
Są przecieki, że w Warszawie myślą poważnie o włączeniu Otwocka do 1 strefy ZTM. Finalizacja idei może się jednak przesunąć w czasie - aż do momentu ukończenia modernizacji linii kolejowej nr 7.
Od początku 2018 r. Łomianki mają być włączone do 1 strefy ZTM. Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska potwierdziła, że Warszawa jest w trakcie rozmów dotyczących włączenia do 1 strefy biletowej z kilkoma jeszcze miejscowościami. Co jednak ciekawe Fakt24.pl dowiedział się nieoficjalnie, że następny w kolejce przewidziany jest Otwock.
Wiceprezydent Otwocka Piotr Stefański zaprzeczył, aby znane mu były w tym momencie jakieś nowe ustalenia dotyczące sprawy. Jednakże jak mówił - współpraca między ZTM a Otwockiem jest bardzo dobra. Jak wyjaśnił duże znaczenie dla włączenia do 1 strefy będzie miała modernizacja linii kolejowej, która niedawno się zaczęła. Otwock w przyszłości będzie stacją przesiadkową, na której będą się zatrzymywały pociągi ruchu przyspieszonego, następna będzie stacja Warszawa Wschodnia. Z pewnością więc w momencie uruchomienia tej przyszłej komunikacji, naturalne będzie przesunięcie 1 strefy aż po Otwock, aby np. usprawnić i ułatwić dotarcie podróżnym jadącym z kierunku Lublina do np. Wawra, czy Józefowa. Na zmodernizowanym dworcu otwockim będą mogły się zatrzymywać pociągi dalekobieżne, nawet klasy pendolino, więc będzie też w stanie odciążyć Warszawę Wschodnią.
Prezydent Stefański, podkreślił, że jeśli będą propozycje z Warszawy, to Otwock jest chętny rozmawiać. Zastrzegł jednak, że rozszerzenie strefy nie może się wiązać ze zwiększonymi kosztami ponoszonymi przez Otwock na SKM, bo po prostu miasta na to nie stać. 1 strefa - owszem, ale przy dotychczasowej partycypacji kosztowej - podkreślił.
ZetKa
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
te głosy mówią o włączeniu otwocka do strefy administracyjnej warszawy, jak w chwili obecnej warszawa-falenica. Niestety mieszkańcy Otwocka są przeciwni bycia jedną z dzielnic zamiast samodzielnym miastem (zresztą nie małym). Bilet miesięczny dla osoby dorosłej kosztował 105 zł co na linii S1 oznaczało że płacimy 110 zł za możliwość ciągłego jeżdżenia linią s1 w tą i z powrotem około 20 stacji (od falenicy - do strefy granicznej przed pruszkowem), natomiast przejechanie michalina, józefowa i świdra (który defacto jest dzielnicą otwocka) trzeba było zapłacić tyle samo co za 20 przystanków wewnątrz pierwszej strefy i w żaden sposób nie da się powiedzieć, że mógł za tym przemawiać jakikolwiek wzgląd ekonomiczny (Otwock to jednak nie Syberia) czli 220 zł. (dziś 180). Taksówkarz może powołać się na odległość od bazy, ponieważ musi jeszcze wrócić. Pociąg zabiera jednak pasażerów, którzy opłacają przejazd. Prostą kalkulacją licząc, pierwsza strefa (obejmująca metro, tramwaje, pociągi) kosztuje 110. 3 przystanki poza nią (w stronę otwocka), dodatkowe 110 zł (w przeszłości - po akcie łaski 70). Ponadto jest jeszcze jeden jedyny autobus linii 702 - który jednak nie jest praktyczny, ponieważ czas dojazdu do wiatracznej wynosił zazwyczaj około godziny, gdzie skm dociera do centrum w około 45 minut. Czyli te obecne 70 zł są za możliwość przejechania 3ch przystanków w stronę otwocka pobierane... gdzie 110 zł podstawy strefy pierwszej, pozwala objechać warszawę we wszystkich możliwych kierunkach... więc trochę niewspółmierna i tak jest ta cena do ilości zużywanego prądu przez skm... Na uwagę zasługuję fakt, ze jeśli policzyli byśmy uczciwie, to 2ga strefa w stronę sulejówka, to jeden przystanek do bazowego sulejówka miłosnej, s3, ma podobnie do s1 (3 przystanki)
Do ,,Gość" z 20/10/2017. Rozumiem Twoje niezadowolenie, aczkolwiek przypomnę, że w pierwszej kolejności ZTM odpowiada za transport na terenie Warszawy. M.st Warszawa dopłaca do biletów w strefie pierwszej 2 razy tyle, ile płaci kupujący. W związku z tym to normalne, że Warszawa nie chce dopłacać za mieszkańców innych gmin, płacących podatki u siebie, w związku z tym część pieniędzy, które stolica dopłaca musi zapłacić mieszkaniec gminy z II strefy a część sama gmina