
Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu – placówka zajmująca się zdrowiem psychicznym dzieci nie jest w stanie pokrywać rachunków za gaz, którego cena wzrosła niemal trzykrotnie.
Sytuacja wielu szpitali w trakcie pandemii znacznie się pogorszyła: więcej pracy niestety nie przełożyło się bowiem na lepsza sytuację finansową, a wręcz przeciwnie – urosły długi. Przykładem szpital powiatowy w Otwocku przy Batorego. Jak ostatnio relacjonowała podczas sesji rady powiatu prezes PCZ Monika Gębska dług szpitala zwiększył się o ok. 11 mln – i nie chodzi o stare długi - mowa o nowe zobowiązania. Ale tym razem nie będzie to post o kłopotach PCZ ( o tym będzie wkrótce), tym razem mamy inny przykład placówki medycznej z terenu powiatu otwockiego, która zmaga się z poważnymi problemami finansowymi: Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu.
Placówka zajmująca się psychiatrą dziecięcą odnotowała w ostatnich miesiącach niemal trzykrotny wzrost ceny za gaz (o 275 proc.): z 18 tys. miesięcznie na 54 tys. miesięcznie!
– Jeszcze niedawno głośno było o kryzysie psychiatrii w związku z niedofinansowaniem świadczeń i brakiem lekarzy. Do tego doszedł teraz kryzys gazowy. Biorąc pod uwagę fakt, że szpitale publiczne nie mają środków na pokrycie wynagrodzeń z tego, co płaci NFZ, nie ma mowy o tym, żeby pokryć tak horrendalne podwyżki gazu
– mówi prezes spółki Michał Stelmański. Podkreśla przy tym, że parę lat wstecz jako prowadzący placówkę był zachęcany by ogrzewanie na olej opałowy zmienić na tańszy i ekologiczny gaz!
- Zmienialiśmy palniki, zmodernizowaliśmy kotłownie. To co przez kilka lat było opłacalne, teraz okazało się zabójcze dla szpitali. Nie jesteśmy w stanie pokrywać takich rachunków
– podkreśla prezes Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu.
Ta placówka nie jest jedyną, która musi zmierzyć się obecnie z takimi problemami. Według ustaleń urzędu marszałkowskiego, opublikowanych na stronie Mazovia.pl, 26 placówek mu podlegających ma przed sobą trudny czas. Skala problemów jest zróżnicowana i zależna m.in. od długości umowy jaką ma dana placówka na dostawy gazu.
Oprócz wzrostu cen za prąd, gaz, paliwa drożeją także materiały opatrunkowe, leki, środki ochrony osobistej, itp. Rosną także płace pracowników... Wszystko idzie drastycznie w górę, oprócz wycen NFZ za procedury medyczne świadczone przez placówki medyczne - tu umowy są wciąż na dotychczasowym poziomie. Stąd szpitale nie są w stanie zbilansować rosnących kosztów z dochodami.
Zdaniem władz województwa w obecnej sytuacji pilną potrzebą jest przede wszystkim dostosowanie stawek jakie płaci NFZ za świadczenia opieki zdrowotnej do rzeczywistych kosztów ich udzielania. Nic o takich zamierzeniach ze strony rządu nie słychać, są natomiast plany reformy, które de facto oznacza centralizację szpitali (chodzi o ustawę ustawie o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa).
Przypomnijmy, że w 2020 r. spośród 20 krajów UE Polska miała najniższe wydatki na opiekę zdrowotną i chorobową w ramach ochrony socjalnej – tylko 4,8% PKB. W sąsiednich Litwie i Łotwie na ten sam cel wydano 5,2% PKB, w Czechach ponad 7%, nie wspominając o Niemczech, gdzie wydatki na zdrowie w tym samym czasie pochłonęły ponad 11% PKB.
Lecznictwo przemęczone i niedofinansowane i jak tu się leczyć?
Zetka
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie