
Burmistrz Karczewa Michał Rudzki złożył skargę do wojewody mazowieckiego na przewodniczącego Rady Miejskiej Piotra Żelazko. W sieci włodarz Karczewa prezentuje dokumenty, które jego zdaniem świadczą o bezczynności przewodniczącego RM, jakiej miał się dopuścić nie zwołując w trybie nadzwyczajnym sesji Rady. Piotr Żelazko odpowiada na zarzuty. Twierdzi, że nie miał do tego prawa, bo wniosek dotyczy zmian w budżecie, a złożył go zastępca burmistrza.
W tle padają hasła o blokowaniu inwestycji oraz nadaniu nazwie nowego ronda w Karczewie. Sprawa nie bez echa rozeszła się w internecie.
Sesja nadzwyczajna niezbędna do realizacji inwestycji
Włodarz Karczewa opisuje, że ponad dwa tygodnie temu – 22 lipca jego zastępca Karol Chróścik złożył do przewodniczącego RM wniosek o zwołanie sesji w trybie nadzwyczajnym. Powód? Realizacja inwestycji. Burmistrz Rudzki motywuje to wcześniejszym (podczas sesji w połowie lipca) odrzuceniem jego inicjatywy zmian w budżecie. Mowa tu m.in. o modernizacji strażnicy OSP w Otwocku Wielkim, ogłoszeniu przetargu na budowę drogi w Glinkach czy wykonaniu dodatkowych prac przy rozbudowie szkół w Sobiekursku i Nadbrzeżu. Na część działań środki pochodzą z dotacji zewnętrznych. Michał Rudzki tłumaczy dalej, że po wniosku taka sesja powinna odbyć się w ciągu czterech następnych dni. Tak się nie stało, więc został złożony kolejny, tożsamy wniosek. Ten również przeszedł bez echa.
Sesja nadzwyczajna byłaby nielegalna
Inaczej sprawę widzi przewodniczący karczewskiej Rady Miejskiej. W jego opinii sesja nadzwyczajna, o której była mowa wyżej, byłaby nielegalna, a decyzje na niej podjęte byłyby łatwe do podważania. Dlaczego? Piotr Żelazko zwraca uwagę na to, że w dwóch wystosowanych do niego wnioskach przez zastępcę burmistrza, czyli Karola Chróścika, widnieje pieczątka i podpis „Z up. burmistrza”. To, zdaniem przewodniczącego Żelazko – zgodnie z zarządzeniem samego włodarza Karczewa z 1 kwietnia 2019 roku – wyłącza upoważnienie do podejmowania czynności, które należą tylko do kompetencji burmistrza. Do katalogu spraw objętych tym wyłącznością kompetencji są propozycje zmian w budżecie, których chce dokonać burmistrz Rudzki. W tym miejscu, przewodniczący RM powołuje się na jeden z artykułów ustawy o samorządzie gminnym.
Wyłączność kompetencji osią sporu
Kością niezgody stały się zapisy, co jest, a co nie może być wyłączną kompetencją burmistrza. I tak, z jednej strony włodarz Karczewa zwraca uwagę, że zgodnie z jego zarządzeniem z kwietnia ub.r. do spraw oznaczonych mianem wyłącznej kompetencji burmistrza poza szeroko opisanym katalogiem jest: „podejmowanie innych czynności, niż wyżej wymienione w razie nieobecności burmistrza Karczewa lub innej przejściowej niemożności wykonywania przez burmistrza obowiązków, za wyjątkiem tych czynności, które z mocy ustawy należą do mojej wyłącznej kompetencji”. Z drugiej strony, przewodniczący RM uważa, że składanie propozycji zmian w budżecie jest wyłączną kompetencją burmistrza, natomiast w przedstawionych mu wnioskach była mowa jedynie o Wieloletniej Prognozie Finansowej gminy.
Szkodzenie gminie vs. afera na Facebooku
Michał Rudzki stoi na stanowisku, że działania Piotra Żelazko szkodzą gminie, a dodatkowo są bezprawne. Podkreśla, że ewentualna niechęć wobec niego części radnych nie powinna mieć wpływu na funkcjonowanie gminy, ale niestety ma. Z kolei przewodniczący RM mówi o „firmowym zagraniu burmistrza Rudzkiego”, na który, jego zdaniem, składa się niekompetencja i manipulacja, co w konsekwencji prowadzi do pseudo afery na popularnym portalu społecznościowym.
W poniedziałek sesja ws. ronda w Karczewie
Tymczasem w poniedziałek, 10 sierpnia odbędzie się sesja RM, o którą wnioskowało czterech radnych. Podczas niej ma zostać podjęta uchwała w sprawie nadania, niedawno powstałemu rondu w centrum Karczewa, nazwy „Bitwy Warszawskiej 1920”.
Jest nadzieja?
To nie pierwsza sytuacja, kiedy rozgorzał konflikt polityczny pomiędzy burmistrzem Rudzkim a przewodniczącym Żelazko, czy szerzej większością radnych. Wcześniej było tak m.in. w sprawie zasad i stawek za odbiór odpadów czy ostatnio w kwestii komunikacji w gminie. Mimo wielu różnic, z pewnością jest jedno światło w tunelu – kiedy obaj panowie są w stanie stanąć obok siebie i oddać hołd – jak to było niespełna tydzień temu – powstańcom warszawskim.
Jednak jaki finał będzie miała skarga do wojewody?
Sebastian Rębkowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie