
Jak informuje rzecznik PSP Otwock mł. kpt. Maciej Łodygowski, w niedzielę 20 października, tuż przed godziną 17:00 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze łodyg po pomidorach w Piotrowicach.
Po przyjeździe na miejsce pierwszgo zastępu straży okazało się, że paliły się również inne odpady roślinne. Potrzebna była większa pomoc, stąd do miejscowości przybywały kolejne jednostki OSP, które pomagały zwiększyć natarcie wody i tym samym szybciej ugasić ogień. W akcji brało udział aż 40 ratowników z ośmiu jednostek, w tym otwocka Jednostka Ratunkowo-Gaśnicza, celestynowska Wojskowa Straż Pożarna oraz okoliczne OSP z Dziecinowa, Łukówca, Karczewa, Reguta, Otwocka Wielkiego i Podbieli. Akcja strażaków była o tyle trudna, że konieczne było także zorganizowanie i zaangażowanie koparki, która rozciągała zwartą stertę odpadów, by gruntowanie ugasić wszystkie palące się pozostałości roślinne. Działania trwały blisko cztery godziny. Dodatkowo, na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, która ma zająć się tą sprawę. Warto dodać, że to nie pierwszy tego typu pożar w Piotrowicach - wieczorem, na początku października, również płonęły odpady szklarniowe.
Sebastian Rębkowski
Fot. FB/ OSP Łukówiec
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Spalają to gówno dorobkiewicze pomidorowi.
Sami właściciele szklarni to podpalają albo pracownika wysyłają żeby sobie zapalił i peta rzucił bo nie chce im się w rozdrabniacz zainwestować i przerabiać to na kompost. A niby mają takie ekologiczne pomidory..