
W piątek 17 marca, do otwockiego Teatru im. St. Jaracza przybyli liczni goście, by uczestniczyć w otwarciu wystawy Stowarzyszenia „Plastycy Ziemi Otwockiej”. Wystawy dość nietypowej. Dotychczas Stowarzyszenie organizowało głównie wystawy indywidualne – tym razem swoje prace zaprezentowało czterech artystów.
Jak zwykle podczas wydarzeń organizowanych przez tą organizację, goście najpierw zasiedli w sali teatru. Pierwszym rozdziałem wieczoru były przemówienia. Na scenę wyszli bohaterowie wieczoru: Małgorzata Jabłońska, Hanna Lewandowicz-Galas, Dariusz Skiermunt i Grzegorz Muczke. Nie będę w tym miejscu opisywał, kto jest kim, gdyż wyczerpująco opisałem rzeczoną czwórkę w notce zapowiadającej wystawę. Tutaj zamieszczam link do niej
1. Muzyczne małżeństwo
Gości powitali w imieniu otwockich plastyków Grzegorz Muczke (organizator wystaw, dziennikarz, prezes SPZO) i Tadeusz Chwaliński (krytyk sztuki, malarz, członek SPZO). Następnie przyszedł czas na następny punkt programu, czyli koncert. Na scenie wystąpił dobrze znany w naszej okolicy zespół Bundy Blues Band. Artyści zaprezentowali utwory znanych i lubianych artystów: B.B. Kinga, Breakoutu, Piotra Cugowskiego czy Diany Krall. Pewną nowością była piosenka „I wish” Steviego Wondera, z którą muzycy sobie świetnie poradzili. Mam nadzieję, że w przyszłości zaserwują słuchaczom więcej takich brzmień. Jeśli uda im się w swoim repertuarze na stałe ożenić funk i blues, to ja z przyjemnością udzielę błogosławieństwa temu związkowi.
Po koncercie gospodarze imprezy zaprosili wszystkich do holu, gdzie czekały na nich prace artystów. Miłą niespodzianką był z pewnością pyszny tort, którym poczęstowano zgromadzonych.
2. Z czterech stron otoczyła mnie sztuka
W ten piątkowy wieczór najważniejsze były jednak sztuki piękne, więc czas przybliżyć czytelnikom, co mogą zobaczyć w holu „Jaracza”. Dla kogo jest przeznaczony „Czterościan”? Z pewnością nie dla wszystkich – czwórka artystów tworzy wyraźnie pod wpływem nowoczesnych prądów sztuki. Ich inspiracje są przeróżne: surrealizm i kubizm (D. Skiermunt), postmodernizm i polska szkoła plakatu (G. Muczke), twórczość Magdaleny Abakanowicz (tekstylne rzeźby M. Jabłońskiej), malarstwo młodopolskie (portety H. Lewandowicz-Galas). Mówiąc inaczej – to nie jest wystawa dla miłośników sztuki konwencjonalnej, łagodnej, staroświeckiej! Miłośnicy biedermeieru, „jeleni na rykowisku”, sielanek i realistycznych portretów tym razem niech zostaną w domu. Sztuka „Czterościanu” ma zadawać pytania, ma być efektowna i zaskakująca. Z drugiej strony, zgromadzone w holu dzieła mogą trafić do ludzi, którzy są uprzedzeni do sztuki nowoczesnej. Krąży w naszym kraju stereotyp, że sztuka najnowsza bazuje na skandalu, jest upolityczniona, niezrozumiała, bełkotliwa, po prostu brzydka. Wielu ludziom hasło „sztuka nowoczesna” kojarzy się np. z „Piramidą zwierząt” Katarzyny Kozyry. Wystawa „Czterościan” przełamuje ten smutny stereotyp i to też jest jej niezaprzeczalna zasługa.
3. Ceterum censeo Karthaginem esse delendam
Ci, którzy mnie czytają, wiedzą zapewne, że mam pewien zwyczaj: lubię wspomnieć fakt, że miasto Otwock nie ma dobrej przestrzeni wystawowej. Tak będzie i tym razem. Budynek Teatru jest niewątpliwie pięknym miejscem, ale niestety nie nadaje się do organizacji wystaw. W holu było tak ciasno, że jeśli ktoś chciał przenieść się na drugi koniec wystawy po prostu wracał do sali kinowej, przechodził pod sceną i wychodził drugą stroną. Co ciekawe, dokładnie w tym samym czasie MOKTiS zorganizował w tylnej salce jeden z wykładów o historii Otwocka (prowadzi je znany z iotwock.info Paweł Ajdacki). Moim zdaniem był to zły ruch: po pierwsze, nie można było wystawić dzieł w tamtym pomieszczeniu; po drugie – dwie ciekawe imprezy niepotrzebnie konkurowały. Ludzie, którzy chodzą w Otwocku na wystawy, to często ci sami, którzy chodzą na wydarzenia poświęcone historii regionu! Jestem pewien, że niejeden z gości chętnie poszedłby na ciekawy wykład, a następnie wziął udział w wernisażu. Niestety, musieliśmy wybierać.
Podsumowując – zachęcam Was, byście udali się do Jaracza i rzucili okiem na zgromadzone tam dzieła. Jest to dla Was dobra okazja, by zastanowić się nad sztuką nowoczesną. Kto wie, może spojrzycie na nią zupełnie inaczej?
Adam Pośrednik
[Autorzy zdjęć: G. Muczke i A. Pośrednik]
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie