklorystycznego Piskorze z Łukówca (gm. Karczew) w Lany Poniedziałek po południu odwiedzali mieszkańców miejscowości. Zagościli na wielu podwórkach z wielkanocnymi przyśpiewkami wykonywanymi w rytm tamburyna. Słuchacze nie pozostali dłużni i obdarowywali lokalnych kultywatorów tradycji smakowitościami ze świątecznego stołu.
Drugiego dnia świąt Wielkiej Nocy, w poniedziałek, 10 kwietnia, kilkunastu członków łukówieckiego zespołu folklorystycznego Piskorze wybrało się na spacer po miejscowości. Nie była to jednak zwykła przechadzka, a nawiązanie do dawnej tradycji polskiej. Jednakże, chodzenie „po dyngusie” związane jest także z Urzeczem, czyli historycznym podwarszawskim mikroregionem etnograficznym znajdującym się po obu stronach Wisły.
Jak wynika z zapisków etnografa Oskara Kolberga, przed laty „po dyngusie” chodzono z kogutkiem lub gaikiem. Niektórzy mieszkańcy przypominali sobie, że kilkadziesiąt lat temu zdarzało się, że chłopcy w Lany Poniedziałek chodzili ze śpiewem po Łukówcu, a w zamian otrzymywali jajka. Część zaś nie przypominała sobie takiej tradycji. Z kolei takie „chodzenie” szczególnie mocno obecne było na przykład w okolicach Garwolina, gdzie odwiedzało się zaprzyjaźnione domy.
Do takiej tradycji postanowili nawiązać Piskorze. W Poniedziałek Wielkanocny przez kilka godzin odwiedzali mieszkańców Łukówca. Przy akompaniamencie tamburyna wykonywali dwie dyngusowe przyśpiewki „Do tego domu wstępujemy” oraz „W Wielki Czwartek, w Wielki Piątek”. Na zakończenie każdej z wizyt śpiewali:
Za ten dyngus dziękujemy,
zdrowia, szczęścia Wam życzymy,
ażebyście w zdrowiu żyli,
a po śmierci w niebie byli.
Alleluja!
Nie zabrakło także symbolicznego polania wodą. Mieszkańcy w ramach wdzięczności za odwiedziny obdarowywali Piskorzy smakowitościami ze świątecznego stołu. Rozpoczęty po południu śpiewający spacer zakończył się po zmroku.
Sebastian Rębkowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie