
Oszuści stosujący metodę na “policjanta” i “pracownika banku” wyłudzili od młodego mieszkańca powiatu otwockiego ponad 120 tys. złotych. Policjanci z otwockiej komendy zatrzymali pierwszego podejrzanego w sprawie.
Ważne: Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy.
To kolejny przypadek oszustwa na terenie powiatu otwockiego. Tym razem ofiarą szajki kradnącej ludziom pieniądze z kont metodą na “policjanta” i “pracownika banku” stał się 26-letni mężczyzna.
Jak relacjonuje mł. asp. Paulina Harabin, rzeczniczka KPP Otwock, do komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące oszustwa. Oto jaki miało przebieg (warto zwrócić uwagę na schemat):
Do 26-latka zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik jego banku.
Poinformował go, że ktoś prawdopodobnie włamał się na jego konto i próbował wypłacić gotówkę. Zapewniał również, że współpracuje z policją i zajmuje się takimi próbami kradzieży bankowych.
Zaproponował też sposób rozwiązania problemu, więc mieszkaniec powiatu otwockiego pozostał z nim na linii i robił to, co tamten mu mówił.
Z banku wypłacił ze swojego konta wszystkie pieniądze w kwocie ponad 120 tys. złotych, a następnie całą gotówkę wpłacił wpłatomatem przy użyciu kodów blik, które przekazał mu oszust.
W trakcie zadzwonił też do poszkodowanego ktoś udający policjanta. Powiedział, że pracuje nad sprawą oszustw bankowych i jeśli ma pieniądze w banku, to są one rzeczywiście zagrożone i może wszystko stracić.
W rezultacie mieszkaniec powiatu otwockiego stracił wszystkie swoje oszczędności.
Sprawą zajęli się policjanci z KPP w Otwocku specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości gospodarczej i korupcji. Sprawców szukali kilka miesięcy. Wreszcie na podstawie zebranych informacji ustalili personalia jednego podejrzanego. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec Warszawy. Funkcjonariusze udali się 12 września br. do jego mieszkania i tam go zatrzymali. Podczas przeszukania miejsca znaleźli i zabezpieczyli przedmioty, które mogły być wykorzystane w przestępstwie.
Podczas przesłuchania 23-latek złożył wyjaśnienia, jednak nie odniósł się w nich w sposób racjonalny do swojego zachowania.
Śledczy oraz prokurator z Prokuratury Rejonowej w Otwocku zawnioskowali o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Sąd taką właśnie decyzję wydał 15 września. 23-latkowi grozi do 8 lat więzienia.
Jak podaje rzeczniczka otwockiej komendy, możliwe są kolejne zatrzymania.
Pamiętajmy - gdy ktoś dzwoni i zna nasze nazwisko oraz bank, to nie oznacza, że tam pracuje. Zawsze w takiej sytuacji lepiej być nieufnym i zachować rozwagę w kontaktach z obcymi.
ZK
Fot. KPP Otwock
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie