Pechowe otwockie inwestycje czyli co dalej z Miejskim Klubem Seniora

Otworzyć coś, co nie zostało ukończone? Skąd my to znamy? Sytuacja - jako żywo, budzi analogie z przeszłością… Urzędująca władza chwali się niedokończonymi inwestycjami i nie ma z tym żadnego problemu. I tylko to poczucie „obciachu”, jakoś kłóci się z wizerunkiem dobrego gospodarza.

12 stycznia br. „Kurier Warszawy i Mazowsza”, na kanale telewizyjnym TVP3, wyemitował materiał o tym, że samorząd Otwocka planuje utworzenie pierwszego, miejskiego klubu seniora. Zgodnie z zapowiedzią, klub ma działać przy ulicy Poniatowskiego 1, w budynku po dawnym banku należącym do Otwockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. To świetna lokalizacja, w centrum miasta, blisko przystanku autobusowego, biblioteki, teatru i parku miejskiego. Seniorzy otrzymają na swoje potrzeby przestronne pomieszczenia o powierzchni blisko trzystu metrów kwadratowych. - „Dużą salę, w której będziemy organizować spotkania i wykłady oraz trzy mniejsze, przeznaczone na zajęcia” - mówił przed kamerą Jan Górzyński, przewodniczący Miejskiej Rady Seniorów w Otwocku. 

- „Ze środków programu Senior Plus, zostanie sfinansowany również zakup windy, która umożliwi osobom niepełnosprawnym dostęp do wszystkich pomieszczeń” - uzupełnił informację kolejny rozmówca,  prezydent Otwocka - Jarosław Margielski. W materiale poinformowano również, że otwarcie klubu nastąpi już pod koniec stycznia br.

PR-owe informacje, zwłaszcza te o wydźwięku społecznym zawsze dobrze się „sprzedają”, a szczególnie w roku wyborczym. Problem w tym, że jeśli fakty nie pokrywają się z rzeczywistością, to kiedy zaczynają wychodzić na jaw, trzeba… świecić oczami.

Z otwarciem Miejskiego Klubu Seniora w Otwocku jest podobnie. Co prawda z „lekkim poślizgiem”, ale już 9 lutego, o czym dzień później na swoim profilu na Facebooku poinformował prezydent miasta, „oficjalnie i z przytupem rozpoczął swoją działalność Miejski Klub Seniora w Otwocku”. W uroczystości uczestniczył prezydent, radni, zaproszeni goście oraz seniorzy. Padło wiele słów, podziękowań i zapewnień o współpracy. Nie wybrzmiała tylko odpowiedź na zasadnicze pytanie: kiedy pomieszczenia klubu zostaną przekazane seniorom do użytku ?

- O to „kto może korzystać z klubu, w jakich godzinach, jakie zajęcia będą w nim organizowane oraz komu podlega”- zapytał na Komisji Budżetu i Finansów Urzędu Miasta, której posiedzenie odbyło się 20 lutego br. radny Ireneusz Paśniczek, w związku wydatkami z kasy miasta planowanymi na Miejski Klub Seniora. Do odpowiedzi została wywołana skarbniczka, która stwierdziła, że jest to „nowe zadanie i póki co - jeszcze nie wiadomo, kto będzie za nie odpowiadał, a zaplanowane środki finansowe mają jedynie zabezpieczać utrzymanie lokalu i pomieszczeń, w których klub będzie działał”. Wniosek w tej sprawie do Komisji Budżetu i Finansów skierowała naczelniczka Wydziału Nieruchomości Urzędu Miasta. Skarbniczka poinformowała jednocześnie radnych, że zostało już złożone kolejne pismo o przyznanie dodatkowych funduszy na funkcjonowanie klubu.

Radny Arkadiusz Krzyżanowski, który zabrał po niej głos, stwierdził, że „remont lokalu przeznaczonego na Klub Seniora nie został jeszcze zakończony, a przyznane środki mają właśnie umożliwić jego dokończenie. Chodzi o to, by pomieszczenia, w których trwają jeszcze prace adaptacyjne, jak najszybciej mogły zostać oddane do użytku seniorom” - wyjaśnił. Jego zdaniem - Miejski Klub Seniora, podobnie jak Uniwersytet III Wieku, podlegać będą Miejskiemu Ośrodkowi Kultury, Turystyki i Sportu.

- „Nie możemy odpowiedzieć na pytanie radnego Paśniczka, w jakich godzinach będzie działał klub i jakie zajęcia będą w nim organizowane, skoro jeszcze nie jest dokończony remont pomieszczeń” - skonkludował w związku z tym prowadzący spotkanie komisji.

- „Nie wiadomo też, czy klubem będzie zajmował się MOKTiS, uważa radny Marcin Michalczyk, bo to miasto wynajmuje lokal na klub i możemy mieć do czynienia z podobną sytuacją jak na ul. Warszawskiej z klubem „Smok”. I druga kwestia… Uniwersytet III Wieku działa w strukturach MOKTiS, ale już Miejska Rada Seniorów w Otwocku - NIE, więc na tym etapie jeszcze nie wiadomo czy z klubem będzie podobnie”.

- „MOKTiS, to już niedługo wszystko będzie robił… Zabrał głos w dyskusji - radny Andrzej  Sałaga. Nie  ogarnął jeszcze na spokojnie tego, co dzieje się na Sportowej, a już ma się zajmować kolejnym tematem (przyp. red.)”.

- „A ja chciałem zapytać - indagował radny Dariusz Piętka, co się z tym klubem dzieje? Impreza się odbyła, a dzisiaj słyszymy, że prace w obiekcie nie zostały jeszcze zakończone. Co z dokumentacją obiektu, z odbiorami przeciwpożarowymi i sanitarnymi, mamy przecież do czynienia ze zmianą dotychczasowej funkcji użytkowanych pomieszczeń. Przypomnę, że będą z nich korzystać osoby starsze, które niejednokrotnie mają problemy z poruszaniem się… Znów pomieszczenia są remontowane na zasadzie „od pały”, jak to się mówi. Wydając publiczne pieniądze, tak naprawdę - nie wiemy, co się w tym remontowanym obiekcie dzieje i żyjemy w nieświadomości” - dodał.

- „Ja chciałbym sprostować - wtrącił się obecny na posiedzeniu komisji - Kamil Mazek, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji i Funduszy Zewnętrznych w UM, że aktualnie w obiekcie został przeprowadzony tylko remont dużej sali, który polegał na wymianie posadzki i odświeżeniu ścian, w związku czym nie było potrzeby sporządzania dokumentacji, dalsze czynności, gdy będziemy planowali wykonanie kuchni oraz łazienek, które będą wymagały jej przygotowania, są dopiero przed nami. Aktualnie, na terenie obiektu nie są prowadzone żadne prace”.

I tak oto, z tej wielce zajmującej dyskusji wynika, że mimo iż Miejski Klub Seniora w Otwocku oficjalnie rozpoczął swoją działalność, zanim wprowadzi się do swojej siedziby, musi jeszcze poczekać na… jej faktyczne oddanie do użytku. A że nie nastąpi to z końcem stycznia br., to już więcej niż pewne!

Andrzej Idziak