
39-letni złodziej i włamywacz ukrywał się przed odbyciem kary więzienia na leśnej posesji w gminie Celestynów. Został zatrzymany 1 czerwca przez policjantów z wydziału kryminalnego otwockiej komendy, ale zanim to się stało raz jeszcze usiłował się schować... za kanapą. Żeby go dostać potrzebny był paralizator.
Przedmioty znalezione w miejscu, które mężczyzna wynajmował - narkotyki, amunicja, biżuteria, narzędzia - wskazują, że bynajmniej nie zaprzestał swojego przestępczego procederu - wręcz przeciwnie. Warto przejrzeć fotki w galerii - może zauważycie swoje rzeczy.
Jak informuje sierż. szt. Paulina Harabin, rzeczniczka KPP Otwock, 39-latek był poszukiwany od dwóch lat na podstawie nakazu doprowadzenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowiecki. Za udowodnione mu kradzieże z włamaniami miał zasądzoną karę 3,5 roku więzienia.
Sprawę otrzymali policjanci z wydziału kryminalnego, którzy ustalili, iż poszukiwany może przebywać na jednej z leśnych posesji na terenie gminy Celestynów i może mieć narkotyki.
Gdy w dniu zatrzymania funkcjonariusze zapukali do drzwi wytypowanego budynku, otworzyła im kobieta. Twierdziła ona, iż mieszka sama i zaprzeczyła i nikt u niej nie przebywa. Jednak najwyraźniej na złodzieju czapka gore, bo w trakcie rozmowy z właścicielką posesji, kryminalni usłyszeli z pokoju hałas. Gdy tam zajrzeli do dostrzegli mężczyznę leżącego za kanapą. Nakazali mu - wielokrotnie - wstać i pokazać ręce, jednak mężczyzna to ignorował. Nie ruszył się do momentu ostrzeżenia, iż zostanie użyty na niego paralizator. Wtedy nagle otworzył ukryte w ścianie drzwiczki i próbował się nimi wydostawać na zewnątrz budynku. Na taką odpowiedź policjant strzelił do niego z paralizatora.
następnie policjanci przeszukali posesję, gdzie mieszkał poszukiwany i odkryli narkotyki (amfetaminę i marihuanę), 45 sztuk amunicji, podrobione prawo jazdy, sklepowe kasetki, łom, piłę łańcuchową, szlifierkę, banknoty państw obcych o różnych nominałach oraz kilkadziesiąt sztuk biżuterii (zegarki, wisiorki, łańcuchy, bransoletki, itp). Prawdopodobnie rzeczy te pochodzą z przestępstw.
Na podstawie już zebranych dowodów mężczyźnie postawiono dwa zarzuty: za narkotyki i podrobiony dokument. Jednak policjanci nadal sprawdzają skąd pochodzą inne przedmioty, w szczególności amunicja - jeśli z nielegalnego źródła, 39-latkowi grozi kolejny poważny zarzut. Za bezprawne posiadanie amunicji można dostać nawet 8 lat więzienia.
Jednym słowem, wygląda na to iż 39-latek posiedzi znacznie dłużej niż zasądzone 3,5 roku. Obecnie przebywa w areszcie śledczym.
ZetKa
Fot (5). KPP Otwock
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie