
17 grudnia br. na Rynku Zygmunta Starego w Karczewie odbył się Walbachowski Jarmark Bożonarodzeniowy.
To nawiązanie do tradycji kupieckich Karczewa i związanego z nim kupca Walbacha, który w XVI w. został właścicielem miasta. Kroniki wspominają Melchiora Walbacha jako człowieka bardzo zamożnego, który poprzez ożywioną działalność kredytową i lichwiarską stał się posiadaczem olbrzymiego majątku. Ze względu na prowadzone interesy i z racji posiadanej fortuny, bywał Walbach zapraszany na salony nie tylko szlacheckich domów, ale i na dwór królewski. Z czasem stał się nadwornym marszandem króla Zygmunta Augusta i z Zachodu sprowadzał dla niego dzieła sztuki.
Będąc z urodzenia mieszczaninem, nie mógł Walbach według ówczesnego prawa stać się posiadaczem ziemskim. Kupił więc szlachectwo na dworze Habsburgów, co wówczas było dość powszechną praktyką i w ten sposób w 1569 r. mógł nabyć dobra ziemskie w pobliżu Warszawy. Kiedy jego syn - Baltazar, ożenił się z Dorotą Karczewską, umacniając w ten sposób - świeże szlachectwo swego ojca, Walbachowie mogli rozwinąć w Karczewie działalność kupiecką na szeroką skalę. Tak się też stało… Bliskość Wisły sprzyjała prowadzeniu interesów, miasto szybko się rozwijało i zaczęło przyciągać kupców z całego świata.
Mają więc Karczewianie co zawdzięczać Walbachowi, nic więc dziwnego, że miasto organizując od kilku lat jarmark jego imienia próbuje nawiązać do tych kupieckich tradycji i wykorzystać je w celach promocyjnych. Tegoroczne zainteresowanie jarmarkiem ze strony kupców, rzemieślników oraz twórców ludowych było raczej umiarkowane, co nie znaczy, że nie należy pochwalić władz miasta za tę inicjatywę. W końcu nie od razu Kraków (a właściwie Karczew) zbudowano. Do świątecznych bożonarodzeniowych jarmarków, które przyciągają rzesze turystów w Niemczech czy w Austrii, Karczewowi co prawda jeszcze daleko, ale to dobrze że miasto próbuje animować tego rodzaju działania. Póki co - nie idzie to w parze z zainteresowaniem wystawców, ale kto wie, może za kilka lat i Karczew doczeka się bożonarodzeniowego świątecznego jarmarku z prawdziwego zdarzenia, czego Państwu i sobie życzę.
Andrzej Idziak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie