
20 sierpnia Paweł P. z Otwocka wsiadł za kierownicę volkswagena i wyruszył w drogę. Był po kilku ,,głębszych”, ale przecież w niedzielne popołudnie jest mało samochodów, więc i policjantów trudno spotkać. Niestety, alkohol wymazuje z głowy kodeks drogowy. Kierowca wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu Andriollego z Hożą. W drugim samochodzie podróżowała matka z dwójką małych dzieci…
Po badaniu okazało się, że 48-letni Paweł P. miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeśli te liczby nic nam nie mówią, to warto sobie uświadomić, że dawka 3,5-4 promila jest uznawana za śmiertelną. Jak udało się ustalić funkcjonariuszom - kierowca volkswagena caddy nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z oplem, uderzając w jego prawy bok.
Z relacji świadka zdarzenia wiemy, że pasażer volkswagena uciekł, a kierowca również chciał oddalić się z miejsca zdarzenia. Próbował uruchomić samochód, ale gdy zobaczył, że nie można, chciał uciekać (na piechotę). Zatrzymaliśmy go i zabraliśmy kluczyki od auta. Proponował nam tysiąc złotych, żebyśmy go puścili – mówi świadek.
Poza tym Paweł P. mógł tego dnia spożywać nie tylko alkohol. - Nie zataczał się, ale alkohol był wyczuwalny, poza tym po oczach było widać, że mógł zażywać narkotyki – przyznaje świadek zdarzenia, który czekał na przyjazd policji i pomagał przy udzielaniu pierwszej pomocy pokrzywdzonym.
Kobieta podróżująca oplem jechała na chrzciny z dwójką małych dzieci: 5-letnim i 3-letnim. Maluchy były w szoku, a jedno z nich bolała szyja. Całe szczęście, że nic poważnego się nie stało. Dzieci zostały odwiezione do Szpitala Dziecięcego przy ulicy Niekłańskiej. Nie było poważnych obrażeń – mówi asp. sztab. Anna Wasiliewicz z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.
Pawła P. zatrzymano i przewieziono do celi, zaś jego samochód zabezpieczono. Będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i – ponieważ nikt nie odniósł obrażeń w wypadku – za spowodowanie kolizji. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności oraz zabranie prawa jazdy na okres od 3 do 10 lat.
Powiat „pod wpływem”
Niestety, to nie jedyny taki przypadek w powiecie otwockim. Na stronie internetowej policji czytamy, że nie ma tygodnia, by funkcjonariusze z otwockiej drogówki nie zatrzymali kierowców będących pod wpływem alkoholu. W połowie sierpnia w miejscowości Emów, tuż po godzinie 8.00, został zatrzymany kierowca forda, który miał promil alkoholu w organizmie – nie zapanował nad swoim autem i uderzył w przydrożne drzewo. Trzy godziny później w Karczewie policjanci mieli podejrzenia, co do trzeźwości kierowcy samochodu marki Renault. Okazało się, że siedząca za kierownicą Magdalena P. miała ponad promil alkoholu i nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdem. Kolejny przypadek jazdy ,,pod wpływem” miał miejsce w Celestynowie. Bogdan W. prowadził swoje audi mając 2,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Statystyki policji
Wygląda na to, że wakacje sprzyjają kierowaniu samochodem pod wpływem alkoholu. Stąd też mnogość akcji policji w tym okresie, jak na przykład „Bezpieczne wakacje” czy częstsze kontrole weekendowe. Niestety, niektórych to nie odstrasza przed jazdą po ,,spożyciu”. Z danych udostępnionych nam przez Annę Wasilewicz wiemy, że w ciągu siedmiu miesięc (od stycznia do lipca) Wydział Ruchu Drogowego odnotował na terenie powiatu otwockiego 209 przypadków jazdy pod wpływem alkoholu, w ubiegłym roku w tym samym okresie było ich 196. Tendencja jest więc wzrostowa.
Pamiętajmy, że wsiadając do auta po alkoholu, stanowimy zagrożenie nie tylko dla siebie i naszych pasażerów, ale też dla innych uczestników ruchu drogowego. Warto też pochwalić postawę świadków wypadku w Otwocku, którzy nie przeszli obojętnie, tylko pomogli poszkodowanym i uniemożliwili pijanemu kierowcy ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Edyta Grykałowska
Fot.: http://kppotwock.policja.waw.pl/
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie można zapomnieć o policjancie który ostatnio pod wpływem spektakularnie roztrzaskał się i zabił.