
Woń kwitnących kwiatów lawendy dało się wyczuć już przy wjeździe do Gadki, a jej natężenie rosło w miarę zbliżania się do Lavendowej Doliny państwa Arkadiusza i Justyny Goźlińskich. Tuż za ich domem rozpościerało się fioletowe pole lawendy, na którym widać było kobiety zbierające kwiaty.
Przez ten intensywny zapach ledwie się przebijał dym z grilla, gdzie smakowicie skwierczała kiełbasa. Nie zabrakło też lodów, orzeźwiającego napoju lawendowego, kawy i lawendowych ciasteczek, a to wszystko było dla gości, którzy już zaczęli zjeżdżać, by uczestniczyć w Dniach Lawendy 29 i 30 czerwca. Pani Justyna zaprasza do budynku, gdzie na regałach stoją słoiki z kremami, świecami, olejkami oraz mydło, woreczki z suszem kwiatowym i sadzonki w doniczkach…Tłumaczy, co na co pomaga. A że pomaga to pewne, ponieważ sama na sobie doświadczyła właściwości medycznych suszu kwiatowego. – Od zawsze miałam ataki migreny. Teraz to już przeszłość. Od chwili, gdy uprawiamy lawendę, bóle zniknęły jak nożem uciął – mówi Justyna i demonstruje woreczek z suszem, który należy kilka razy dziennie pougniatać, by wydzieliła się woń. – To ona kojąco wpływa na nasz ustrój nerwowy – dopowiada.
Państwo Goźlińscy, gdy rodzice Justyny zaproponowali im przejęcie obszernego pola tuż za budynkami ich gospodarstwa, od razu pomyśleli, by pole obsadzić lawendą, o której słyszeli, że nie wymaga zbyt żyznej gleby, a jedynie słońca. Zaczęli czytać różne podręczniki o uprawie tej rośliny i w 2016 roku obsadzili ziemię sadzonkami. Od tej chwili Lavendowa Dolina stała się ich pasją. - Lawenda w naszych warunkach geograficznych zaczyna kwitnąć na początku drugiej dekady czerwca – tłumaczy pani Justyna. - W zależności od odmian kulminacja kwitnienia przypada na początek lipca. W praktyce sezon na cięcie może trwać od czerwca do końca września, bo część odmian kwitnie dwukrotnie. W tym roku wszystko wskazuje na to, że tak będzie.
Na każdym etapie kwitnienia tnie się kwiat z przeznaczeniem na coś innego. Lawenda bowiem jest nieocenionym składnikiem wielu kosmetyków. Wyrabia się z niej olejek eteryczny, który jest jednym z najcenniejszych w aromaterapii. Zawarte są w nim związki aromatyczne, które mają wyciszające działanie na układ nerwowy, czyli dzięki temu olejkowi człowiek się uspokaja, może szybciej zasnąć, ale też łagodzi skutki stresu i napięcia nerwowego. Jeśli ktoś chce spokojnie przespać całą noc, to warto ususzone kwiaty i liście lawendy włożyć do woreczka (musi to być woreczek płócienny) i trzymać go przy poduszce. Ponad zapach lawendy może pobudzić aktywność zmysłową, jeżeli odczuwa się zmęczenie. Warto również wziąć kąpiel z dodatkiem kilku kropli tego olejku. Inną, ale również cenną, jej zaletą jest łagodzenie bólu, np. bólu brzucha, bólu miesiączkowego i tych, które są spowodowane nagromadzeniem się gazów, a dzieje się tak, ponieważ napar z kwiatów lawendy ma działanie rozluźniające na mięśnie. Natomiast zapach tej rośliny działa na napięciowe bóle głowy czy migrenę, dlatego warto wziąć odrobinę olejku na palce i pomasować nim skronie. Natomiast na napięciowe bóle mięśni czy reumatyczne bóle stawów i mięśni pomogą masaże z olejkiem lawendowym. Poza tym przeciwbólowo działają też kąpiele z olejkiem lub naparem z lawendy. Jak widać lawenda to nie tylko piękny zapach. Kwiaty tej rośliny kryją w sobie wszystkie najbardziej pożądane składniki – jest w nich wyjątkowo duża ilość garbników (aż 12 proc.), a ponadto triterpeny, kumaryny, fitosterole, antocyjany, kwasy organiczne, sole mineralne. Ale to, co w lawendzie najcenniejsze, to olejek eteryczny o wyjątkowo złożonej budowie. W jego skład wchodzą substancje dość rzadkie w świecie roślinnym, ale o szerokim spektrum działania: linalol, geraniol, furfurol, pinen, cyneol, borneol, a ponadto garbniki, cukry i związki mineralne. Dlatego kwiaty lawendy mają wielorakie zastosowanie. Substancje zawarte w kwiatach i liściach lawendy są pomocne przy różnych kłopotach z układem trawiennym, np. pobudzają wydzielanie soków żołądkowych i żółci, poprawiają apetyt, przyspieszają trawienie, łagodzą kolki i wzdęcia, przyspieszają ruchy perystaltyczne jelit. Tym samym pomagają w leczeniu zaparć i dolegliwości powodowanych niestrawnością. Dobroczynny wpływ na układ pokarmowy ma napar z kwiatów lawendy, ale doskonale sprawdza się także dodawanie do potraw lawendowych listków o gorzkim i lekko szczypiącym smaku.
Jednym słowem lawenda jest jedną z najważniejszych roślin dla przemysłu perfumeryjnego i kosmetycznego. Ceniona także przez farmaceutów i… smakoszy. -Warto więc mieć ją w domowej apteczce i na kuchennej półce z przyprawami – podkreśla Justyna Goźlińska. Lavendową Dolinę odwiedziło w tzw. dni otwarte kilkaset osób i każda z nich, spędziwszy kilka godzin w Gadce, wywiozła swój ukojony spokojem organizm oraz zaopatrzyła się w lawendę w różnej postaci. Goście obiecali powrócić, gdy dopadnie ich stres czy inna dolegliwość.
Andrzej Kamiński
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie