
6 października wieczorem otwoccy policjanci przez dwie godziny intensywnie szukali 26-latka, który zdaniem jego partnerki mógł sobie coś zrobić. Rzeczywiście, gdy mężczyzna zobaczył policjantów chciał się zabić nożem. Udało się go uspokoić. Okazało się, że był w stanie upojenia alkoholowego. Trafił do celi wytrzeźwień, a potem pod opiekę lekarzy.
Jak relacjonuje Paulina Harabin, rzeczniczka KPP Otwock, w środę wieczorem ok. 20.00 policjanci z KPP Otwock otrzymali zgłoszenie o zaginięciu młodego mężczyzny. Jego partnerka informowała, iż 26-latek gdy byli przed jednym ze sklepów w Józefowie zaczął dziwnie się zachowywać i nagle się oddalił. Zdaniem kobiety mógł zrobić sobie krzywdę. Policjancie poważnie potraktowali zgłoszenie i rozpoczęli poszukiwania.
Po niespełna dwóch godzinach otrzymali informację, że na jednej z ulic w Józefowie stoi mężczyzna, który według zgłaszającego wygląda na niebezpiecznego. Na miejsce udał się patrol z komisariatu w Józefowie. Mężczyzna, który odpowiadał rysopisowi zaginionemu 26-latka, na widok mundurowych wyciągnął nóż i przystawił go do szyi, krzycząc, że się zabije. Policjantom udało się nawiązać rozmowę z desperatem. Wezwali też wsparcie. Po kilkunastu minutach mężczyzna odłożył nóż i opowiedział funkcjonariuszom o swoich problemach. Po wylegitymowaniu, policjanci potwierdzili, że jest to zaginiony mieszkaniec powiatu otwockiego.
Obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego stwierdził, że mężczyzna znajduje się w stanie upojenia alkoholowego. Po badaniu 26-latek został umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do wytrzeźwienia w otwockiej komendzie. Po wytrzeźwieniu zostanie przekazany pod opiekę lekarzy.
Red.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie