
Kamil z gminy Celestynów miał dopiero zaczynać studia. Miał przed sobą marzenia i plany na przyszłość. Niestety, zamiast cieszyć się młodością, dziś walczy o życie. W jego głowie znajduje się niebezpieczna wada naczyniowa, która dwukrotnie doprowadziła już do krwawienia w pniu mózgu. Każdy kolejny krwotok może odebrać mu sprawność, mowę, a nawet życie. Jedyną szansą na ratunek jest kosztowna operacja w niemieckiej klinice.
7 maja 2025 roku Kamil miał zdawać maturę z języka angielskiego. Zamiast tego jego rodzina przeżyła dramat. Chłopak nagle się przewrócił, nie mógł mówić, miał problemy z widzeniem i koordynacją ruchową. Początkowo ratownicy uznali, że to stres, jednak matka Kamila – pani Agnieszka – nalegała na dokładne badania. Diagnoza była druzgocąca: krwawienie do pnia mózgu spowodowane jamistością naczyniową i malformacją żylną.
Od tamtej chwili życie rodziny Zakrzewskich zmieniło się nie do poznania. Każdy ból głowy, każdy zawrót czy chwilowa słabość wywołują strach przed kolejnym krwotokiem. We wrześniu 2025 roku doszło do następnego mikrokrwawienia. Lekarze nie pozostawili złudzeń – operacja jest konieczna.
W Polsce specjaliści nie podejmują się tak trudnego i ryzykownego zabiegu. Jedyną nadzieją dla Kamila pozostaje klinika w Hanowerze, gdzie lekarze mają doświadczenie w operacjach tego typu. Cena zabiegu to od 360 000 do 400 000 zł – kwota całkowicie nieosiągalna dla rodziny.
Kamil mimo choroby podszedł do matury i dostał się na studia. Marzył o normalnym życiu, ale dziś jedyne, o czym może myśleć, to walka z chorobą. Każdy dzień to życie z tykającą bombą w głowie.
Rodzina Kamila uruchomiła zbiórkę na portalu Siepomaga.pl. Każda wpłata – nawet najmniejsza – przybliża chłopaka do operacji i szansy na zdrowie. Pomóc można również, udostępniając informację o zbiórce znajomym.
Link do zbiórki: www.siepomaga.pl/kamil-zakrzewski
– Nie proszę o luksusy. Proszę o szansę, o możliwość leczenia mojego dziecka, zanim będzie za późno. Każda złotówka i każde udostępnienie jest dla nas bezcenne
– apeluje mama Kamila.
Kamil ma dopiero 20 lat. Zamiast cieszyć się początkiem dorosłości, walczy o przetrwanie. Nie pozwólmy, by marzenia młodego człowieka zostały przerwane przez chorobę. Pomóżmy mu wrócić do zdrowia i rozpocząć nowe życie bez strachu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie