
Dariusz Olszewski, mieszkaniec Karczewa, obecnie wicestarosta otwocki, znalazł się w gronie uprzywilejowanych działaczy sportowych, którzy pojechali na igrzyska olimpijskie do Paryża za pieniądze publiczne, choć z ich dyscyplin nie było tam nawet jednego zawodnika. Olszewski był w trzyosobowej delegacji Polskiego Związku Rugby (PZR), choć nie jest już nawet jego prezesem.
Jak podał minister sportu Sławomir Nitras, w oficjalnej delegacji naszego kraju na olimpiadę znaleźli się przedstawiciele 13 dyscyplin sportowych, z których żaden zawodnik nie uzyskał nawet kwalifikacji olimpijskiej ( jak np. biathlon!, badmington, sporty wrotkarskie). Wśród tych działaczy - prezesów związków sportowych, nierzadko z osobami towarzyszącymi- którzy pojechali sobie na drogą wycieczkę do Paryża za pieniądze podatników znalazł się Dariusz Olszewski - były prezes Polskiego Związku Rugby, obecnie w zarządzie PZR. W delegacji był razem z obecnym prezesem i jedną osobą towarzyszącą.
Według relacji ministra sportu, działacze-prezesi podczas igrzysk mieszkali w wykwintnym hotelu, gdzie doba pobytu kosztowała ponad 4 tys. zł. Nie byłoby to być może tak bulwersujące, gdyby jednocześnie nie brakowało środków dla wielu naszych sportowców, którzy rywalizowali podczas zmagań olimpijskich.
Olszewski jest byłym posłem PiS, potem Solidarnej Polski, obecnie zaś wicestarostą powiatu otwockiego.
Gdy w grudniu 2023 kończył kadencję prezesa PZR - dziękował mu wylewnie prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz. Co ciekawe, to Olszewski, a nie nowy prezes, reprezentuje związek rugby we władzach PKOl.
Minister Nitras zażądał od wszystkich związków sportowych, które wysłały delegacje na olimpiadę dokładnych rozliczeń i obiecał wkrótce przekazać je opinii publicznej. PKOl ma być także skontrolowana przez NIK.
Dobrze być działaczem takiego rugby…
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda, że nie zabrali jeszcze do kompletu synka Damianka. Widoczne był zajęty zasiadywaniem w trzech radach nadzorczych otwockich spolek. To jest dopiero lokalny geniusz, jest ekspertem w sprawach zadłużonego ma 100 mln szpitala otwockiego, spółki Remondis oraz OPWiK:)
Czepiacie się, ludzie, Darka, a człowiek chce tylko uczciwie zaoszczędzić zarobione pieniądze ???? wiadomo, że taniej podróżować za nie-swoje!
Pan Darek wielki ekspert w Polskiej Agencji Kosmicznej, zajmuje stołek za spore pieniądze a w pracy jest jak Yeti ....