Reklama

Maszt w Gliniance - symbol nowoczesności czy braku zaufania do prawa?

Na skraju Glinianki, w gminie Wiązowna, między rzeką Świdrem a lasami Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, wyrósł kilkudziesięciometrowy maszt sieci Play. Czy to symbol rozwoju, czy raczej braku transparentności? Z pozoru zwykła inwestycja stała się źródłem nieoczekiwanych napięć między mieszkańcami a samorządem. Spór dotyczy nie tylko samego obiektu, lecz także sposobu, w jaki wydano decyzje administracyjne.

Budowa w sercu obszaru chronionego

Inwestorem budowy masztu jest spółka z o.o. P4 (należąca do sieci Play). Stanął w obrębie Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, w bezpośrednim sąsiedztwie otuliny obszaru Natura 2000. Okolica, w której regularnie gniazdują żurawie, od lat uchodzi za przyrodniczą enklawę między Wisłą a Mazowieckim Parkiem Krajobrazowym.

- „Nie jesteśmy przeciwni nowoczesności, ale sposób, w jaki przeprowadzono tę inwestycję, budzi sprzeciw co do zasad, którymi powinno kierować się państwo prawa” - piszą mieszkańcy w petycji skierowanej do władz powiatu. - „Maszt stanął w nocy, bez nadzoru, bez zabezpieczenia terenu. A teraz ma zostać dopuszczony do użytkowania”.

Procedura "po cichu"

Jak wynika z dokumentacji, wójt gminy Wiązowna wydał decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego, uznając, że strony postępowania można poinformować o sprawie wyłącznie poprzez wywieszenie ogłoszenia w urzędzie gminy. Formalnie dopełnił obowiązków, ale w praktyce zapewnił sobie brak sprzeciwu pozostających w niewiedzy mieszkańców, w tym właścicieli działek, na które przedmiotowa inwestycja może oddziaływać. W praktyce oznaczało to, że mieszkańcy domów stojących trzydzieści metrów od fundamentów masztu nie mieli prawa do informacji ani do zgłaszania zastrzeżeń. Takie działanie mocno kontrastuje z podejściem prezentowanym przez inne samorządy, gdzie mieszkańcy są informowani o planowanych inwestycjach na bieżąco za pośrednictwem mediów, w tym również społecznościowych.

Tymczasem ustawa Prawo ochrony środowiska oraz ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie nakładają na organy samorządowe obowiązek zapewnienia społeczeństwu udziału w postępowaniach mogących znacząco oddziaływać na środowisko.

- „Formalnie wszystko się zgadza, ale faktycznie mieszkańcom odebrano możliwość reakcji. To klasyczny przykład obchodzenia przepisów” - mówi prawnik zapoznany ze sprawą.

Decyzje, które przeszły bez echa

W 2019 roku starosta otwocki wydał pozwolenie na budowę, które zostało zaskarżone przez część mieszkańców. Wojewoda utrzymał decyzję w mocy w roku 2023. Odwołania do sądu administracyjnego nie złożono w terminie, co sprawiło, że decyzja stała się ostateczna.

Obecnie trwa postępowanie o pozwolenie na użytkowanie masztu, prowadzone przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Otwocku. To ostatni moment, w którym - jak wskazują mieszkańcy - można sprawdzić, czy prace były prowadzone zgodnie z prawem. Zgodnie z art. 59 ust. 1 Prawa budowlanego, inspektorat ma obowiązek przeprowadzić kontrolę obiektu przed jego dopuszczeniem do użytkowania.

- „Zgłaszaliśmy naruszenia: prace prowadzone do późnych godzin nocnych, brak zabezpieczenia, nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa, wątpliwości co do parametrów jakościowych używanych materiałów, brak kierownika budowy na miejscu prowadzenia inwestycji podczas zalewania fundamentów i montażu konstrukcji. Czekamy, czy nadzór budowlany potraktuje sprawę poważnie” - mówią przedstawiciele społeczności.

Dowodem na dezynwolturę ekipy budowlanej - jak twierdzą - może być fakt, że podczas prac nad masztem uszkodzono sączki, które następnie nie zostały prawidłowo naprawione, co grozi podmywaniem instalacji, jak również sąsiednich działek. Postępowanie w tej sprawie jest obecnie prowadzone przed Wodami Polskimi w II instancji.

- „Najbardziej boli mnie to, że nikt z gminy nie przyszedł, nie porozmawiał, tylko wszystko zrobiono „po cichu” - mówi Piotr Gawryszewski, właściciel nieruchomości położonej w bezpośredniej bliskości działki, na której stoi maszt.

Żeby była jasność, ja nie neguję potrzeby rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej. Maszt na pewno jest potrzebny i będą z niego korzystać wszyscy mieszkańcy. Ale nie może być tak, że o miejscu jego lokalizacji nie informuje się ludzi, których posesje znajdują się w pobliżu. Gdy napisałem w tej sprawie do PINB-u, dostałem odpowiedź, że nie jestem stroną w postępowaniu… Inwestor tłumaczył się, że maszt nie oddziałuje na sąsiednie posesje, bo pole elektromagnetyczne obejmuje wyłącznie obszar działki, na której stoi o szerokości 20 metrów, a same urządzenia - emitujące pole - zostały umieszczone na wysokości ponad 65 metrów. 

Paradoksalne jest to, że kiedy ja starałem się w gminie o wydanie decyzji o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu (tzw. wuzetkę"), to urzędnicy konsultowali tę kwestię z wszystkimi moimi sąsiadami dookoła, tymczasem teraz - gdy w grę wchodzi ta inwestycja nie pyta się nikogo o zdanie! A sprawa dotyczy przecież kilkudziesięciu osób, które mieszkają w pobliżu. Te osoby, które mają działki rolne, i które kiedyś będą starać się o ich przekształcenie pod zabudowę jednorodzinną, będą miały problem, bo takiej nieruchomości położonej w sąsiedztwie masztu telekomunikacyjnego - nikt nie kupi.

Pisałem do gminy w tej sprawie pisma, prosiłem o możliwość konsultacji i przesunięcie lokalizacji masztu o 300-400 metrów dalej w pole, gdzie nie zagrażałby nikomu, ale moje sugestie i prośby zostały zignorowane”.

Prawo mówi jasno

Zgodnie z ustawą z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku, organ wydający decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach powinien zapewnić możliwość składania uwag przez społeczeństwo. W Gliniance nie przeprowadzono oceny oddziaływania na środowisko, mimo że maszt stanął na obszarze chronionym.

Zdaniem mieszkańców: nie tylko zignorowano kwestie oddziaływania inwestycji na miejsce stałego przebywania ludzi, ale nie przeprowadzono też - do chwili ukazania się artykułu - pomiarów w zakresie promieniowania, hałasu czy odziaływania elektromagnetycznego.

Tymczasem ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (art. 53 ust. 1 i 2) wymaga, by przy ustalaniu lokalizacji inwestycji celu publicznego organ brał pod uwagę ochronę przyrody i krajobrazu. W opinii mieszkańców, wójt ograniczył się do minimum formalnego, nie analizując faktycznego wpływu masztu na ekosystem.

Wielu ekspertów podkreśla, że choć inwestycje telekomunikacyjne mają status celu publicznego, nie zwalnia to władz z obowiązku transparentności i konsultacji społecznych.

Maszt a społeczność

W Gliniance nikt nie neguje potrzeby rozwoju sieci. W petycji mieszkańcy podkreślają: „Nie jesteśmy przeciwnikami dostępu do Internetu. Chcemy tylko, by rozwój odbywał się z poszanowaniem prawa i przyrody”.

Problem polega nie na samym maszcie, lecz na sposobie jego wprowadzenia w lokalną przestrzeń - bez rozmowy, bez uprzedzenia, wbrew poczuciu wspólnoty. W małej miejscowości, gdzie każdy zna każdego, to cios w zaufanie do instytucji.

- „Dowiedzieliśmy się o budowie, gdy na plac wjechał dźwig. Nie było żadnego pisma, żadnego spotkania. Kiedy zaczęliśmy pytać, usłyszeliśmy, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem” - mówi jedna z mieszkanek. „Czujemy się potraktowani jak gorszy sort, chociaż to my płacimy w gminie podatki, o wiele większe niż firma Play - dodaje ktoś inny.

Petycja i nadzieja na reakcję

We wrześniu 2025 roku mieszkańcy złożyli petycję do Zarządu i Rady Powiatu Otwockiego, domagając się wstrzymania budowy i przeprowadzenia pełnej kontroli. Wskazują na precedensy - wcześniejsze kontrowersyjne decyzje dotyczące zakładów przemysłowych w gminie, które również budziły wątpliwości co do transparentności.

Mieszkańcy nie chcą by rozwój gminy odbywał się kosztem przyrody i bezpieczeństwa. Domagają się, by władze lokalne działały w sposób jawny, zgodny z zasadami dobrej administracji.

Na razie powiat nie wydał oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Z informacji przekazanych przez mieszkańców wynika, że PINB domaga się udowodnienia, że autorzy protestu są stroną w sprawie i mogą wnosić uwagi do wydania pozwolenia na użytkowanie masztu.

Prawo i obowiązki samorządu

Zarówno Prawo budowlane (art. 81), jak i Kodeks postępowania administracyjnego (art. 10 i 49) gwarantują stronom prawo do czynnego udziału w postępowaniu i do informacji o jego przebiegu. Tymczasem w Gliniance wiele wskazuje na to, że mieszkańcy zostali z tego procesu wyłączeni.

Samorząd, wydając decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego, ma obowiązek nie tylko zawiadomić strony formalne, ale także umożliwić szerszy dostęp do informacji - zwłaszcza gdy inwestycja dotyczy środowiska. Niedopełnienie tych obowiązków może stanowić podstawę do wznowienia postępowania lub stwierdzenia nieważności decyzji z powodu rażącego naruszenia prawa.

Glinianka czeka na sprawiedliwość

Na zdjęciach widać wyraźnie, że wysoki na ok. 65 m metrów maszt stoi niemal w środku zabudowy jednorodzinnej, zaledwie kilkadziesiąt metrów od domów. Dla wielu mieszkańców to nie tylko kwestia krajobrazu, ale i poczucia bezpieczeństwa.

Lokalna społeczność, choć ma ograniczone możliwości działania wobec ostatecznych decyzji administracyjnych, nie traci nadziei. - „Wierzymy, ktoś bliżej przyjrzy się tej inwestycji. Nie jest jeszcze za późno” - mówią mieszkańcy.

Tymczasem maszt, choć wciąż nie oddany do użytku, stoi. Wysoki, widoczny z daleka, jak symbol pytań, na które wciąż brakuje odpowiedzi.

Sprawa masztu w Gliniance to przykład dylematu między rozwojem infrastruktury a ochroną środowiska i partycypacją obywatelską. Z jednej strony - nowoczesna technologia i potrzeba lepszego zasięgu. Z drugiej - prawo do współdecydowania o przestrzeni, w której żyjemy. Czy możliwe jest pogodzenie tych interesów? Na razie Glinianka czeka na decyzję nadzoru budowlanego. Wynik tej sprawy pokaże, czy w polskim prawie da się jeszcze znaleźć równowagę między literą prawa a jego duchem.

Andrzej Idziak

Fot. Mieszkańcy Glinianki

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 26/10/2025 16:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do