Europejska szkoła hrabiego Maurycego

Nakładem gminy Kołbiel i właściciela pałacu w Kołbieli Tomasza Kamaszewskiego ukazała się ciekawa publikacja o zespole pałacowym pt."Europejska Szkoła Hrabiego Zamoyskiego w Kołbieli" pod redakcją Andrzeja Kamińskiego, znanego publicysty i regionalisty. Publikacja unikatowa, wręcz rewolucyjna.

Opisana została w niej przez Krzysztofa Garbacza – dra archeologii i regionalisty - eksperymentalna szkoła dla chłopców, prowadzona obok pałacu w latach 1907-1915, o której nikt już nie pamięta (w pamięci pozostaje tylko szkoła dla dzieci fornali, ale to inna placówka). Do tego dochodzą nieznane zdjęcia pałacu wraz z budynkami obok, po których nie pozostał już żaden ślad, zdjęcia klas lekcyjnych i zdjęcia znanych wówczas powszechnie w kraju wykładowców. W książce znajduje się też historia parafii kołbielskiej i samej Kołbieli. Słowem każdy miłośnik historii naszego regionu powinien się w tę książeczkę zaopatrzyć i dokładnie ją przestudiować. Gorąco POLECAM!

Po ukazaniu się publikacji Andrzej Kamiński skontaktował się z potomkiem ordynata Maurycego hrabiego Zamoyskiego - Marcinem Zamoyskim, byłym prezydentem , a wcześniej przewodniczącym Rady Miasta Zamościa. Pan Marcin, szkolny kolega Andrzeja Kamińskiego, przyjechał do Kołbieli i w urzędzie spotkał się z wójtem Adamem Budytą i Andrzejem Kamińskim. Rozmawiano głównie o książce i opisie szkoły, która przestała istnieć w 1915 roku, ponieważ została spalona przez żołnierzy rosyjskich. Marcin Zamoyski opowiedział, że kiedy po wojnie rząd PRL zabrał ziemianom i tzw. kułakom majątki ziemskie, nakazał ojcu Marcina Janowi opuścić Zamość wraz z żoną i pięciorgiem dzieci (syn i cztery córki) i nie zbliżać się do miasta na odległość 150 km. Rodzina zamieszkała zatem w Warszawie, a jedynego syna Marcina wysłano do liceum na prowincję, czyli do Celestynowa, by nie kusiła młodzieńca Warszawa i jej kawiarnie, kluby… Niedoszły ordynat Marcin Zamoyski obiecał, że będzie odwiedzał Kołbiel i dawny majątek rodu Zamoyskich, który jest aktualnie restaurowany przez Tomasza Karaszewskiego zgodnie z zaleceniami Mazowieckiego Konserwatora Zabytków.
AnKa