
7 kwietnia odbyła się już druga edycja Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Otwocku. Polegała ona na przejściu wybranej trasy o długości ponad 40 km nocy, w zupełnej ciszy, w trudnych warunkach, gdzie jest się zdanym tylko i wyłącznie na siebie. Chętnych zgłosiło się ponad 325 osób!
O 20:30 rozpoczęła się Msza Święta w kościele Parafii Zesłania Ducha Świętego w Otwocku. Po nabożeństwie, wszyscy zebrani ruszyli w ciężką, całonocną trasę. Na ich twarzach było widać determinację i chęć złamania pewnych barier. W końcu wiara nie jest niczym łatwym, żeby ją rozumieć, trzeba doświadczać – niekoniecznie tych pozytywnych emocji. Zmotywowani uczestnicy właśnie dlatego postanowili podjąć wyzwanie i spróbować przetrwać całą noc.
Ci najbardziej zdeterminowani ruszyli trasą św. Floriana, tzw. Pomarańczową, która mierzyła dokładnie 50,2 km długości i prowadziła do Łaskarzewa. Droga była naprawdę wymagająca, uczestnicy szli przez tereny leśne, ale też przez podmokłe pola. Druga trasa też nie należała do łatwych – mierzyła 40 km, zaczynała i kończyła się w Otwocku, ale przed większość czasu uczestnicy szli przez ciemny las.
Mnie osobiście dotknęła ta forma, bo jest to coś realnego, możemy zaangażować się nie tylko duchowo, ale także swoim ciałem w tą formę "modlitwy". Jej popularność wynika chyba po części z tego, że jest to coś nowego, a po części z tego, że stawia się ludziom wymagania. Komunikat, który głosimy nie jest łatwy : "pójdziesz sam 40 km w nocy, weźmiesz za siebie odpowiedzialność, po drodze możesz się zgubić i nikt nie będzie cię szukał. Chętny?" No i okazuje się że są chętni, ludziom podoba się to, że ktoś nie daje im gotowej recepty na duchowy rozwój, a jedynie określa ramy i mówi "spróbuj” – mówi Mateusz Kubiak, organizator Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Otwocku.
Liczba chętnych, w porównaniu do poprzedniego roku, znacznie się zwiększyła. Można więc przewidywać że przyszłoroczna edycja wydarzenie będzie cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Inicjatywa jest dobra, rozwijająca, można powiedzieć, że stawia ona podejście do wiary w odrobinę innym świetle – jako wyzwanie. Gratulujemy wszystkim, którym udało się dotrzeć do końca, ale też tym, którzy nie byli w stanie dokończyć drogi. Taka determinacja jest godna podziwu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech Bóg błogosławi temu przedsięwzięciu - jego organizatorom i wszystkim uczestnikom.