Reklama

Wytną zarażony las

Leśnicy wytną las przy drodze Mazowieckiej w Dąbrówce i Starej Wsi, bo zżera go huba korzeniowa. Na ratunek jest za późno. Wszystkie drzewa są chore. Siekiery i piły pójdą w ruch już wiosną przyszłego roku.

Las jest wtedy przystojny, gdy zdrowy. I o to od wieków dbają leśnicy. Są jakby lekarzami. Co jakiś czas przeprowadzają badania kontrolne i kiedy wykryją, że któreś drzewo jest zainfekowane chorobą, natychmiast leczą, a gdy schorzenie jest nieuleczalne, wycinają, by kolejne nie uległy zakażeniu. Niestety ten las choroba zaatakowała masowo, więc nie pozostaje nic innego, jak dokonać odnowienia, zostawiając niewielkie połacie młodszego drzewostanu (ochrona przed hałasem, bioróżnorodność itp.).

Zrobi się łyso, a hałas samochodów może dotrzeć bezpośrednio do domów, ale tylko przez krótką chwilę.

- Niestety nie ma innego wyjścia. Las wygląda zdrowo, ale jest chory, a przez to stanowi zagrożenie dla ludzi i domów – stwierdza stanowczo nadleśniczy Nadleśnictwa Celestynów Artur Dawidziuk. – Zwróciliśmy się do ekspertów od ochrony lasu, by ten obszar szczegółowo przebadali. Diagnoza była jednoznaczna: las bezwzględnie odbudować. Drzewa zaatakowała huba korzeniowa, co znaczy, że w środku są one zgniłe. W zgniliznę wnikają szkodniki nią się żywiące, co sprawia, że pień staje się coraz bardziej pusty w środku. Choroba za przyczyną owocników przenosi się z drzewa na drzewo. I niby z wyglądu zdrowe, a przy byle wiaterku, może się złamać niczym zapałka. Odbudowę tego lasu rozłożyliśmy na kilka lat. Pierwszą wycinkę zaplanowaliśmy na wiosnę 2017 roku, zostawiając gałęzie i karpy, by, gnijąc, zasiliły glebę (obieg w przyrodzie materii, energii i informacji). Po roku orzemy i odnawiamy las. Główne gatunki to sosna, ale posadzimy również dużą liczbę dębów, brzozy i wyjątkowo buk. Wycięte drzewa nie będą się nadawać do niczego innego, jak tylko na opał – strata dla Skarbu Państwa i nadleśnictwa. Zyskają jedynie mieszkańcy, bo będą mieć drewno na zimę za niewielkie pieniądze – podkreśla nadleśniczy Artur Dawidziuk.

Cóż, lasy w Polsce są dobrem narodowym, więc są powszechnie dostępne, a leśnicy zapraszając do nich muszą mieć pewność, że są w dobrym stanie i nikomu się krzywda w nich nie przytrafi.

Andrzej Kamiński

 

 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do