
„Stać na straży bezpieczeństwa” – to fragment roty ślubowania składanego przez każdego policjanta. Słowa te wypowiedzieli kiedyś uroczyście: starszy sierżant Izabela Lipska i sierżant Marcin Jabłoński z Wydział Ruchu Drogowego KPP w Otwocku. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, w jakich sytuacjach drogowych przyjdzie im interweniować.
A oto niedawno, bo 19 października, nadarzyła się sytuacja dość osobliwa. Do komendy zadzwoniła kobieta, prosząc o pomoc. Jak przekazała dyżurnemu, wyjechała z domu w powiecie mińskim do jednego z warszawskich szpitali, gdyż zaczęła rodzić. Samochód prowadził jej mąż, a od placówki położniczej dzieliła ich odległość prawie 30 kilometrów. Kobieta obawiała się, że utkną w korkach i nie dotrą na czas. Dyżurny natychmiast skontaktował się z załogą ruchu drogowego, przekazując lokalizację audi, którym podróżowała „rodząca para”. Było to na DK nr 17 w okolicy Woli Duckiej. Wspomniana wyżej dwójka funkcjonariuszy natychmiast ruszyła w sukurs potrzebującym. Wyjechali z Ostrowika i koło Wiązowny dogonili audi. Trzeba wszystkim wiedzieć, że prowadzenie policyjnej eskorty nie jest wcale rzeczą łatwą. Radiowóz pokonywał drogę przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mundurowi spisali się na „szóstkę”. Para bezpiecznie dotarła na miejsce, a rodząca kobieta od razu na salę porodową. Co z tego wynikło? Zdrowe bliźnięta: Oliwia i Marcel.
Rodzice będą mieli co opowiadać dzieciom na dobranoc. To wcale nie bajka, choć zakończenie iście bajkowe. Wszystkim trzem parom wymienionym w materiale serdecznie gratulujemy.
SW
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jakim cudem mieli do szpitala 30 km jak z Mińska do Warszawy jest 40 km Coś się stało ze szpitalem w Mińsku? Z tego co pamiętam porodówka jest i raczej nie ma problemów z miejscem. Jeśli ciąża była zagrożona to czemu nie zostali hospitalizowani wcześniej, w przypadku zagrożenia życia rodząca zostałaby przetransportowana do Warszawy karetką a prawdopodobnie od razu helikopterem. Czyli teraz można sobie zamówić eskortę policji, tak jak w Moskwie, jak się nie spodoba najbliższy szpital? Mam wrażenie że zapłacili za prywatny szpital i nagle gdyby musieliby skorzystać ze zwykłego szpitala dla pospólstwa to źle by się skończyło dla takiej arystokracji (w końcu audi to też nie zwykły focus). No i pewnie w zwykłym powiatowym błękitna krew się skończyła. Nie sądzicie że to jest bardziej sprawa na kryminał a nie na oklaski?
Człowieku nie snuj teorii... Najważniejsze że kobieta dojechała na czas do szpitala
to juz druga taka sytuacja kilka lat temu tez z woli duckiej eskorta byla do szpitala