Reklama

Pierwszy dzień strajku nauczycieli w powiecie otwockim

45 placówek oświatowych należących do otwockiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego przystąpiło dziś (8 kwietnia 2019) do strajku. Nie ma jeszcze kompletnych danych, co do liczby strajkujących, ale jak powiedział Przemysław Gręzak, prezes ZNP oddział w Otwocku frekwencja jest bardzo duża, pokrywa się z wynikami referendum.

Dane o liczbie przystępujących do strajku były sukcesywnie zbierane przez ZNP przez cały dzień, wraz z nauczycielami, którzy stawiali się w szkołach na swoje godziny pracy. O godzinie 16.00 wiadomo było, że w wymienionych placówkach protestuje 953 nauczycieli, ale - jak poinformował prezes Gręzak - zarząd nie miał jeszcze końcowych danych z trzech otwockich szkół oraz z placówek gminy Wiązowna.

Mimo, że skala protestu nauczycieli jest wielka, nie ma chaosu. We wszystkich placówkach komitety strajkowe witają wchodzących, choć faktycznie nie ma ich wielu. Szkoły są wyjątkowo ciche - odwiedziłam dziś kilka z terenu powiatu: trzy otwockie (SP nr 3, SP nr 5 i SP nr 8) oraz SP w Wiązownie i SP nr 1 w Józefowie -  i wszędzie sytuacja była bardzo podobna: większość dzieci nie przyszła na zajęcia, a tym którzy się pojawili (kilka lub najwyżej kilkanaście osób na całą szkołę), dyrektorzy z łatwością mogli zapewnić opiekę.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni rodzicom za to, że zrozumieli naszą sytuację i nie przysłali dzieci do szkół - podkreślił Przemysław Gręzak.

O co walczą nauczyciele?

Nawet z tych wyrywkowych spotkań z komitetami strajkowymi w Otwocku, Józefowie i Wiązownie widać, że determinacja nauczycieli rośnie i na pewno łatwo nie odpuszczą. Jak słyszałam w każdej odwiedzonej placówce, w edukacji narosło zbyt wiele problemów. Niektóre są specyficzne dla danej szkoły, ale większość to wspólne bolączki całej nauczycielskiej grupy zawodowej.

Powszechne jest rozczarowanie i rozgoryczenie podejściem strony rządzącej do protestujących nauczycieli. Jak mówią, wszyscy czekali na rozmowy, które są odkładane na ostatni moment. Jeszcze gorzej oceniane są oficjalne doniesienia mediów publicznych na temat wynagrodzeń. - Nie godzimy się na manipulacje w Telewizji Polskiej jeśli chodzi o podawane kwoty naszych zarobków, ponieważ nie mają  odzwierciedlenia w rzeczywistości. To kłamstwa bardzo dla nas bolesne - podkreślają.

- Nie jest dla nas proste to, że strajkujemy. Myślimy o dzieciach, ale ciągle się nas łapie na tym, że my mamy być odpowiedzialni, a dlaczego rząd nie ma być odpowiedzialny? Ciągnie się to od lat i do czego doprowadziło? Że mamy pensje mniejsze niż osoby po szkole podstawowej wykonujące najprostsze czynności - a nasza odpowiedzialność jest dużo, dużo większa i nikt o tym nie pamięta. Rodzice mają coraz większe wymagania, a nasze pensje się zmniejszają. Mamy nadzieję, że dzięki strajkowi wielu rodziców uświadomi sobie jak naprawdę wygląda sytuacja. Bo wielu osobom nie mieści się w głowie, że można skończyć wyższe studia, szkolić się przez całe życie i kończyć swoją karierę zarabiając ok. 3 tysięcy - mówią nauczyciele. [Zebrane dane dotyczące przeciętnych zarobków w edukacji w stosunku do do reszty zawodów, które publikuje dziś Rzeczpospolita potwierdzają powyższa opinię.]

- Wytyka nam się 18 godzin pracy, ale liczba godzin przeprowadzonych lekcji to nie cała nasza praca - mówią dalej. Dlaczego ci, którzy tak liczą, nie chcą zaliczyć do naszego czasu pracy dyżurów przed lekcjami, wpisywania ocen na librusie, kserowania testów, sprawdzania klasówek, przygotowywania konkursów, okienek między lekcjami, spotkań z rodzicami, itp.? Wielu nauczycieli chciałoby mieć określony czas pracy od 8.00 do 16.00 - 40 godzin, ale już nic ponad to.

- Mamy nadzieję, że ten strajk to będzie początek wielu zmian. Sprawa kluczowa to odchudzenie podstawy programowej i odejście od archaicznej listy lektur, a wprowadzenie bardziej współczesnych, ciekawych i zrozumiałych dla dzieci. Jak zauważają, o programie nauczania decydują głównie politycy i urzędnicy, natomiast nie bierze się pod uwagę zdania nauczycieli praktyków. Stąd rodzą się ogromne problemy. - Już gdy miała być wprowadzona reforma mówiliśmy o przeładowanych podstawach programowych, o kumulacji w szkołach, ale nikt nas nie słuchał - mówią.

Trwa liczenie strajkujących i przygotowania do kolejnych dni

Trzeba zaznaczyć, że w wielu miejscach strajk w referendum wcześniej popierali też pracownicy oświatowi, ale dziś nie przystąpili do niego, ponieważ ZNP lojalnie ich ostrzegło, że w tej akcji "nie uda się dla nich niczego wywalczyć". Wynika to z dualizmu płacowego - ich pensje są w całości pokrywane przez samorządy terytorialne i jedyną możliwością podwyżki dla nich jest zwiększenie płacy minimalnej pracowników samorządowych, co nie jest przedmiotem obecnego sporu  - tłumaczył prezes otwockiego ZNP.

Co do egzaminów gimnazjalisty i ósmoklasisty, dowiedzieliśmy się, że dziś w Otwocku było spotkanie w sprawie ich organizacji. Dyrektorzy mają informacje kto strajkuje, a kto nie i na kogo w związku z tym mogą liczyć przy egzaminach. I być może niektórych pracowników będa delegować do innych szkół. Będziemy o tym informować

Kazimiera Zalewska


 

Aplikacja iotwock.info

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Maja - niezalogowany 2019-04-10 21:16:46

    Ten strajk na polecenie Pana Broniarza jest dowodem na to, że nauczyciele są tak solidarni głównie wtedy, kiedy chodzi o pieniądze! Tylko dlaczego pan Broniarz walczy o to tuż przed wyborami, które są związane ściśle z polityką??? I dlaczego nie chcial, aby uczniowie spokojnie zdawali swoje egzaminy?? To jest wciąganie dzieci i młodzieży w grę polityczną! Wstyd!! Nauczyciele za mało zarabiają, ale dlaczego to uczniowie mają cierpieć z tego powodu a nie politycy???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iOtwock.info




Reklama
Wróć do