
Do 18 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który w listopadzie ub.r. brutalnie zaatakował pracownika jednego z otwockich barów. Sprawca był nieuchwytny przez ostatnie dwa miesiące. W połowie lutego na terenie Warszawy zatrzymali go funkcjonariusze. 34-latek był już karany za tego typu przestępstwa.
Jak opisuje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Otwocku mł. asp. Paulina Harabin do zatrzymania mężczyzny doszło w połowie lutego w stolicy. Samo zajście rozegrało się w listopadzie. Kiedy pracownik zamknął lokal podbiegł do niego pewien mężczyzna. Bez chwili zawahania złapał go za szyję, przydusił i przewrócił na ziemię. Przy użyciu przemocy zabrał mu telefon, portfel z dokumentami i gotówką oraz bezrękawnik. Następnie szybko oddalił się spod drzwi baru.
Gdy tylko pokrzywdzony pracownik lokalu zdołał zorientować się w sytuacji od razu zgłosił sprawę na policję. Jak tłumaczy dalej funkcjonariuszka z Komendy w Otwocku mundurowi bardzo wnikliwie prześledzili całe zajście.
Po dwóch miesiącach – dzięki pracy operacyjnej – policjanci wytypowali sprawcę brutalnego ataku, 34-latka. Napastnika zatrzymano w połowie lutego w jego mieszkaniu w Warszawie. Przy okazji przeszukania pomieszczeń funkcjonariusze znaleźli skradziony portfel z dokumentami należący do pracownika baru, a także 10 gram amfetaminy.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: rozboju w warunkach recydywy oraz posiadania środków odurzających.
Sąd Rejonowy w Otwocku na wniosek prokuratora zastosował wobec 34-latka trzymiesięczny areszt tymczasowy. Prokuratora Rejonowa w Otwocku dysponuje materiałem dowodowym w sprawie.
Napastnik może spędzić w więzieniu nawet 18 lat.
Sebastian Rębkowski
fot. KPP Otwock
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie